Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kurierzy, jak to jest możliwe, że jedni potrafią znaleźć nawet "trudno dostępny"…

Kurierzy, jak to jest możliwe, że jedni potrafią znaleźć nawet "trudno dostępny" adres, a niektórzy nie?

Często zamawiam coś przez internet, od małych rzeczy po dość spore, a wiadomo kurierem najwygodniej. Trafiają do mnie prawie wszyscy, InPost, Pocztex nawet FedEx był kilka razy, ale DHL często ma problem. Jeżdżą różni kierowcy, ale z DHL tylko jeden trafia do mnie bez problemów. Jednemu zawsze muszę dokładnie przez telefon tłumaczyć trasę, albo wysyłać sms-em, często wychodzę do niego do głównej drogi i tam tłumaczę jak do mnie dojechać.

Niestety kilka razy przesyłki wróciły do nadawcy, bo podobno kurier nikogo w domu nie zastał. W domu zawsze ktoś jest, jak nie ja (mam malutkie dzieci, rodzinę w niewielkim odstępie czasu, dlatego nie mogę jeszcze podjąć pracy i jestem w domu) albo babcia męża, kobieta na emeryturze z trudnościami w poruszaniu się, dlatego nie często jest tak, że jej nie ma.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Hideki
2 2

Oj tam. Raz Pocztex odesłał paczkę do nadawcy, bo kurier stwierdził, że w mojej klatce (każda klatka ma osobny numer bloku) nie ma aż tylu mieszkań. Za drugim razem jednak jakoś dostarczył.

Odpowiedz
avatar bleeee
1 3

@Hideki: Jest taki blok w Bydgoszczy (stary, 4-pietrowy blok). Jak to w starych blokach bywa, jest 'suszarnia' na poddaszu. Spoldzielnia kilka(moze juz nascie?) lat temu postanowila zagospodarowac poddasze na mieszkania. Tylko domofonow nie zmienila. Domofony do 'nowych' mieszkan sa osobne. I to by bylo latwe. Ale domofony do nowych mieszkan sa na przeciwleglej scianie do reszty domofonow. Wiec wchodzisz, widzisz 12 numerow, a masz doreczyc na 14. No nie ma, sorka :D

Odpowiedz
avatar Hideki
0 0

@bleeee: Tyle że w moim przypadku nie było mowy o "suszarni", a domofon był, owszem, ale cyfrowy, bez podanej liczby mieszkań.

Odpowiedz
avatar Doda
2 2

"Kurierzy, jak to jest możliwe, że jedni potrafią znaleźć nawet "trudno dostepny" adres, a niektórzy nie?" Ci ostatni też potrafią, ale im się nie chce albo nie mają czasu... Mój chłopak kiedyś zamówił mi koszulkę ze sklepu, okazało się, że rozmiar nie ten, ale nie można oddać rzeczy w sklepie stacjonarnym tylko trzeba zamówić kuriera i czekać na odbiór tej przesyłki. To było rok temu, jak 7 razy wyczytał na stronie, że przesyłka nieodebrana, bo nikogo nie zastali w domu (a zawsze ktoś jest) to sobie odpuścił, bo nie chciało mu się z nimi walczyć. Teraz mam spoko koszulę nocną xD

Odpowiedz
avatar bzik13
0 0

W DHL to standard. Oczekując na przesyłkę przebywałem w domu. Późnym popołudniem przyszła informacja, że nikogo nie zastano w miejscu doręczenia. W podobny sposób wyglądały kolejne dwie próby. Przyszła informacja, aby odebrać przesyłkę w siedzibie firmy. Wszystko fajnie, tylko że siedziba oddalona od mojego miejsca zamieszkania o 50 km... Złożyłem reklamację, kurier miał ponownie przyjechać. I co? Przyszła wiadomość: NIKOGO NIE ZASTANO W DOMU, PRZESYŁKA DO ODEBRANIA W CENTRALI. Cóż, paczka wróciła do nadawcy. Podzieliłem się ta informacja ze znajomymi. Mają identyczne doświadczenia. Konkurencja jakoś może wysłać SMSa z informacją o przewidywanym czasie dostawy, może zadzwonić, może zostawić (po wcześniejszym kontakcie) przesyłkę u sąsiada. Nie DHL. Omijać szerokim łukiem.

Odpowiedz
Udostępnij