Mieszkam w małej miejscowości. Nasz Urząd Gminy posiada parking na ok. 12 samochodów.
Zajechałam do wyżej wymienionego przybytku celem oddania głosu, szukam miejsca parkingowego i co widzę?
Samochód zajmujący dwa miejsca parkingowe. Dosłownie przez środek auta przebiegała linia oddzielająca miejsca. Obok stoi ok. 50-letnie małżeństwo. Bardzo mnie denerwuje takie zachowanie, więc po zaparkowaniu auta podchodzę do małżeństwa:
J - Dzień dobry. Proszę pana, bardzo nieładnie pan zaparkował samochód.
Pan się zmieszał, a ja właściwie zaczęłam się oddalać. Wtedy rozmowę podjęła żona:
Ż - Dlaczego?
J - ... Auto zajmuje dwa miejsca parkingowe.
I tu pada odpowiedź na poziomie... Sami oceńcie:
Ż - Ale proszę pani, my przy aucie stoimy, jak ktoś przyjedzie i będzie chciał zaparkować, to wystarczy, że powie, a my auto przeparkujemy, dlatego tu stoimy, co za problem.
Parkowanie
Trochę racji miała Pani Żona. Miałam podobne zdarzenie-facet zaparkował bryką na dwóch miejscach, na jednym z nich chciałam stanąć. Przez otwarte okno grzecznie zwróciłam uwagę, na co Pan równie grzecznie przeprosił, przedstawił auto i było po sprawie. Można? Chyba tak...
Odpowiedz@Kitty24: Trudno mi jest sobie wyobrazić tą sytuację. On stał na miejscu parkingowym, ty nie, więc musiałaś stać prostopadle do niego. Żeby cię słyszał, musiałaś dość głośno tą grzeczną uwagę zwrócić. Następnie ty musiałaś odjechać, żeby on mógł przestawić auto. Ja chyba nie jestem taka cierpliwa jak ty.
Odpowiedz@Kitty24: A to nie mógł się poprawić od razu, jak tylko zauważył, że stanął na dwóch miejscach? Korona by z głowy spadła, gdyby nikt go o to nie poprosił (grzecznie!), czy to za duży wysiłek dla tych dwóch szarych komórek? Jeszcze od biedy jestem w stanie zrozumieć, jak ktoś niechlujnie zaparkuje na obrzeżach wielkiego parkingu pod hipermarketem, gdzie połowa miejsc i tak stoi pusta, ale pod urzędem, gdzie miejsc jest kilka/kilkanaście? No trzeba być chyba tępym, żeby nie wpaść na to, że w czasie takiego "ja tylko na minutkę" na pewno znajdzie się ktoś, kto z miejsca będzie chciał skorzystać.
Odpowiedz@Kitty24: A to nie można od razu stanąć poprawnie? Czy to jakiś problem?
Odpowiedz@Pannajohanna: Chyba nie do mnie to pytanie.. Zagalopowała się panienka.
Odpowiedz@Kitty24: fajnie, póki ktoś w tym źle zaparkowanym aucie siedzi. Gorzej, że jednak częściej takie auta są puste. Wtedy możesz sobie stać i krzyczeć. W powietrze.
Odpowiedz@elda24: Rozmawiamy o sytuacji, kiedy auto jest źle zaparkowane a kierowca siedzi w środku
OdpowiedzZa parkowanie na linii wyznaczającej miejsce parkingowe (białej, reszta to nic nie znaczące ozdoby) jest mandat. Tyle w temacie.
Odpowiedz@Koralik: Ostatnio jest tendencja do robienia parkingów w takich miejscach z kostki brukowej i najczęściej miejsca parkingowe nie są malowane, tylko oddzielane rządkiem kostki w innym kolorze. Tu np. jedno z takich miejsc www.google.pl/maps/@50.3953742,19.9464673,3a,19.7y,183.3h,81.9t/data=!3m6!1e1!3m4!1s7xjr_S69OJ91dYYcnfzQZw!2e0!7i13312!8i6656 Podejrzewam, że formalnie nie można tego traktować jako wyznaczone miejsca parkingowe i wszystko zależy od dobrej woli i kultury użytkowników.
Odpowiedz@Koralik: cykac foty i slac gdzie trzeba,tylko z widocznym nrem rej
Odpowiedzfck logic serio... to nie prosciej przestawic i nie sterczec? widcznie nie. ubolewam nad poziomem intelektualnym
Odpowiedz