Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zgodnie z wykształceniem i pasją (botanika ze specjalizacją toksykologia roślin), dorabiam sobie…

Zgodnie z wykształceniem i pasją (botanika ze specjalizacją toksykologia roślin), dorabiam sobie produkcją naturalnych kosmetyków dla krewnych i znajomych królika.

Niektóre rośliny hoduję sama, niektóre zbieram po łąkach, lasach, czy innych ugorach z dala od cywilizacji. Suszę sama, maceraty robię sama, wyciągi również, po zrobieniu testuję na sobie - wiecie, takie cuda - wianki lepione w chacie z patyków na końcu świata ;) Żeby nie było - rachunki wystawiam. Na zasadzie działalności nierejestrowanej.

Tak, jak wszyscy znajomi i rodzina rozumieją wszystkie zasady, które nie tylko radośnie wypisuję na "etykietach", ale również przypominam werbalnie, tak znajomi znajomych - miewają z tym problemy.

Dzwoni do mnie pani - z polecenia, oczywiście, bo jej znajoma przestawiła się na kosmetyki ode mnie, skóra cudo, a kasa niewielka. Prosi o zrobienie płynu do demakijażu na rumianku. I ona chce całość rumiankową. Rumiankowy wyciąg, rumiankowy macerat.... Zwykle moim "klientom" dobieram kosmetyki sama na podstawie ankiety lub zwyczajnego pogapienia się na interface ;) Proponuję więc pani wypełnienie takowej ankiety, ona nie chce, wie doskonale, co jej potrzebne. No dobrze, ale rumianek bywa alergenem... proszę panią o zrobienie testu, tj zaparzenie 3 torebek rumianku w 250 ml wody i mycie w czymś takim twarzy przez 3 dni. Pani nie potrzebuje, ona używa szamponu i kremu z rumiankiem. Nooo.....nie.

Tłumaczę, że stężenie wyciągu z rumianku w kremach i szamponach jest na tyle małe, że jej organizm nawet tego nie zauważy, do tego istnieją odmiany rumianku i produkty hipoalergiczne, które nie zawierają alergenu (anthecutolidu), a ja stosuję odmiany "zwykłe".

Pani opornie, bo opornie, zgadza się. 3 dni później pisze mi w smsie, że wszystko ok, skóra cud malina, uczulenia na rumianek nie ma, mam robić tak, jak ona sobie życzy.
Obiekcje jeszcze miałam, ale zadzwoniła do mnie polecająca mnie znajoma. Mam robić, koleżanka jej jest ogarnięta, była kiedyś kosmetyczką. Opornie, bo opornie, ale zrobiłam zgodnie z życzeniem pani, kasę zainkasowałam, produkt wysłałam. Niecałe 2 tygodnie później odbieram od pani telefon.

Jestem partaczką, oszustką, coś zrypałam i ją wysypało. Ja przerażona, pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło, dopytuję o warunki przechowywania, stan butelki po dostarczeniu, wyniki testu alergicznego (może coś przeoczyła) i słyszę "no, kur.a mówiłam, że kremu i szamponu używam z rumiankiem i nic mi nie było, dopiero po twoim barachle mnie wysypało". Jak łatwo się domyśleć pani testu nie zrobiła, ona jest kosmetyczką, jak ją uczyli to o anthecutolidzie nic nie mówili, wymyśliłam sobie, żeby jej na złość zrobić. No brawo.


Drugą tak uroczą sytuację miałam z dziewczęciem lat 18, koleżanką mojej bratanicy. Bo Młodej wszystkie syfy poznikały w tydzień i nowe się nie pojawiają, dziewczę chce takie samo cudo. Ta, dla odmiany, wypełniła ankietę, dobrałam skład, wyceniłam, cała wymiana wiadomości z nią wyglądała rozsądnie, więc zainkasowałam należność, wysłałam. Miesiąc później dzwoni do mnie zapłakana bratanica, bo koleżanka oskarża o oszustwo ją i mnie. Preparat jej się zepsuł. Nie lubię niedomówień, dzwonię do dziewczęcia. Ponieważ kosmetyki są naprawdę naturalne, konserwuję je wyłącznie alkoholem etylowym w dość niskim stężeniu (faza wodna) oraz odpowiednimi olejkami eterycznymi (faza olejowa) i zaznaczam, że mają być trzymane w ciemności i w temperaturze poniżej 25C.

Wtedy daję gwarancję na 3 m-ce (na tyle starcza również buteleczka 100 ml). Dziewczę trzymało kosmetyk na oknie w łazience, bo....okno od północy i tam słońce nie świeci. Jakoś nie mogło do niej dotrzeć, że sama zafundowała sobie szybsze psucie się "cuda".

