Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio przeczytałem kilka historii o dyskryminacji ze względu na płeć w szkole.…

Ostatnio przeczytałem kilka historii o dyskryminacji ze względu na płeć w szkole. Dotychczas myślałem, że tylko u mnie tak było, ale widzę, że jednak nie. Opiszę więc jak to było u mnie.

1. To, o czym już ktoś wspomniał. Przy odpowiedzi ustnej, chłopak dostawał pałę jak nie znał odpowiedzi, a dziewczyna dostawała tyle pytań, aż trafiła na takie, na które odpowiedź znała.

2. Byliśmy z klasą w wesołym miasteczku. Przy każdej atrakcji ustawialiśmy się w kolejce i czekaliśmy. Pani wychowawczyni za każdym razem zmieniała kolejność:
- Najpierw dziewczynki! - krzyczała.
Tak też przy każdej atrakcji "dziewczynki" były pierwsze, a my musieliśmy czekać. Kilkukrotnie było tak, że jak już "dziewczynki" się przejechały, to szły dalej, a nauczycielka kazała nam iść razem z nimi, bo nie będzie tu z nami stała i czekała, aż my się przejedziemy. Tak więc z całego wesołego miasteczka nie przejechaliśmy się nawet na połowie atrakcji.

3. Kiedy dziewczyna zapomniała podręcznika na lekcję, to nauczycielka zawsze jakiś znalazła i jej pożyczała. Kiedy chłopak zapomniał, to był nazywany gapą i dostawał pałę za nieprzygotowanie do lekcji.

4. Za brak pracy domowej dziewczyny dostawały minusy (po trzech pała), a my pały od razu.

5. W późniejszych klasach, dziewczynie złapanej na paleniu papierosów grożono palcem, a chłopakowi wpisywano naganę i wzywano rodziców do szkoły.

szkoła dyskryminacja mizoandria

by ~mexes
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Attentat
13 19

@Jaladreips: Zjedź niżej do historii, gdzie dziewczyna została zwolniona, bo miała na tyle przyzwoitości, aby uprzedzić szefa, że będzie starać się o dziecko.

Odpowiedz
avatar Erick
10 28

@Jaladreips: typie, ale ty serio, bo XD. Kobieta na tym samym stanowisku, co mężczyzna zarabia mniej. Nie tak dawno PiS straszył i próbował zakazać aborcji całkowicie, nawet jeśli ciąża zagraża życiu matki. Kobiety w rządzie traktowane są mniej serio. Ja osobiście boję się chodzić po ciemku sama ulicą, bo nigdy nie wiadomo. Ale nie, my mamy lepiej, bo w szkole traktują nas lepiej. Lmao

Odpowiedz
avatar Jaladreips
-3 25

PS: Skoro kobiety wykonują tę samą pracę co mężczyźni, tylko za mniejsze pieniądze, to dlaczego źli kapitaliści nie zatrudniają samych kobiet, by mieć mniejsze koszty? ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 25

@Jaladreips: Po co zadajesz głupie pytania? Zatrudniają facetów, bo nie zachodzą w ciążę, bardzo rzadko idą na wychowawczy i nie biorą zwolnień "na dziecko". Wszystko zależy od podejścia pracodawcy. Jeden woli tak, a drugi siak. Co nie zmienia faktu, że kobietom zawsze płacą mniej niż facetowi na równorzędnym stanowisku. I w jakichże to "dziedzinach" życia kobiety są tak faworyzowane na każdym kroku? I kto je faworyzuje? Same siebie? Nie rozśmieszaj mnie. Dyskryminacja ze względu na płeć jest faktem i nie ma o czym dyskutować. Dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn. Tyle, że mężczyzn o wiele, wiele rzadziej.

Odpowiedz
avatar Crook
7 17

@Jaladreips: zabrakło ci argumentów, że zacząłeś chamskie odzywki tu stosować? Miejscem dla źle wychowanych albo zakompleksionych chłopców jest wykop - tam znajdziesz tysiące kolegów. Piekielni są raczej dla ludzi przyzwoicie wychowanych, chcących kulturalnie skomunikować się, wymienić poglądy. Piekielne mają tu być opisywane sytuacje, a nie użytkownicy. I przypomnę tylko, że strona nie nazywa się "chamscy.pl", lecz "piekielni.pl".

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
5 11

@Jaladreips: czyli jakby od jutra role się odwróciły i przeżywałbyś to, co aktualnie przeżywają kobiety, to potulnie byś to znosił? Ok ;) aż żałuję, że nie można zrobić takiego eksperymentu...

