Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ku przestrodze. Od jakiegoś czasu miałam wystawioną suknię ślubną na olx. 2…

Ku przestrodze.

Od jakiegoś czasu miałam wystawioną suknię ślubną na olx.
2 tygodnie temu zadzwoniła pani, że jest suknią zainteresowana, bardzo.
Pani, sądząc po głosie, miała ponad 40 lat, ale poinformowała, że suknia jest dla niej, jest w drugim miesiącu ciąży i za miesiąc bierze ślub. No nic, dziwne to, ale nie mnie oceniać. Umówiłyśmy się, że doślę zdjęcia butów, bo buty też chętnie kupi.

Zadzwoniła z rana na drugi dzień, bo "nie mogła się doczekać", mimo, że miałam wysłać zdjęcia po południu. Pani przyjedzie przymierzyć suknię, jak tylko kupi sobie pas do pończoch (jak wyjaśniła, przymiarka sukni tylko w pończochach i pasie). Ale na pewno kupi, ona już to wie. Kobieta po drodze raczyła mnie bardzo dziwnymi historiami, których nie będę przytaczać.

Trzeci - piąty dzień. Pani dzwoni codziennie, nigdzie nie ma pasa do pończoch. Padają dziwne pytania i kolejne dziwne historie. Tu już czułam się mocno niekomfortowo, kobieta poruszała osobiste tematy, ale pozbycie się sukni kusiło... Jednak żółta lampka się zaświeciła.

Dzień szósty. Znowu dzwoni. Byłam już zmęczona rozmowami z tą kobietą, odebrałam z zamiarem prośby o nie telefonowanie do mnie więcej. Jednak pani informuje, że jest w ciąży pozamacicznej, wesele stoi pod znakiem zapytania. Bardzo jej współczułam, wstrzymałam się z wcześniej podjętą decyzją.

Dzień siódmy. Pani dzwoni wielokrotnie, dopóki nie odbieram. Po krótkiej rozmowie próbuję się pożegnać. W końcu informuję, że nie mam czasu na rozmowy, ani teraz, ani ogółem. Ok, pani zadzwoni za kilka dni i powie,
czy na pewno odwołuje wesele.

Dzień jedenasty, wczoraj. Patrzę na telefon - 5 nieodebranych połączeń od tej pani plus jedno z innego, obcego mi numeru. Oddzwaniam najpierw do pani. Ślub przesunięty na kwiecień. Ok, pora zakończyć tę rozmowę i wątpliwej przyjemności znajomość, nie mam zamiaru użerać się z nią do kwietnia. Mimo, że moje dziecko zaczęło płakać, kobieta nie chciała zakończyć rozmowy.
Już wkurzona rozłączyłam się. Oddzwaniam na ten drugi numer. Okazuje się, że to ta sama pani, mimo, że głos miała z początku zupełnie inny, wręcz męski.
Ja zmieszana, pani zmieszana. Zapaliła mi się czerwona lampka. Sprawdzam numer w google i czytam jedną z kilku opinii: "kobieta o męskim głosie, dzwoni w sprawie sukni ślubnej z olx. Dopytuje o dziwne rzeczy, w tym też o pończochy i pas do nich (...)".

Oba numery już zablokowałam. Jak sobie pomyślę, że przez 2 tygodnie rozmawiałam z jakimś zboczeńcem, to mi niedobrze.

ludzie z olx

by andtwo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grejfrutowa
14 20

Ja sprzedawałam kilka par butów. Wystawiałam zdjęcia z sandałami na stopach, bo i tak zawsze pada prośba o takie fotki. Zalała mnie fala wiadomości od fetyszystów. Jednym z najczęstszych pytań było: czy buty mają jakiś zapach? Hitem był pan, który podawał się przez telefon za ankietera z firmy produkującej lakiery do paznokci. Brnęłam w tę śmieszną rozmowę, ale wymiękłam przy pytaniu, dlaczego lubię obcinać paznokcie "na kwadratowo". Internet jest głęboki i szeroki, na pewno jest full stronek dla "normalnych inaczej", więc nie mam pojęcia, dlaczego dręczą zwykłych ludzi.

Odpowiedz
avatar Leme
3 5

Fetyszyści nie są "normalni inaczej". Mają swoje upodobania, co samo w sobie nikomu krzywdy nie robi. Akcje, o których mówisz, zdarzają się też z panami zainteresowanymi używanymi majtkami czy rozmową na temat innych intymnych rzeczy; takie chamskie zachowanie nie jest kwestią fetyszu, tylko bycia kretynem. Nie ma co oceniać wszystkich z fetyszem przez pryzmat chorych sytuacji z udziałem niektórych.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
0 6

@Leme: oczywiście, że krzywdy nie robi, ale nie uważam za normalność osiągania jakiejkolwiek formy zadowolenia poprzez wąchanie cudzych, śmierdzących butów.

Odpowiedz
avatar Leme
-1 1

@Grejfrutowa: Norma jest pojęciem względnym. Z naukowego punktu widzenia fetysz nie jest zaburzeniem, dopóki osoba z fetyszem nie czuje się źle ze swoimi upodobaniami. A nadawanie ludziom łatki "nienormalnych" bo lubią co innego niż większość jest po prostu nie w porządku.

Odpowiedz
avatar Aniela
9 15

Aż mnie zmroziło. Niby nic się nie stało ale to wszystko po prostu strasznie dziwne. Jak sprzedawałam moją suknię ślubną na OLX to napisał (tak sie przedstawił) uczeń z liceum, który koniecznie chciałby kupić moją sukienkę do przedstawienia szkolnego (kosztowała 400 PLN!) i przymierzyć u mnie w domu tylko musiałam być sama bo się wstydzi... oczywiście odmówiłam. Wariatów nie brakuje.

Odpowiedz
avatar Nimfetamina
11 13

Ja to miałam przeboje, jak jeszcze się piercingiem zajmowałam i dodawałam ogłoszenia na różne portale. Miałam w każdym ogłoszeniu zaznaczone, że ja się param piercingiem podstawowym (uszy, wargi, pępki itp.), a całą resztą kto inny (mój ówczesny facet) - oba numery podane. Oczywiście odbierałam telefony od dyszących panów, którzy mi opowiadali seksualne historie swojego życia, zwierzali się z fantazji albo zadawali durne pytania.

Odpowiedz
avatar Michail
4 4

A jaki to numer?

Odpowiedz
avatar quack
7 7

@Michail: Można sobie wyguglać po treści opinii. Drugi wynik, zaraz po piekielnych.

Odpowiedz
avatar yaga
2 4

A ja bym chciała poprosić o info do sukni, bo niedługo sama biorę ślub i szukam czegoś używanego :)

Odpowiedz
avatar szafa
-4 4

Prędzej osoba chora psychicznie niż zboczeniec...

Odpowiedz
avatar magic1948
1 1

Swoją drogą, to nie oddzwaniaj pod obce numery. Jak przyjdzie potem duży rachunek, to się zdziwisz. Najpierw sprawdź numer, potem dzwoń.

Odpowiedz
Udostępnij