Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ach, etyczny wymiar prowadzenia biznesu. Obszar jakże ciekawy i obfitujący w interesujące…

Ach, etyczny wymiar prowadzenia biznesu. Obszar jakże ciekawy i obfitujący w interesujące zjawiska przyrodnicze.

Trafił się Fyrmie mojej potencjalny klient, z naciskiem na potencjalny, bo nie chce kupić gotowego produktu, ale zainwestować i obsypać nasze komórki rozwojowo-badawcze karmą dla chomików, żebyśmy jeden z naszych patentów rozwinęli, pociągnęli dalej i uzdatnili do potrzeb przemysłowych klienta.

Klient całkowicie spoza naszej branży i spoza standardowej grupy odbiorców, oczekiwania ma bliżej i dalej nieokreślone w formie realizacji, ale bardzo określone w efektach, do tego doszło jeszcze parę kwestii w stylu "czy my się w ogóle tego podejmujemy", więc zwołano zebranie na szczycie. Jako de nomo asystentka kierownika jednego z wydziałów mogących być zaangażowanymi w pracę dla klienta, zostałam oddelegowana do picia kawy, robienia notatek i dzielenia ciężaru sumienia na drobne ciężarki treningowe dnia codziennego, czyli miałam robić za jeden z anonimowych głosów masy podejmującej decyzję, żeby potem Władze Naczelne mogły mówić, że to nie oni, tylko my.

I trafił się dylemat natury moralnej, bo klientem miał być jeden z potentatów branży xxx. Kiedy tylko zostało to ujawnione na zebraniu, zapadło skrępowane milczenie, a ja słyszałam wręcz te głosy pytające wewnątrz czaszek "no gdzie mam oczy podziać?". Pominę litanie rzeczowych argumentów za i przeciw, przejdę do tych artykułowanych najgłośniej i z najwyższą częstotliwością: TAK PRZECIEŻ NIE MOŻNA! Co ona powie, jak ją dzieci zapytają, co robi w pracy! On ma młodą żonę i ona jest feministką i on nie będzie się z żoną kłócił, bo oni wykorzystują kobiety, a on nie wykorzystuje i żona też nie. Generalnie to brudne pieniądze i nie będziemy się dorabiać na wstydzie, zboczeniach, dewiacjach, niewolnictwie seksualnym, to wbrew zasadom religijnym, nie możemy współpracować z przestępcami, blablabla, dzieci to będą w internetach oglądać, on tego nie robi i nie ma zamiaru, a musiałby, żeby przy tym pracować.

Dyskusję miało zakończyć pokazowe walnięcie w stół kubkiem z kawą z taką siłą, że blat się uszkodził i dobitne wycedzenie lodowatym tonem "Nie przyłożę ręki do poniżania i uprzedmiotowiania kobiet, a to się dzieje w tej branży! NIE PRZYŁOŻĘ I KONIEC!" jednej z ważniejszych osób w kręgach okołozarządowych.

Niestety, plan popsuł kolega, który dodał po tym następujące słowa: "Nie przyłożysz, oni kręcą dla homoseksualistów...".

Jakoś tak stanęło na tym, że zlecenie przyjmiemy, bo przecież nie będziemy przykładać ręki do poniżania, uprzedmiotowiania i niewolnictwa seksualnego kobiet.

by Ursueal
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Azja
13 15

Ogromny budynek z drewnianą wieżą i wielkim, obrzydliwie kiczowatym malunkiem na frontonie. Malunek przedstawiał psy kąsające potwora - ni to smoka, ni to gryfa, ni to wiwernę. Przed wejściem do budynku byli ludzie. Jeden krzyczał i gestykulował. - To wstrętne! Wstrętne i grzeszne, panie Houvenaghel, by będący niegdyś świątynią przybytek wykorzystywać do tak bezbożnego, nieludzkiego i obrzydliwego procederu! Zwierzęta też czują, panie Houvenaghel! Też mają swą godność! To zbrodnia, by dla zysku szczuć jedne na drugie ku uciesze gawiedzi! - Uspokójcie się, świątobliwy mężu! I nie wtrącajcie mi się do prywatnej przedsiębiorczości! A tak w ogóle, to nie będzie się tu dziś szczuć zwierząt. Ani jednego zwierzęcia! Wyłącznie ludzie! - A to przepraszam. Wieża jaskółki, A. Sapkowski

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2019 o 14:52

avatar Jaladreips
9 13

Aktorki porno zarabiają wielokrotnie więcej niż aktorzy. Kiedy ktoś zainteresuje się tymi biednymi, uprzedmiotowionymi mężczyznami i im pomoże?