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
-1 11

@Erick: Pokaż mi przykład z życia gdzie kobiety na tym samym stanowisku zarabiają mniej? Proszę, o przykład realny a nie wyczytany w internecie. Moja firma należy do kobiety, to ona podejmuje wszystkie decyzje. Te związane z pensjami też. Wraz z księgowym postanowiliśmy ostatnio porównać pod każdym względem pensje obu płci (tylko cyfry, bez nazwisk) i wiesz co? Faceci u mnie w firmie wykonują o wiele cięższą, bardziej szkodliwą dla zdrowia pracę, a każdy z nich zarabia mniej od każdej kobiety. Są firmy gdzie kobiety zarabiają więcej, są też takie gdzie zarabiają mniej. Najważniejsze pytanie, czy ktoś zmuszał je do podpisania umowy niekorzystnej dla nich samych? Ja nie pamiętam bym podpisywał umowę wbrew mojej woli. Ten argument o zarobkach stał się hasłem przewodnim aktywistek, a ja proszę o dowody z własnego podwórka nie z internetu. Również uważam, że kobiety są uprzywilejowane na każdym kroku. Gdy kobieta wyjdzie za facet, który słabo zarabia i nie wiedzie im się najlepiej co mówią jej rodzice? Mogłaś wyjść za stasia temu to się powodzi zobacz jaką ma furę. A gdy facet weźmie za żonę kobietę, która nie zarabia wcale albo zarabia marnie i nie powodzi im się najlepiej, to ktoś mówi mu, że to jej wina? Polecam też pójść na komisariat i spróbować zgłosić, to że kobieta Cię zgwałciła. Najlepiej jak jesteś wielkim chłopem dwa na dwa, ciekawe czy ktoś przyjmie zgłoszenie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 8:58

avatar DziwnyCzlowiek
-3 13

@Armagedon: A kto nauczył pracodawców tego, że zatrudnienie młodej kobiety niesie za sobą ryzyko tego, że zaraz pójdzie na macierzyńskie? Kolejny argument tego jakie kobiety są biedne wyczytany w internetach, a ja pytam na poważnie kto nauczył tej ostrożności pracodawców? Uważam, że same kobiety, które właśnie tak postępują. Sam mam koleżankę, która otwarcie mówi, że tylko czeka na umowę na czas nieokreślony by zajść w ciąże. Przy tym nie przeszkadza jej to zupełnie w byciu aktywistką i głośno krzyczeć o prawach kobiet. Oczywiście dostosowała do swojej decyzji cała ideologie więc w własnym mniemaniu czuje się usprawiedliwiona. Jako kontr działanie przeciwko złym przedsiębiorcą niezatrudniającym kobiet, z obawy przed macierzyńskim (na co same zapracowały) co wymyślono? Parytety! Ekstra! Czyli teraz już zgodnie z prawem można dyskryminować jedną z płci. Jeśli pracodawca nie ma odpowiedniej liczby kobiet w zespole musi zatrudnić kobietę. Co to oznacza? A no tyle, że jeśli na to samo stanowisko zaaplikuje facet z lepszym CV i lepszymi kwalifikacjami to i tak nie dostanie tej roboty tylko dlatego, że nie mam cycków.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 9:15

avatar konto usunięte
2 8

@DziwnyCzlowiek: chłopcze, mniej internetu, więcej życia

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
0 8

@Pixi: Kocham was ludzie!!! :D ja podałem wszystkie argumenty z życia nie z internetu. To wy podajcie argumenty z internetu.

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
4 4

@Erick: Akurat mężczyźni zarabiają średnio więcej, bo też biorą średnio więcej nadgodzin. Statystyki promujące koncepcję "szklanego sufitu" często tego nie uwzględniają. Duży wpływ na płace ma też fakt, że sporo kobiet ma zaniżone poczucie własnej wartości, przez co boi się walczyć o lepsze wynagrodzenie. Co do dyskryminacji płci, to każda jest dyskryminowana, ale w innych dziedzinach życia. Nie powinno tak być, ale kultury społeczeństwa nie da się zmienić z dnia na dzień, a nawet z pokolenia na pokolenie.

Odpowiedz
avatar Evergrey
0 6

@DziwnyCzlowiek: Wiesz, tak jest świat skonstruowany że to kobiety zachodzą w ciążę. Czy według ciebie, koleżanka która czeka na umowę o pracę żeby zajść w ciążę robi coś złego? A przepraszam, lepiej żeby zaszła bez pracy, albo na zleceniu i ciągnęła zasiłki i wspomogi? Jeśli przez 7 czy 8 miesięcy będzie pracować normalnie to nic złego w tym nie widzę, że kobieta chce mieć stabilną sytuację zanim sprowadzi na świat dziecko. Najlepiej jakby kobiety na umowie o pracę w ogóle w ciążę nie zachodziły. Wtedy pracodawcy by się nie musieli martwić... A potem krzyk, że społeczeństwo coraz starsze, że nie ma komu pracować, że niż demograficzny. P.S. Jeśli CV masz napisane tak jak ten tekst, to nie dziwota że nikt nie oddzwania. I wcale nie chodzi o cycki. Pisze się "przedsiębiorcOM" a nie "przedsiębiorcą" w tym przypadku. Przeciw komu, czemu, a nie przeciw kim, czym. Odmiana przypadków się kłania.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
1 3