Co najlepsze, biorę za to opłaty symboliczne (za płyn dwufazowy 100 ml liczę sobie 30 zł, co daje około 10 zł "zarobku", za balsamy biorę więcej, ale zarobek w tych samych granicach), całą zarobioną na tym procederze kasę wydaję na kolejne eksperymenty. Oleje tłoczone na zimno tanie nie są, a kombinuję z lnianym, macadamią, pestkami winogron i czym tylko sklep będzie bogaty.

Doszłam do etapu, na którym 3 osoby przestawiły się z kosmetyków vichy na "moje" i jadą na nich od roku, różnicę zauważając jedynie in plus. Z czasem chciałabym otworzyć działalność w tym kierunku, ale koszta, jakie krzyknął mi sanepid są dość...potężne. Ja natomiast nie wiem jeszcze wszystkiego i chcę się douczyć. Ale chyba jednak pozostanę przy rodzinie i bliskich znajomych, choćby miało mi to dłużej zająć, bo jeśli osoby z polecenia nie rozumieją najprostszych instrukcji, to nie mają dla mnie wartości edukacyjnej (poza tempem psucia się kosmetyku wystawionego na światło oraz szybkością wystąpienia reakcji alergicznej), a tylko psują krew.

P.S. Butelki, w których robię kosmetyki są szklane i sterylne. Sterylne są również wszystkie narzędzia, których do tego używam, więc mam absolutną pewność, co do przyczyn szybszego psucia się preparatu.

by PaniFilifionka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Iras
11 11

Hm, może spróbuj zaopatrzyć się w butelki z ciemnego szkła i etykiety rób tak by zasłaniały jak najwięcej? Głupoty i "wszechwiedzy" niektorych trepów nie przeskoczych, więc jeśli koszt apozostaną na zbliżonym poziomie - to lepiej jest ubezpieczać się od glupoty - chociażby używając właśnie ciemnych butelek.

Odpowiedz
avatar PaniFilifionka
1 9

@Iras: Myślałam o tym, ale opłacałoby mi się je kupować tylko w hurcie, po min 50 butelek. To jest dla mnie zapas na 3-4 msc, a mieszkanie niewielkie :(

Odpowiedz
avatar Iras
5 5

@PaniFilifionka: hm... no to może coś co też na długo starczy, ale miejsca nie zajmuje wybitnie. Chociażby czarna folia. Na probe można nawet wypróbować stretch (czyli to w co pakuja czasem paczki) - ceny są zależne od ilości, pry czym na allegro widzialam np.małe roleczki (25 cm szerokości) po 3 złocisze. Nawet jakaś niezmywalna farba zdalaby egzamin, chociaz w przypadku takiej - za dużo cackania sie.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
2 6

@Jorn: To wszystko, co znów wyniosłeś z tej historii? Jak zwykle zresztą...

Odpowiedz
avatar Jorn
0 2

@Iceman1973: Skąd wniosek, że wszystko? Masz problemy z czytaniem?

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@Iras: mozna kupic z ciemnego szkla tez ale o nie zalatwi problemu temperatury- zawartosc i tak poddana wyzszej temp przejdzie jakas niepozadana reakcje

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
14 14

Jak już założysz oficjalną działalność, to niestety, ale takich klientów będziesz mieć znacznie więcej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 15

Masz może stronę internetową lub jakiś katalog, gdzie można zobaczyć kosmetyki, które produkujesz wraz z pojemnością i cenami? Może znajdę coś dla siebie :)

Odpowiedz
avatar aaggnness
-1 11

@KejtiM: też chętnie się dowiem, bo poszukuje i poszukuje kosmetyku idealnego i nic do mnie nie trafia :(

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 11

@KejtiM: podpinam się pod pytanie, bo jak na razie testuję wszystko i nic jeszcze nie znalazłam, ci by mnie zadowoliło

Odpowiedz
avatar Koralik
1 11

Również byłabym zainteresowana :)

Odpowiedz
avatar lenka
2 10

Ja też!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 10

@KejtiM: Nie rozumiem, dlaczego wszystkie komentarze, w których wyrażano zainteresowanie kosmetykami z historii zostały zminusowane. Wyjaśni mi to ktoś?

