Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piekielne jest w Polsce prawo... spadkowe. Co może spotkać starszego człowieka, często…

Piekielne jest w Polsce prawo... spadkowe.

Co może spotkać starszego człowieka, często ledwo żywego, schorowanego, z początkiem demencji, czyli z problemami z pamięcią? Spadek w postaci długów.

Polskie prawo spadkowe mówi, że trzeba się zrzec długów w ciągu pół roku, ale to często starsze bezbronne osoby, nie znają tego prawa lub po prostu go nie pamiętają z racji wieku albo nie wiedzą, że ktoś tam z rodziny zmarł, że ktoś tam się zrzekł długów i pewnego pięknego dnia dostają piękny list z windykacji albo mniejszą rencinę czy emeryturę.

To dzieje się naprawdę.

To polskie prawo najmocniej uderza w najbardziej bezbronnych, którzy to przypłacają co najmniej pogorszeniem zdrowia. Ciężko mi to zrozumieć. Takiemu człowiekowi pod koniec życia zostaje albo walka z sądami, albo życie w ubóstwie przez kogoś, z kim nie miało się kontaktów z różnych powodów, a narobił długów. Jest to dla mnie bardzo niesprawiedliwe.

Staruszek z mojego bloku po 10 latach od śmierci kogoś z rodziny dostał na święta taki prezent, w ciągu kilku dni stał się wrakiem człowieka, bo jest tym wszystkim śmiertelnie przerażony.

Spadek

by zaziza
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Mementomoris
34 34

Termin pół roku zaczyna się od dowiedzenia się o spadku, a nie od powstania prawa do spadku. "Należy pamiętać, iż zgodnie z art. 1015 § 1 K.c., oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania (najczęściej jest to chwila dowiedzenia się o śmierci spadkodawcy)." Jeżeli sąsiad dopiero teraz dowiedział się, że został spadkobiercą, spokojnie może spadek odrzucić.

Odpowiedz
avatar krzycz
21 25

poza tym co napisał @Mementomoris, bardzo istotny jest fakt, że od bodajże 2016 roku, jeśli w ciągu tych 6 miesięcy od dowiedzenia się o spadku, nie podejmiesz żadnych działań, to spadek przyjmujesz z dobrodziejstwem inwentarza, a nie wprost. Oznacza to jedno - za długi odpowiadasz max do wysokości przejętego w spadku majątku i ani grosza więcej. P.S. A prawo spadkowe nie jest złe - jakby ta sama osoba przegapiła termin 6 miesięcy, a później okazało się, że w spadku były 3 kamienice w centrum Warszawy, to też by narzekała, że nie wiedziała i ona nie chce? No właśnie... ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2019 o 1:14

avatar hardcor
8 14

@Iras: Mam tylko jedno pytanie, nie szkoda czasu pisać tyle bzdur?

Odpowiedz
avatar Balzakowa
6 8

@Iras: Żeby dług się przedawnił to trzeba o to wystąpić. Sam z siebie się nie przedawnia.

Odpowiedz
avatar Kitty24
2 8

@Iras: A czy ty codziennie sprawdzasz czy Ci ciotka, wujek, ktoś tam z rodziny nie umarł? I czy przypadkiem nie zostałeś spadkobiercą? Czub z ciebie niewymierny...

Odpowiedz
avatar rodzynek2
5 7

Właśnie miałem pisać o tym co napisali @Mementomoris i @krzycz. Po pierwsze jest zawsze czas 6 miesięcy od momentu dowiedzenia się o spadku (czyli od momentu, gdy pojawił się pierwszy list z windykacji. Nawet jeżeli starszy pan był na pogrzebie zmarłej osoby, po której odziedziczył długi, a ta osoba miała bliższą rodzinę, to można bronić się, że nie wiedział o spadku, bo zmarły miał bliższą rodzinę) na przyjęcie wprost, z dobrodziejstwem inwentarza lub odrzucenie. A co do wypowiedzi @krzycz. Jeżeli osoba zmarła 10 lat temu, to prawo z 2016 o przyjęciu z dobrodziejstwem inwentarza możne nie obowiązywać. Zresztą wiele zależy, na ile prawnicy stron będą "wyszczekani". I jeszcze druga sprawa. Słyszałem od "zaprzyjaźnionego" komornika, że jeżeli nawet jest przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza, czy nawet w prost, a oszacowanie majątku dajmy na to 1000 zł, a długi na 900 zł, to tych 900 zł można dochodzić z dowolnego majątku spadkobiorcy. Czyli komornik ma prawo np. zająć pieniądze z konta lub zażądać gotówki, a spadkobiorca może bujać się ze zdezelowanym meblami wycenianymi na 1000 zł.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2019 o 9:28

avatar rodzynek2
5 5

@rodzynek2: PS A czy starszy pan nie ma rodziny, życzliwych sąsiadów, którzy doradziliby mu?

Odpowiedz
avatar krzycz
8 8

@rodzynek2: tak, masz rację. Teraz nawet jest idealny przykład medialny - jakaś tam gmina w łódzkim odziedziczyła m.in. Porsche jakiegoś biznesmena. Rodzina spadku się zrzekła, bo długów na 4 bańki, a majątku - 2.5,więc przeszło na gminę. No i kasę już syndykowi zapłacili, bo Porsche warte tyle i tyle, a teraz bujają się ze sprzedażą, bo nikt takiego strasznie żółtego auta kupić nie chce :)

Odpowiedz
avatar GoshC
3 7

A po co po raz drugi po prawie czterech latach umieszczasz tą samą historię?

Odpowiedz
avatar Daro7777
2 4

@GoshC: Dokładnie :) wszyscy tutaj gadu gadu a użytkownik zaziza miał(a) ten problem w 2015 roku :) Nie ma jak wrzucać te samą historię po kilka razy.

Odpowiedz
avatar kitusiek
4 4

@GoshC, @Daro7777: To nie tak, że użytkownik wrzucił historię po latach - to po prostu admin stwierdził, że trzeba ratować stronę, bo ewidentnie umiera. Inna historia w poczekalni - ta napisana przez Canarinios - też powstała kilka lat temu, a teraz znowu pojawiła się w poczekalni. Jak inaczej wytłumaczyć pojawienie się "nowych" historii napisanych przez użytkowników, których nie było od dwóch miesięcy (zaziza) albo roku (Canarinios)? Na dodatek te historie około 10 rano miały ponad 200 oddanych głosów, a standardem w ostatnich tygodniach jest 100-120 w ciągu doby, a nie jednej nocy.

Odpowiedz
avatar toomex
-1 3

@kitusiek: ciekawostka - autor po raz ostatni logował się w marcu :)

Odpowiedz
avatar kitusiek
4 4

@toomex: Dokładnie to napisałem ;)

Odpowiedz
avatar Trepcio
0 0

Znów wygrzebany archaik, to jest historia sprzed dwóch lat: https://piekielni.pl/70174 powtórnie wrzucona z zachowaniem starych ocen. I naprawdę dajecie się na to łapać?

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

dobra dobra drogi znawco pol roku to jest od dnia, w ktorym spadkobierca sie o spadku DOWIE

Odpowiedz
Udostępnij