Krótki zarys historii: moja mama pracuje w sklepie z owadem w nazwie.
Jak w każdym zakładzie pracy, także i w tym należy zrobić badania okresowe.
Jakie jest odgórne polecenie przełożonych? Badania wykonujemy w czasie wolnym od pracy. W przypadku tego konkretnego miasteczka, dojeżdżając do lekarza ponad 35 km, bez zwrotu jakichkolwiek kosztów dojazdu.
Jakiekolwiek głosy buntu są ignorowane, zaś związki zawodowe istnieją wyłącznie na papierze.
Praca sklep z owadem w nazwie
Widać podejście do pracownika. Mam kolegę, co pracuje w Amazonie i tam na badania wstępne, jeszcze przed zatrudnieniem, dowożą potencjalnych pracowników taksówkami na koszt firmy. Tak im zależy na ludziach do pracy.
Odpowiedz@Jaladreips: ja wiem, że Amazone zatrudnia mnóstwo ludzi do pisania pozytywnych opinii o nich na różnych forach, ale żeby aż na Piekielnych?
OdpowiedzTo nie jest dobra wola pracodawcy, to jego obowiązek: Kodeks Pracy art. 229 § 3. Okresowe i kontrolne badania lekarskie przeprowadza się w miarę możliwości w godzinach pracy. Za czas niewykonywania pracy w związku z przeprowadzanymi badaniami pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia, a w razie przejazdu na te badania do innej miejscowości przysługują mu należności na pokrycie kosztów przejazdu według zasad obowiązujących przy podróżach służbowych.
Odpowiedz@ForMudBloodBeer: PIP czeka
OdpowiedzProfilaktyczne badania lekarskie okresowe oraz kontrolne przeprowadza się w miarę możliwości w godzinach pracy (art. 229 § 3 k.p.). Za czas wykonania tych badań pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Jeżeli z wykonaniem badań łączy się konieczność odbycia podróży do innej miejscowości, pracownikowi należy również zwrócić koszty przejazdu. A zatem, jeśli badania lekarskie będą przeprowadzane w godzinach pracy pracownika, należy zwolnić go z obowiązku świadczenia pracy na czas niezbędny do ich wykonania, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Praktyka polegająca na zlecaniu wykonywania badań okresowych czy kontrolnych w czasie wolnym od pracy, gdy jest możliwe wykonanie ich w godzinach pracy, narusza przepisy prawa pracy. Podpieprzyć firmę do PIPu.
OdpowiedzZezwolenie na wykonywanie badań okresowych w czasie godzin pracy, jak i zwrot kosztów to ewentualna dobra wola pracodawcy. Pracodawca musi jedynie zwrócić koszty samego badania, jeżeli pracownik musiał wyłożyć z własnej kieszeni. Takie pytanie. Czy nie ma bliżej jakieś przychodni z medycyną pracy? Szczególnie, tam gdzie Twoja mama chodzi do lekarza rodzinnego. Badania można zrobić (przynajmniej w listopadzie 2018 roku) gdziekolwiek, gdzie jest medycyna pracy. Byle wystawili fakturę na firmę za którą pracodawca musi zwrócić. Badania okresowe, to nie pomysł przełożonych, tylko wymóg polskiego prawa. Bez badań pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika. Za brak badań od pracownika w papierach PiP każę pracodawcę mandatem min. 1000 zł.
Odpowiedz@rodzynek2: Rodzynku, kilka osób przedstawiło notę prawną a Ty dalej swoje.. Zanim napiszesz kolejną głupotę, zastanów się dłużej niż 5 sekund.
Odpowiedz@rodzynek2: Zakład pracy ma podpisane umowy z konkretnymi lekarzami medycyny pracy
Odpowiedz@Kitty24: A nie pomyślałaś może, że nie widział tamtych komentarzy? Nie chce tu nikogo bronić, ale obiektywnie spoglądając jest 8 minut różnicy pomiędzy komentarzami, więc możliwe że ich po prostu nie widział.