@Evergrey: Prace mam dobrą więc proszę Cię bez przytyków, że nikt do mnie nie dzwoni, bo o ile się nie mylę, w Polsce parytetów jeszcze nie ma. Ja jestem dysdownem a piekielni naprawdę nie są na tyle ważnym miejscem bym sprawdzał swoją pisownię pod każdym kontem. Nie martw się tam, gdzie muszę, tam sprawdzam swoje teksty lub mam ludzi, którzy robią to za mnie. Co do mojej koleżanki to nie wiem, czy udajesz, czy tak na poważnie nie zrozumiałeś, że ona czeka na umowę tylko po to, by zajść w ciążę i pójść na zwolnienie od razu. Tak postępuje od groma młodych kobiet i to właśnie one sprawiły, że przedsiębiorcy nie chcą zatrudniać młodych kobiet. Zarzuty o to proszę kierować do kobiet, które jawnie oszukują i uciekają na zwolnienia bez konkretnego powodu. Daruj sobie personalne przytyki w moją stronę, bo to jest najbardziej płytki sposób obrony, gdy nie posiada się logicznych argumentów. Jak na razie nie widać tutaj nic po za minusami pod moimi wypowiedziami. Dlaczego? Bo prawda w oczy kole i niech w gardle kołkiem staje tym wszystkim mędrcom, którzy jak powiedział kolega mają informację z instytutu danych z dupy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2019 o 9:35

avatar Azheal
-1 1

@Erick: Kobiety na świecie zarabiają średnio 17-23 % mniej niż mężczyzna tak podaja statystyki , tylko że są to dane jednowymiarowe porównujące ludiz pracujących i nic więcej! Nie patrzą na wiek , wykształcenie , zawód , liczę godzin przepracowanych itp. Jak dodasz tylko kilka z tych zmiennych to różnica płac zmiejsza się do szalonej wartości 0.2 % ;]

Odpowiedz
avatar whateva
0 0

@Erick: Nie wiem, jak cię traktowano w szkole, ale pisać cię nie nauczono.

Odpowiedz
avatar Armagedon
13 19

Jakoś nie do końca wierzę w te wszystkie sytuacje. Też chodziłam do szkoły. Zatem orientuję się, że faworyzowano z reguły dobrych uczniów, zdyscyplinowanych, spokojnych, nie sprawiających kłopotów, a w starszych klasach również takich z inicjatywą, podejmujących się dodatkowych obowiązków, sympatycznych i uczynnych. Krótko mówiąc - lubianych. I płeć nie miała tu większego znaczenia, chyba że trafiło się na starą prukwę, która ogólnie nie trawiła młodych dziewczyn.

Odpowiedz
avatar grympis
3 3

@Armagedon: Po prostu zależy od nauczyciela. Jeden nauczyciel faworyzuje chłopaków drugi dziewczyny trzeci tych dobrze uczących a czwarty nie lubi żadnych dzieci.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

u mnie podstarzala biolozka miala mslabosc do chlopakow, ktorzy za noszenie lawek na apele dostawali piatki

Odpowiedz
avatar Zorki
1 1

W pamięci utkwiła mi na szczęście tylko jedna sytuacja, choć jak się pomyśli o tych czasach, to nagle sobie człowiek uświadamia że faktycznie dużo nauczycielek patrzyło przychylniej na żeńską część klas... Pani od historii, starszej daty, zawsze wydawało się że jest bardziej skora pomóc, lub nawet po prostu porozmawiać, lub odpowiedzieć na lekcji na pytanie dziewczyn, ale ostatecznie nikt sobie z tego nic nie robił, ot kolejny przedmiot, kolejna lekcja. Mieliśmy wykres dat do wykucia, od przyjmijmy założenia Rzymu, czy wcześniej, do końca PRLu, prawie każda lekcja = odpowiedź jednego ucznia z WSZYSTKICH dat, albo w formacie: Historyczka: wydarzenie, uczeń: data, lub uczeń recytuje wszystko z pamięci, 0 błędów = 6. Kolejka dochodzi do mnie, odpowiadam, dobrze idzie, pomyliłem się raz, drugi, trzeci, wydawałoby się że na ilość dat (40? 50?) to będzie nic, a tu: Dziękuje, 2. Oczy jak pięć złotych, mina: No... ale jak to? Wyjaśnienie: No przecież ja robię tak że jeden błąd to 1 ocena w dół. Widzę że inni też zdziwieni, no ale co się będę kłócił... Kolejna lekcja, pani przepytuje jedną z dziewczyn, ja z ciekawości obserwuje i liczę. Idealnie też trzy błędy, ocena 4. Tym razem podchodzę, mówię jak było poprzednio, pani zniesmaczona: Eee... No... Yy... To jak się nazywasz? To ja poprawię ci tą ocenę na cztery też, bo nie chcę jej obniżać -.-

Odpowiedz
Udostępnij