Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piątek, o godz. 18, jak zresztą jest opisane we wszystkich możliwych miejscach,…

Piątek, o godz. 18, jak zresztą jest opisane we wszystkich możliwych miejscach, zamykam firmę. Przede mną bardzo trudne dni, urywają się telefony od rodziny.

Godzina 20. Dzwoni jakiś numer, dość krótko, nie zdążyłam odebrać. Normalnie bym nie oddzwaniała, ale dzisiaj nic nie jest normalne, więc myśląc, że może ktoś kolejny z rodziny, czyjego numeru nie znam, oddzwaniam.

Okazuje się, że to pan klient. Pyta się, czy możliwe jest zrobienie jakiejś pracy. Tak, możliwe, a na kiedy pan to chce, bo w poniedziałek zamknięte na głucho, wyłączone telefony, mogę się zająć dopiero we wtorek.

- To jak to, dzisiaj nie mogę przynieść?

by myscha
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar FlyingLotus
1 1

Ciekawe, czy by przyszedł... Już mi się w pracy trafiali ludzie, którzy umawiali się jeszcze na ten sam dzień i nie przychodzili.

Odpowiedz
Udostępnij