Odpowiedz@GlaNiK: Wydaje się, że każdy myślący, raczej poczyta co pisali inni, żeby nie walnąć duplikatu, jakoś nawiązać dyskusję, nie napisać czegoś "od czapy". I albo się mylę albo Rodzynek do nich nie należy..
Odpowiedz@Kitty24: To wytłumaczcie to kontrolerowi PiPu, który co kilka lat chodzi kontrolować w firmę. Uważa on system trzy zmianowy za system ciągły i stwierdził, że (kontrola za rok 2017): 1. niemożna kazać innemu pracownikowi zostać w nadgodzinach do czasu przyjścia do pracy badanego. Badany ma iść się przebadać poza godzinami pracy. Jak się nazbiera, to dać dzień wolnego. 2. Koszt za badanie przysługuje, ale nie za dojazd do przychodni w miejscu zamieszkania lub w miejscu gdzie pracownik, zgodnie z umową ma pracować. Bardzo często przepisy prawa mijają się z rzeczywistością.
Odpowiedz@rodzynek2: ad.1 'Jak się nazbiera, to dać dzień wolnego' - kreatywne rozwiązanie problemu zaproponowane przez kontrolera, ale nie mijające się z literą prawa, za dzień wolny przysługuje przecież wynagrodzenie. Brzmi to jakby po prostu zalecał zrobienie badań w nadgodzinach i ich późniejsze odebranie (pomijam tutaj czas w jakim cały dzień wolny miałby się uzbierać). ad.2 Czytanie ze zrozumieniem. Zwrot za przejazd przysługuje, kiedy badania są wykonywane w innej miejscowości, a nie w miejscowości zamieszkania/zatrudnienia, więc kontroler nie powiedział nic niezgodnego z prawem, co nie zmienia faktu, iż mamie BigblueEyes należy się zwrot za przejazd na badania jak za podróż służbową (no chyba że mieszka/pracuje w tej odległej o 35km miejscowości).
Odpowiedz@otaku1: Ad 1 W sumie tak to wygląda, no ale czasami lepiej posłuchać kontrolera niż się z nim przed sądem bujać.
Odpowiedz@Kitty24: Spróbuję wytłumaczyć bardziej łopatologicznie. 8 minut różnicy między komentarzami akurat może nie mieć nic wspólnego z myśleniem. Ot po prostu zaczynasz pisać komentarz, gdzieś odciągniesz uwagę i 8 minut minęło. Ty tego komentarza wciąż nie widzisz dopóki nie odświeżysz strony. Inna opcja: czytasz historię, potem komentarze. Odrywasz się od czytania na chwilę, wracasz i piszesz komentarz. Tak, dobrze by było najpierw odświeżyć stronę, żeby zobaczyć czy są jakieś nowe komentarze, ale nie zawsze się to robi, nie zawsze pamięta, a czasem nawet może być jakiś błąd i nawet mimo odświeżenia strony komentarzy nowych nie ma. Cytując Ciebie "Wydaje się, że każdy myślący" raczej zdaje sobie sprawę z opisanych wyżej przykładów, żeby nie czepiać bez powodu.
OdpowiedzSkoro "związki zawodowe istnieją wyłącznie na papierze", to nie trzeba do nich należeć i można założyć własny związek. Jeśli tamte faktycznie są takie beznadziejne, to zapewne będzie wielu chętnych do nowego, szczególnie jeśli ten już na początku pokaże, że faktycznie walczy o prawa pracowników.
Odpowiedzcud ze im nie kaza samodzielnie za to placic
OdpowiedzWłaśnie dzisiaj byłam załatwiać swoje sprawy w banku PKO BP. W pewnym momencie do pani obsługujacej podchodzi koleżanka z pracy i mówi: Joluś, nie wzięłabyś za mnie drugiej zmiany w czwartek, bo badania okresowe muszę zrobić. Tak, że tego... Chyba tylko w administracji państwowej robi się to w trakcie pracy.
Odpowiedz