Odpowiedz
avatar LunaOP
6 14

@Jaladreips: Zazwyczaj taki aktor musi chodzić na siłkę, podczas 6 godzin zdjęć do pornola zażywa tony viagry coby stało, trza się pilnować coby zbyt szybko się nie spuścić. A kobiety co? Wystarczy dużo nie żreć(ablo jeść dużo, zależnie od fetyszu) i hajs leci. I gdzie te równouprawnienie, nie dość że muszą włożyć więcej wysiłku to jeszcze wypłata nie jest taka jak u kobiet, przecież nie każdy się podejmie grać w filmach gejowskich dla większego zarobku.

Odpowiedz
avatar JanMariaWyborow
4 4

@Jaladreips: To wynika z faktu że kobiety są wciąż mniejszością widzów (podobno wśród użytkowników Pornhuba 29%), a mężczyźni wolą oglądać aktorki. Ale tu jakiś postęp jest, kobiety już łatwiej przyznają się do oglądania porno niż kiedyś, tak że może z czasem i w kwestii równouprawnienia aktorów coś się poprawi.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-2 10

@Jaladreips: nikt nad nimi z pistoletem nie stoi. (Jedynie tym panom pistolet stoi). Biora udział w takich filmach dobrowolnie. Nie chcieli by, to by nie grali

Odpowiedz
avatar konto usunięte
32 32

Myślałam, że produkują karmę dla chomików, a tu nagle jakieś porno wyskakuje. Psia mać te poetyckie wywody.

Odpowiedz
avatar Zunrin
14 14

Aż mi się przypomniał pewien stary tekst, jak to na spotkaniu przy piwku w przerwie branżowej konferencji branży IT jeden z prelegentów zapytany o to, co robi odpowiedział, że na co dzień dba o bezproblemową pracę serwisu hostującego mnóstwo obrazków, filmików i streamów różnej jakości, niezależnie od obciążenia, które momentalnie może ulec zwielokrotnieniu. A do tego przy okazji obsługa mnóstwa zarejestrowanych użytkowników opłacających konto za pomocą właściwie każdej ważniejszej usługi płatniczej. A mówiąc wprost pracuje w XXX (tu wstawić nazwę dowolnego większego serwisu porno)...

Odpowiedz
avatar BleedingOut
11 19

Chyba jestem po prostu głupi, ale nie zrozumiałem ani słowa prawie. O co chodziło?? Jaki jest morał?

Odpowiedz
avatar BlackVelvet
1 11

@BleedingOut: ja również, a skończyłam studia kiteraturoznawcze i wydawało mi się, że z czytaniem ze zrozumieniem nie mam większych problemów... :-)

Odpowiedz
avatar Jorn
5 11

@BlackVelvet: W końcu jakaś historia bez niepotrzebnej łopatologii i się okazuje, że literaturoznawczyni nie zrozumiała. Ręce opadają.

Odpowiedz
avatar Samoyed
5 9

@BlackVelvet: Mam nadzieje, ze te studia nie byly platne, bo to wyrzucone pieniadze by byly. Opis jest kwiecisty, ale wystarczy umiejetnosc czytania ze zrozumieniem. Opowiesc w sumie jest o tym, ze niektorzy stosuja podwojne standardy i nawet tego nie widza... Albo o mistrzu cietej riposty. Albo o zbytnim zaangazowaniu w proby zachowania politycznej poprawnosci. Zalezy od interpretacji. A ze dobra opowiesc to taka, ktora ma wiecej warstw, znaczy ze byla to dobra opowiesc.

Odpowiedz
avatar manius
6 6

@BlackVelvet: Czy kiteratura to przeciwieństwo literatury faktu :) ?

Odpowiedz
avatar woltomierz
6 18

Piekielne są w tym następujące rzeczy: użycie dziwacznego "de nomo" - co to w ogóle ma znaczyć?, oraz ekscytowanie się tematem erotycznym jak dzieci w gimnazjum.

Odpowiedz
avatar UnholyAvocado
3 9

Autorka chciała nam coś przekazać, jednak ni w ząb nie rozumiem co czytam. Ostatnie zdania jasno sugerują, że firma zajmuje się erotyką, ale cały tekst unika jakichkolwiek ścisłości i wszystko próbuje uogólnić, tracąc na tym jakikolwiek sens.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
0 2

@UnholyAvocado: może autorka bierze w tym większy udział niż picie kawy:)

Odpowiedz
avatar Jorn
8 8

Generalnie, to łap plusa za tę historię, ale jednej rzeczy do końca nie pojmuję. W tekście pada stwierdzenie, że „Klient (…) oczekiwania ma bliżej i dalej nieokreślone w formie realizacji, ale bardzo określone w efektach”. W moich czytelniczych oczach wygląda to na zarzut, a mnie się wydaje, że to chyba dobrze, że klient wie, czego chce, za to nie wtrąca się do procesu osiągania zamierzonego efektu. A może ja się nie znam?

Odpowiedz
Udostępnij