Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wiecie, że zapytanie kobiety czy znalazła pracę jest seksistowskie? Ja się właśnie…

Wiecie, że zapytanie kobiety czy znalazła pracę jest seksistowskie? Ja się właśnie dowiedziałem ;)

Otóż mieliśmy w pracy taką feministkę, która zwolniła się dwa miesiące temu. Ostatnio ją spotkałem, zamieniliśmy kilka słów i pytam:

- I jak, znalazłaś już pracę?

W odpowiedzi dostałem pełen feministycznej nowomowy wykład, że to sformułowanie jest seksistowskie i krzywdzące i należy zaprzestać jego używania. Przekładając na polski chodzi o to, że słowo "znaleźć" sugeruje zdarzenie losowe, przypadek i łut szczęścia, podczas gdy ona pracę zdobywa, dlatego że jest dobra i się do niej nadaje, a nie dlatego że miała szczęście i ją znalazła.

Zdębiałem, ale uznałem że nie będę dyskutował z chorą psychicznie osobą, więc pytam:

- Ok, to jak, zdobyłaś już pracę?
- Jeszcze nie, ale szukam.
- Chyba zdobywasz, nie szukasz - zauważyłem, kierując się feministyczną nomenklaturą.

Tu zaczęła kolejny wykład, ale akurat mi się bardzo spieszyło, więc przeprosiłem i poszedłem.

feministki praca

by ~milfhunter
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar JohnDoe
16 16

Nie udało się zdobyć, "dlatego że jest dobra i się do niej nadaje", wiec teraz już szuka.

Odpowiedz
avatar livanir
11 11

Przecież po części miała szczęście- ze akurat w tej lub innej firmie kogoś zwolnili/ktoś odszedł/powstała nowa firma. Chyba że sama ją założyła...

Odpowiedz
avatar Monoslad
9 13

Odróżnić trzeba feminizm od feminazizmu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 9

To o zdobywaniu pracy, bardziej niż feminizmem, pachnie mi coachingowymi bredniami ;) Chyba się ich babka za dużo nasłuchała :D

Odpowiedz
avatar 8viridian
6 8

To nie feministka, tylko kretynka.

Odpowiedz
avatar BabciaGrazynka
5 7

Zwykła kretynka, która nasłuchała sie za dużo mówców motywacyjnych, żadna z niej feministka. Feminazistka jak już.

Odpowiedz
avatar SharlieCheen
3 5

To nie kwestia feminizmu, tylko bycia głupim jak but. Wszędzie się zdarza.

Odpowiedz
avatar niemoja
1 1

Panienka ma problemy z zarówno z kojarzeniem przyczynowo - skutkowym, jak i językiem polskim. "Znalezienie" to efekt czynności "szukania" - a to działanie aktywne, nastawione na sukces: "szukajcie a znajdziecie". O zdarzeniu losowym i przypadku można mówić wtedy, gdy znalazłam, czego NIE szukałam, a "łut szczęścia" (a właściwie jego potrzeba)to wymówka dla tych, którzy znaleźć nie mogą, bo głupio szukają. To już raczej "zdobywanie" pracy (czyli pokonywanie trudności w jej uzyskaniu) nasuwa pewne skojarzenia ze sposobem, w jaki przekonywała pracodawcę o swojej przydatności :)

Odpowiedz
avatar Wielopolka
0 0

I bądź tu człowieku uprzejmy...

Odpowiedz
avatar dayana
0 0

Przecież wiadomo, że jak zamiast odpowiedzi "tak, pracuję w..." otrzymuje się jakieś pierdzielenie to znaczy, że nie znalazła. Po co pytać dalej? I po co w ogóle rozmawiać?

Odpowiedz
avatar Samoyed
1 1

A co to ma wspolnego z feminizmem? Nastepny przestraszony mitoman...

Odpowiedz
avatar LunaOP
-1 1

Strzeżcie się mężczyźni tego swiata, kolejny atak feminazistek.

Odpowiedz
Udostępnij