Właśnie przyszedł do mnie pracownik po zaliczkę na poczet przyszłej pensji.
Absurd Alior Banku.
Pożyczka gotówkowa, nieważne, na co. Nadpłacona na 5 miesięcy do przodu. Została ostatnia rata. Kredyt powinien zostać zamknięty zgodnie z umową ostatniego września.
Niestety z przyczyn losowych nie udało mu się zapłacić ostatniej raty na koniec ub. miesiąca.
Przed chwilą dzwonili do niego z windykacji Alior Banku. Że wpiszą go do BIK-u. Bo nie wywiązuje się z umowy. Przypominam nadpłaconych 5 rat.
Jego komentarz - nadpłacisz, a mimo to jeszcze kopią cię w dupę.
Alior Bank
Przez chwilę byłem trybikiem tej korpo-januszowej machiny. Nie polecam.
OdpowiedzTak jest chyba w każdym banku a przynajmniej w większości. Może i głupie ale jest to w regulaminie każdej umowy kredytowej. Jak dobrze Cię rozumiem to Twój pracownik nadpłacił 5 miesięcy do przodu, co skróciło o te 5 miesięcy umowę. Została mu ostatnia rata, która według harmonogramu spłaty ma zostać opłacona w danym miesiącu i każda zwłoka będzie miała swoje konsekwencje. To, że zapłacił do przodu nie oznacza, że może zrobić sobie teraz 5 miesiący czy nawet miesiac przerwy.
OdpowiedzTo zależy od umowy kredytowej. W przypadku mojego kredytu liczba rat do spłaty pozostałaby taka sama, tylko każda rata byłaby odpowiednio niższa.
Odpowiedz@Hideki: W moim banku spłacany jest kapitał, a dalsze kredytowanie jest obliczane na podstawie nowych danych. Ilość rat jest mniejsza z nawiązką. Oczywiście trzeba doliczyć prowizję od ponownego wyliczenia rat :) (na czymś bank musi zarobić).
OdpowiedzMiałam coś podobnego. Splacalam szybciej, raty schodziły mi od góry czyli np. grudzień, listopad... A ja myślałam, że od "przodu" np. kwiecień, maj. Więc bardzo się zdziwiłam, gdy przesłano mi pismo, że zalegam ze spłatą za kwiecień i maj.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2019 o 11:02
za to santander nie zamyka konta po spłacie ostatniej raty tylko musisz do nich potuptać osobiście (większość oddziałów banku w dużych miastach czynna od 10 do 16/17 czyli w godzinach pracy większości ludzi - jedynie jak masz szczęście to w centrach handlowych dłużej) i zamknąć konto, a tak cały czas nabijają ci opłaty za prowadzenie konta i po 2 misiącach windykacja dzwoni do ciebie, do twojej pracy, itd za nie zapłacenie jakiejś śmiesznej kwoty za prowadzenie konta - np 30 zł nie można zamknąć konta telefonicznie czy w miejscu w którym podpisywałeś umowę czy w inny wygodny dla klienta sposób tylko musisz urwać się z roboty, żeby to załatwić
OdpowiedzAle faktem jest ze nie wywiązał się z umowy. Nie umawiał się ze spłaci większość wcześniej, wiec ten fakt ich nie interesuje, umawiał się ze zapłaci wg harmonogramu spłat i nie zrobił tego.
OdpowiedzPiekielny jest pracownik, który złorzeczy na bank zamiast przeczytać jaką umowę podpisuje.
OdpowiedzPo cholerę brał pożyczkę? Za gotówkę nie mógł kupić, tylko bankom do kieszeni kasę pakować. Zrobił co chciał i ponosi tego konsekwencje.
Odpowiedz