Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie wiem jak zacząć... Pracuję w sklepie, sklep samoobsługowy. Dziennie przewija się…

Nie wiem jak zacząć...

Pracuję w sklepie, sklep samoobsługowy. Dziennie przewija się masa ludzi, starsi, młodsi, uczniowie, jak i emeryci.

Zawsze staram się być miłą, uprzejmą i uśmiechniętą osobą. Gdy klient się pyta o cenę, pójdę z nim do czytnika czy wskaże co gdzie leży.
Po dzisiejszym opadły mi ręce. Jakiś miły klient napisał skargę na mnie.
Cóż złego zrobiłam?

Otóż, przychodzi do nas starsza pani, widać, że ma ciężko, kupuje tylko najpotrzebniejsze rzeczy, wkłada do koszyka i liczy ile już jej wyszło. Siedziałam na kasie gdy podeszła ze swoimi zakupami, chleb, parę plasterków wędliny, parę sztuk porcji rosołowych, zakupy itp. Nie było tego dużo. Gdy przyszło do płacenia okazało się, że pani brakuje ok. 1,5zł. Przeliczyła swoje pieniążki jeszcze raz z nadzieją, że się pomyliła. Nadal brakowało. Chciała coś odłożyć, ale to co miała, to rzeczy to przeżycia. Kolejka się zrobiła, wszyscy stoją i słuchają. Poprosiłam panią, żeby dała mi te pieniądze, że ja dołożę brakującą kwotę, dla mnie to niedużo. Pani nie chciała, stwierdziła, że odłoży chleb, że będzie jeść to co uda się jej ugotować z tego co kupiła. Nie zastanawiałam się. Wydrukowałam, paragon i powiedziałam, że ma się nie martwić.
Mina i uśmiech tej Pani nie do opisania.

I teraz najlepsze, ktoś życzliwy napisał do centrali skargę, że kasjerka wydaje towar mimo iż klientowi brakuje pieniędzy, że co to ma być. Może, też będzie tak robił, że przez to wszystko musiał długo w kolejce stać, a sytuacja trwała, no max 2 minuty.

Dlaczego pomogłam? Pani jest po 80, mieszka sama, dzieci nie mają czasu, mąż nie żyje. Z wszystkim musi radzić sobie sama, więc pomyślałam, że taki mały gest z mojej strony chociaż troszkę poprawi tej Pani samopoczucie.

I co wyszło? Chcesz pomóc, to jeszcze jakaś menda napisze skargę.

PS. Musiałam odpisać do centrali, po co i dlaczego.

Sklep zakupy klient.

by Grosik85
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar andtwo
14 28

@mietekforce: Już tyle razy była zwracana uwaga o złe zastosowanie tego zaimka, a ludzie dalej uparcie go stosują, nie wiedząc jak. Ale historię oceniam na plus.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 29

@andtwo: Trzeba być naprawdę na bakier z logiką aby napisać to w ten sposób. Co będzie następne? Ten kobieta?

Odpowiedz
avatar niepodam
6 16

@mietekforce: Ten babsztyl.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 32

@mietekforce: Cóż... złe zastosowanie zaimka ale jak widać tylko tyle wyciągnąłeś z tego tekstu? No to gratuluję...

Odpowiedz
avatar bee
10 18

@Iceman1973: Szczerze to tekst tekstem, ale mnie też to najbardziej się rzuciło w oczy. Po co robić z siebie "poetę" nie umiejąc stosować zaimków.

Odpowiedz
avatar Saszka999
10 14

@Iceman1973: Za historię oczywiście plus jest - ale sorry, z tym "ów" jest taka plaga (a przecież czytając to "aż zęby bolą"), że naprawdę trzeba poprawiać do upadłego. Podobnie "bynajmniej" używane w znaczeniu "przynajmniej" - nie wiem, skąd się takie potworki tak masowo biorą...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 11

@Iceman1973: Szczerze? Historia jakich pełno. Typowy chwytacz za serce. Nie zdziwiłbym się jeśli fejk.

Odpowiedz
avatar Kociator
32 36

Pracując na kasie spotykasz najgorszych ludzi, niestety. Raz mi klient wygarnął, że jestem zbyt pomocna i uśmiecham się podczas robienia zwrotu towaru :D No przepraszam, zapomniałam że reklamacja ma być dla mnie dramatycznym przeżyciem. Może jeszcze powinnam się popłakać, że ktoś przyszedł ze zwrotem książki za 30zł?

Odpowiedz
avatar Librariana
1 27

Słyszałam, że w piekle jest specjalne miejsce dla osób, które mówią "pieniążki"...

Odpowiedz
avatar misiafaraona
0 18

@Librariana: W opisanej sytuacji to akurat byly "pieniążki"

Odpowiedz
avatar misiafaraona
5 17

"Ów Pani"!!! Mother of God

Odpowiedz
avatar lowipe
5 15

Ciekawym czy klient podpisany imieniem i nazwiskiem? Jeśli nie skarga winna lądować w koszu. Jak kazdy anonim!

Odpowiedz
avatar Jorn
13 13

@Tolek: A co ci centrala zawiniła? Zareagowali prawidłowo - dostali skargę od klienta i zażądali wyjaśnień od pracownika.

Odpowiedz
avatar lowipe
-3 11

@Jorn: Jeśli była anonimowa powinni wyrzucić!

Odpowiedz
avatar Tolek
-4 12

@lowipe: Masz całkowitą rację.,że w przypadku anonimów do kosza. A jak podpisany , to po łbie kapusia.

Odpowiedz
avatar lowipe
3 3

@Tolek: A dlaczego w łeb? Jesli ktoś jest gotów świadczyc o czymś co uważa za słuszne? Z jakich stepów przybyłeś w rejony cywilizacji? Z ciekawosci pytam.

Odpowiedz
avatar niika95
3 7

Uczelnia, przedmiot ***, prowadzący na luzie wie że nie jest to nasz najważniejszy przedmiot, lubi się pośmiać, dowcipkuje, selfie sobie robi ze studnetami jak zapytali czy mogą robić zdjęcia. Powiedział na pierwszych wykładach, że nie lubi jak ktoś wchodzi spóźniony, że jak już ktoś się spóźnił to niech poszeka do przerwy i wtedy wejdzie (nie tylko on wyznaję taką zasadę). 2 tyg później: 2 dziewczyny spóźniły się 3-4 minuty (bo autobus się spóźnił), wprowadzący do nich, że przysiady za karę po 5 każda (w żartach to było), jedna coś odpyskowała po chamsku druga cicho usiadły. i co zrobił dziewczęta na nastęnym zjezdzie? napisały skarge na niego na 3 strony.... i do tego jeszcze doszła skarga na kolegów, którzy mają zaliczone 3 przedmioty z racji pracy jaką się zajmuję z jakiej racji oni mają zaliczone? do drugiego prowadzącego co nie lubi spóźnialskich nie wchodzą spóźnione, bo on prowadzi nam zajęcia twardą ręką już mnie chyba nic nie zdziwi

Odpowiedz
Udostępnij