Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłam sobie ostatnio na pobraniu krwi. Parę osób za mną w kolejce…

Byłam sobie ostatnio na pobraniu krwi.

Parę osób za mną w kolejce stanęła kobieta z może sześcioletnim dzieckiem. W pewnym momencie chłopiec coś jej pokazał, a ta odeszła z nim za załom ściany, gdzie młody zaczął wymiotować. Głośno i malowniczo, fontanna niemalże. Trwało to dobrą chwilę - dzieciak robił chwilowe przerwy i zaczynał od nowa.

Rozumiem, chory, powstrzymać trudno, tylko że toaleta była parę kroków od miejsca, w którym stali, dotarliby w takim samym czasie, jak i za ten róg. Kobieta nawet nie spróbowała z nim tam dojść.

Na sugestię, że może jednak warto, odparła, iż widać chyba, w jakim dziecko jest stanie, jak niby mają tam się dostać?

No nie wiem, pędem najlepiej.

Chłopak zarzygał pół korytarza, na szczęście głównie wodą, bo jakby poszła fala u świadków, to armagedon murowany. A jak już młodemu torsje minęły, to mamusia zwyczajnie cichaczem wróciła do kolejki. A po co komuś choć zgłaszać, samo wyschnie...

Pielęgniarki zawołano po fakcie, bo mają system zamykania drzwi na klucz, kiedy kogoś obsługują, nie reagując na dobijanie. A akurat ktoś tam wyjątkowo dużo czasu zmitrężył.

przychodnia

by Dussiolek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar woltomierz
-4 20

Czyli pielęgniarki zamykają drzwi na klucz i nie reagują, ale to niedobra matka nie powiedziała im od razu o rzyganiu. Taa... Pomysły, że z małym dzieckiem zabierającym się za rzyganie będziemy ganiać i szukać toalety, a ono przecież chwileczkę może poczekać też świadczą o zerowym doświadczeniu życiowym.

Odpowiedz
avatar Balbina
11 17

@woltomierz: Za to doświadczenie życiowe ma matka która nie posprząta po własnym dziecku.Od tego są inni. Rozumiem że nie ma przy sobie szmaty ale nawet nie próbowała kogokolwiek poprosić? przeprosić? A dziecko 6-letnie jest już na tyle duże że sygnalizuje problemy. Nie sra bez uprzedzenia w majtki ani nie sika. Może mówiło matce a ona zbyła go i efekt był "wybuchowy"

Odpowiedz
avatar Balbina
4 8

@woltomierz: Zapewniam Cię że wiem. Mam dwójkę dzieci co prawda już dorosłych ale amnezji jeszcze nie. Słowo klucz-mamo niedobrze mi. Nie można oczekiwać takich sygnałów od 2-3 latka ale dziecko z historii jest starsze. Co do reakcji obecnych też się nie dziwię bo potrafiłam się porzygać przy moim dziecku robiącym to samo. Jeden jest wrażliwy inny nie. A Ty jak w sklepie stłuczesz np butelkę z zawartością to też obojętnie idziesz dalej czy wołasz kogoś z obsługi i przepraszasz?

Odpowiedz
avatar Dussiolek
5 5

@woltomierz: toalety szukać nie musiała, bo miała drzwi na wprost. Ale pal licho rzyganie pod wieszakiem z kurtkami pacjentów. Kulturalny człowiek przeprosiłby wszystkich i przy pierwszej okazji zawiadomił personel żeby ktoś sprzątnął. A ta pani usiadła i udawała, że to nie oni. Pielęgniarkom powiedział ktoś inny. A moje doświadczenie życiowe mówi mi, że udając się gdzieś z dzieckiem warto mieć przy sobie choćby worek w razie niespodzianek.

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
-3 5

@Balbina: Pamiętam, jak kiedyś jechałam autem na wakacje z jakoś tak sześcioletnim wtedy siostrzeńcem (powiedzmy, że ma na imię Jaś) i wywiązał się taki dialog: - Jasiu, chcesz rzygać? - Nie. Dosłownie pięć sekund później fotel przed dzieciakiem ozdobiły cuchnące kwiatki. Tak że nie, czasem nawet starsze dzieci nie sygnalizują problemów.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2019 o 20:22

avatar Balbina
1 1

@Hatsumimi: Przypomniały mi się młode lata. Mam chorobę lokomocyjną.Od kiedy pamiętam.Ma ją też moja córka i syn. Ale wiedząc o tym moi rodzice zabezpieczali mnie i ja tak samo robiłam z moimi dziećmi.Tabletki,opaski,woreczki,wodę,miski. Dzieci nie wytrzymują długiej podróży autem nawet jak nie maja tendencji do.....A jak jeszcze np zjedzą nabiał przed jazdą to niespodzianka gotowa. No w aucie to akurat trudno się powstrzymać. Kołysanie,zapach benzyny. Ja żeby nie zapskudzić koledze samochodu prawie w biegu wyskakiwałam.

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
0 0

@Balbina: Woreczek miał, ale trzymał złożony. Widać nagle go złapało, albo uparł się, że wytrzyma.

Odpowiedz
avatar Muireade
2 4

Rasowa madka-polka.

Odpowiedz
Udostępnij