Odpowiedz
avatar matka_inzynier
7 7

@KejtiM: nie ukrywam, że po przeczytaniu historii aż się zalogowałam i wiedziałam, że znajdzie się taki wątek ;-) i ja również baaaardzo byłabym zainteresowana, jeśli to możliwe, prosiłabym o jakiś sygnał na pw ;-)

Odpowiedz
avatar Armagedon
5 11

@KejtiM: Owszem, wyjaśni. Miejsce pod historiami służy do komentowania treści tych historii, nie zaś do korespondencji "handlowej". W dodatku obligującej autorkę do szukania kontaktu z "chętnymi". (Co jest, prawdę mówiąc, i aroganckie i bezczelne. W skrócie. "Ty napisz do mnie, a ja ci dam zarobić"). Na miejscu autorki olałabym równo to całe "zainteresowanie" i zapytania o katalogi i strony internetowe, gdyż ten portal to również nie jest stronka na bezpłatną reklamę. I gdyby autorka ją tu zamieściła - zapewne admini usunęliby jej historię w całości. W dodatku, "reflektanci" nie potrafią czytać ze zrozumieniem, skoro nie doczytali, że autorka nie planuje produkcji przemysłowej, a nawet tylko hurtowej i skłonna jest zakończyć "współpracę" z nieznajomymi ludźmi. Widocznie "Piekielnych" traktują jak Fejsa i czują się zaproszeni do grona znajomych z racji samego faktu posiadania tu konta, toteż liczą na protekcję. I wszyscy gremialnie lekceważą PW, które służy właśnie do kontaktów PRYWATNYCH. Wystarczy poinformować użytkownika, że tam się wiadomość zostawia. (Niestety, to akurat trzeba zrobić pod historią/komentarzem, gdyż moderatorzy zrezygnowali z wyświetlania przy ikonce powiadomień o nadejściu wiadomości, jak to było w poprzedniej wersji graficznej "Piekielnych".)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@Armagedon: faktycznie, przyznaję, najpierw pod wpływem impulsu napisałam, a dopiero potem, jak już było za późno na usunięcie wiadomości, pomyślałam. Oczywiście, nie jest to miejsce załatwianie prywatnych interesów. W pełni się zgadzam.

Odpowiedz
avatar bazienka
-3 3

rowniez chetnie wypelnilabym ankiete :) moja cera powinna sie zdecydowac- pryszcze czy zmarszczki ;)

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 2

@bazienka: Słabo czytasz, powiedz czy tekst Armagedon był za długi czy za trudny?

Odpowiedz
avatar alexx3
4 12

Nie wiem czy wiesz, ale narażasz sie na mandat w wysokości kilkunastu tysięcy za wprowadzanie nieprzebadanych kosmetyków do obrotu i robienie ich w miejscu do tego nie przystosowanym. Na twoim miejscu bym uważała, bo jeszcze któraś niezadowolona cie zgłosi.

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 8

@alexx3: No właśnie, też mnie zastanowiło, czy ta chałupnicza produkcja posiada jakieś atesty? Zapewne nie, bo autorka coś tam wspomina o sanepidzie i potężnych kosztach. I, o ile prowadzenie działalności nierejestrowanej jest zgodne z prawem i całkowicie legalne, o tyle rozprowadzanie nieprzebadanych kosmetyków - chyba już nie? Ale się nie upieram. Być może jest jakiś przepis, że konsument kupuje na własne ryzyko. W Polsce wszystko jest możliwe.

Odpowiedz
avatar alexx3
9 9

@Armagedon: autorka pisze o sanepidzie, ponieważ lokal w którym produkuje sie kosmetyki musi zostać odebrany przez sanepid - a żeby został odebrany musi spełnić ich wymogi między innymi wysokość, wentylacja, musza być wyznaczone różne strefy i różne inne. Ponadto każdy kosmetyk musi zostać przebadany i zatwierdzony, a na przykładzie mydel - trzeba przebadać każda recepture, nawet jak podstawa mydła bedzie taka sama i tylko bedzie się zmieniało barwnik czy zapach to ta zmiana powoduje ze to już jest inna receptura, która musi być przebadana. Do tego każdy składnik używany do zrobienia kosmetyku musi mieć karte charakterystyki, nie można np. zrobić samemu maceratu i go użyć, chyba ze sie go przebada i uzyska karte charakterystyki.

Odpowiedz
avatar Armagedon
8 10

@alexx3: No to, wobec powyższego, autorka zdaje się mieć całkowitą rację podejmując decyzję o "pozostaniu przy rodzinie i najbliższych znajomych". Bo wtedy, z dużym prawdopodobieństwem, nikt jej koło pióra nie zrobi.

