Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dziś jadąc do pracy nadziałem się na wypadek - rowerzystka wpadła pod…

Dziś jadąc do pracy nadziałem się na wypadek - rowerzystka wpadła pod ciężarówkę. Samego wypadku nie widziałem, ale przyjechałem tuż po - ludzie dopiero biegli, kierowca wyskakiwał z kabiny, ktoś krzyczał, żeby dzwonić po karetkę. Byłem po drugiej stronie skrzyżowania, w samochodzie, więc skorzystałem z tego, że zamknąwszy okna mogłem się odciąć od hałasu ruchliwego skrzyżowania i zadzwoniłem na pogotowie.

Dyspozytorka wypytała mnie o miejsce, a potem zaczęła pytać o stan rannej - o to, czy oddycha, czy ma puls. Wyszedłem więc z samochodu i podszedłem do ofiary - powiem tylko tyle, że dziewczyna wyglądała bardzo źle.

Jacyś ludzie (pielęgniarka i starszy mężczyzna) zabrali się do reanimacji, wyglądało że wiedzą co robią, to nie chciałem im przeszkadzać, poinformowałem tylko dyspozytorkę, że próbują przeprowadzać masaż serca i sztuczne oddychanie. Z kolei inni spontanicznie zaczęli kierować ruchem. Bardzo podobała mi się reakcja Szkotów - nie było gapiów, na miejscu zostali tylko ci, którzy pomagali albo byli świadkami, akcja udzielania pierwszej pomocy była dobrze zorganizowana, ktoś z pobliskiego salonu Vauxhalla przyniósł nożyczki, ktoś inny apteczkę i zestaw pierwszej pomocy... Osoby postronne trzymały się z dala, czasami ktoś tylko podchodził zapytać, czy może pomóc...

Karetka nadjechała błyskawicznie, powiedziałem więc tylko jednemu ze świadków, że jakby kto pytał, to na pogotowie ja dzwoniłem, ale samego wypadku nie widziałem, więc nie będę tłoku robił, bo karetka już jest, a na świadka się nie nadaję, więc po prostu jadę dalej do pracy (tym bardziej, że mój samochód blokował pas do skrętu, którym teraz wszyscy chcieli jechać z racji zablokowanej przez wypadek ulicy prosto).

Przyjechałem do pracy, ludzie pytają czemu się spóźniłem, ponieważ byłem świadkiem dość drastycznych widoków, to musiałem to z siebie wylać i im opowiadam dokładnie co się stało, że dzwoniłem, że podszedłem... A kolega w tym momencie do mnie "i tak blisko stałeś, nie mogłeś chociaż paru fotek cyknąć? A nuż by ktoś kupił, albo przynajmniej nam byś pokazał".

Ręce opadają. Naprawdę, dziewczyna przemielona przez ciężarówkę wraz z rowerem to jest to, co chcesz oglądać do porannej kawy? :/

(a dziewczyny niestety nie udało się uratować: https://www.bbc.co.uk/news/uk-scotland-glasgow-west-48364973).

ruchliwe skrzyżowanie

by Tenzprzeciwkacomakotairower
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar xyRon
-4 8

A wiek dziewczyny? Kto był winny wypadku? W Polsce takie rzeczy podają, a w GB widzę, że nie. Sądząc po linku.

Odpowiedz
avatar Ohboy
7 7

@xyRon: A co to ma do rzeczy?

Odpowiedz
avatar szafa
5 7

@leonkennedy: Hehe, czekałam na ten komentarz. Pod każdym wypadkiem najważniejsze to przypomnieć o selekcji naturalnej! Mam nadzieję, że twoje dzieciaki też powpadają pod auta i dzięki temu twoje geny też dosięgnie selekcja naturalna i będzie mniej idiotów.

Odpowiedz
avatar Varanek
1 1

@leonkennedy: pytanie kto jest winny owszem, ma znaczenie. Ale nie dla randoma z internetu tylko dla stron w sądzie.

Odpowiedz
avatar Olciam3
5 5

I dlatego bardzo lubię i szanuje Szkotow. Są bardzo pomocnym i uprzejmym narodem. W szczególności w Glasgow :)

Odpowiedz
Udostępnij