Koleżanka z czasów studenckich popadła w duże tarapaty finansowe. Doszło do tego, że pracowała w Polsce na dwa etaty i nadal nie dawała rady spłacać zobowiązań na czas. Sugerowała, że pozostał jej tylko sznurek. Postanowiłam jej pomóc.
Mieszkam w Anglii od jakiegoś czasu. Ściągnęłam ją tutaj, załatwiłam pracę, wszystkie formalności, pozwoliłam zamieszkać na 3 miesiące za darmo w moim domu, żywiłam nie chcąc pieniędzy i pożyczałam na dojazdy do pracy.
Kłopoty zaczęły się w zasadzie już na samym początku. Liczyła, że będzie mogła pomieszkać u mnie przynajmniej pół roku.
Stopniowo stawała się coraz bardziej zuchwała. Komentowała złośliwie, jej wymagania rosły proporcjonalnie do mojej i męża frustracji.
Niestety załatwiłam jej pracę w firmie, w której pracuję.
Po drodze zdarzyło się jeszcze całe mnóstwo nieprzyjemnych sytuacji. Ostatnia jednak wyleczyła mnie z naiwności.
Pożyczyła równowartość połowy swojej wypłaty na urządzenie imprezy urodzinowej, na którą nie zostałam zaproszona. Pieniądze oddała 3 tyg. po terminie nawet nie mówiąc dziękuję.
Zasada nr 1: Nigdy nie załatwiamy pracy krewnym i znajomym, a zwłaszcza w tym samym miejscu w którym pracujemy my. Zasada nr 2: Nigdy nie pozwalamy krewnym i znajomym mieszkać w naszym domu bez spisanej umowy. Zasada nr 3: Nigdy nie pożyczamy krewnym i znajomym dużych sum bez spisanej umowy. Zasada nr 4: Jeśli już mamy miękkie serce, to musimy założyć pancerną zbroję na zadek i nigdy nie oczekiwać jakiejkolwiek wdzięczności za pomoc. Cztery proste zasady, polecam zastosować.
Odpowiedz@ZjemTwojeCiastko: Dałabym Ci dziesięć plusów gdybym mogła. Przypomniałam sobie swoją kuzynkę. Wszystkie 4 punkty pasują jak ulał.
Odpowiedz@ZjemTwojeCiastko: Zgadza się. Ja, z doświadczenia, dodałbym tylko tyle, że im bliższa rodzina, czy znajomi tym umowa jest bardziej przydatna. Chociażby na pożyczce/ wynajmie, czy czymkolwiek nic nie zarobić, ale spisać jasne zasady.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2019 o 8:14
Chciałaś szybko pomóc i pomogłaś źle. Jak ktoś, urządzając się za granicą, jest w stanie wpaść na pomysł imprezy za połowę wypłaty, to idę o zakład że jest też w stanie przepuścić całkiem dowolną ilość pieniędzy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2019 o 17:41
Lekcja numer 1: trzymaj się z daleka od ludzi, którzy mają długi, a przede wszystkim - nie pożyczaj im pieniędzy. Ktoś przyjeżdża do Ciebie, mieszka i żywi się na Twój koszt, zaczyna mieć "komentarze i wymagania" a Ty na to pozwalasz? Nie potrafisz być panią we własnym domu i pogonić lalunię na cztery wiatry?
OdpowiedzJeśli laska wydaje połowę wypłaty i to takiej, której jeszcze nie dostała na imprezę, to już przynajmniej wiadomo skąd te długi...
Odpowiedz