Odpowiedz
avatar STheO
-5 9

Zainteresowała mnie Pani swoją czarną magią :) Czy byłaby możliwość skorzystania z tych cud kosmetyków? Prosiłabym o kontakt: magdalena.cebula1@wp.pl. Dziękuję :)

Odpowiedz
avatar jaszczur190
1 7

Proszę o namiary! Też chcę krem zrobiony pode mnie :) A sam jestem za leniwy, by się w to bawić :)

Odpowiedz
avatar skara
-1 5

PaniFilifionka, byłabym bardzo zainteresowana zakupem takiego kosmetyku. Czy możemy wymienić się e-mailami? Mój to skara.murcia @ gmail.com

Odpowiedz
avatar atunia
0 6

Witaj PaniFilifionka, jeśli mogłabyś podjąć się stworzenia kremu dla cery z dość mocnym rumieniem, tzw emocjonalnym, uprzejmie proszę o kontakt, atunia.72@gmail.com Pozdrawiam!

Odpowiedz
avatar Valpurga
-2 4

PaniFilifionka byłabym zainteresowana zakupieniem kosmetyków u Pani, prosiłabym o przesłanie Pani ankiety Mój mail strzygazboru@gmail.com Bardzo proszę o kontakt;]

Odpowiedz
avatar Neomica
9 13

A czy zamiast zaśmiecać komentarze prośbami o kremik nie można po prostu napisać do autorki prywatnie?

Odpowiedz
avatar singri
3 3

Filifionko, napisałam do ciebie prywatną wiadomość, podejrzewam że nawet o tym nie wiesz :D Serio nie da się włączyć powiadomień? Już kilka PW przez to przegapiłam :/

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 2

Trochę to zabawne tak publicznie rzucać adresem email. Pozostaje pogratulować i życzyć cierpliwości w usuwaniu spamu :)

Odpowiedz
avatar anulla89
2 2

Współczuję kontaktów z głupimi ludźmi, zarówno przeszłych, jak i przyszłych, bo mam jednak nadzieję, że założysz działalność, i będziesz sprzedawać swoje kosmetyki komercyjnie, czego Tobie (ze względu na zysk i możliwość uzyskiwania go z, czegoś co najwyraźniej lubisz robić), i sobie (z powodu sporej chęci zakupu Twoich wynalazków) gorąco życzę :) Swoją drogą, chętnie zamieniłabym nawet kilkudziesięciu znajomych na jedną taką osobę jak Ty, która nie dość, że ma głowę na karku, to jeszcze nie brak jej odwagi i chęci i umiejętności, żeby zacząć zarabiać na swojej pasji :) Sama marzę o otwarciu strzelnicy i prowadzeniu kursów strzeleckich, jak narazie jestem na samiuteńkim początku, bo dopiero robię pozwolenie na broń, ale tak jak Ty, powolutku brnę do przodu :) Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia, wytrwałości, i mimo wszystko zadowolenia ze swojej pracy i jej efektów.

Odpowiedz
avatar PaniFilifionka
2 2

O matko, Piekielni...Co ja mam z Wami zrobić? Nie miałam przez tydzień internetu, a tu..... Piszę o tym, że przejechałam się na nieznajomych (choć z polecenia) i pozostaję przy produkcji moich "cudów" dla krewnych i bliskich znajomych, a Wy zasypujecie mnie informacjami, że chcielibyście coś wypróbować. Umówmy się, drodzy moi, inaczej. Podrzucę ankietę. Poczytam, dopytam i DORADZĘ. Nie, nie zrobię kosmetyku (bo się boję), nie wyślę przepisu (nad niektórymi pracowałam po kilka miesięcy), ale poradzę, co można zrobić, żeby stan takiej, a nie innej skóry, poprawić. PS. Kremów nie robię. Wymagają zemulgowania, a dostępne w rozsądnych cenach emulgatory nie spełniają moich wymagań. https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSd9N1phnA0IqgxspYwA0EkOltrWX3vBsOjruKNmtGOc_oJWTQ/viewform Po wypełnieniu ankiety automatycznie wysyłane jest info na mojego maila. Nie, nie odpowiem w przeciągu 24 godzin, ale zwrotki się spodziewajcie. BTW...internet wciąż działa mi jak chce.

Odpowiedz
avatar 119malutka
0 0

Mogę prosić o kontakt malutka119@vp.pl bardzo mnie interesują Pani kosmetyki.

Odpowiedz
avatar panipanama
0 0

A ja Tobie Filifionko bardzo, bardzo gratuluję. I podziwiam. Robisz kawał bardzo dobrej, wręcz doskonałej roboty, wyśmienitej jakości, jak czytam. Podziwiam. A niezadowolonych blokuj w komórce - nie są Ciebie warci. Natomiast spokojnie, w te zablokowane miejsca możesz wpisać mnie a w kolejności moją ekipę która baaaardzo docenia kosmetyki z takich pasjonackich produkcji BRAWO TY !

Odpowiedz
Udostępnij