Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam w ścisłym centrum miasta, więc każde miejsce do parkowania jest na…

Mieszkam w ścisłym centrum miasta, więc każde miejsce do parkowania jest na wagę złota. Pomimo tego, że parkingów jest sporo, to jest też dużo miejsc takich, jak uczelnia, biura, knajpy czy właśnie bloki.

Pod moim blokiem jest podwórko, w nim parking na którym miejsca wyznaczone są „wyjeżdżeniem” ziemi, betonowe płyty są tylko po środku.

Ostatnio, po świętach, ktoś postanowił pozbyć się choinki, przez wkopanie jej na podwórku. OK, drzew nigdy za dużo, zwłaszcza w betonowym centrum miasta. Ale. Wkopano ją na samym skraju jednego z miejsc parkingowych w taki sposób, że osoby jeżdżące kombi mogą albo najechać na choinkę (jest to malutkie drzewko), albo częściowo zastawić kawałek wjazdu na podwórko. To miejsce parkingowe jest zaraz przy trawniku, więc kilkanaście centymetrów dalej, a choinka dla nikogo nie byłaby problemem.

Ja osobiście jeżdżę małym autem, ale dlaczego osoby mające kombi albo vany mają nie mieć możliwości zaparkowania na miejscu, bo ktoś sobie wkopał tam drzewko?

Dziś wezwano straż miejską i założono blokadę na koło, bo ktoś znowu wjechał na to drzewo, żeby nie utrudniać nikomu wjazdu albo wyjazdu z podwórka.

Czy w ogóle można sobie sadzić rośliny, gdzie się chce, czy potrzebna jest jakaś zgoda spółdzielni mieszkaniowej? Dodam jeszcze, że zaraz obok jest park, w którym jedno drzewo więcej na pewno nikomu by nie przeszkadzało.

by kluskaa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Balbina
10 10

Albo po prostu przesadzić ale w takie miejsce żeby jak urośnie nikomu nie przeszkadzała. Tylko póżniej będzie problem z likwidacją ewentualną tej choineczki.Trzeba ją będzie przycinać a i bez zezwolenia nie wykopie się. Chyba lepiej zrobić to co proponuje starajedza

Odpowiedz
avatar Armagedon
10 10

Spoko. Na moim osiedlu też, co roku, kilka osób wpada na pomysł, żeby doniczkowe choinki przesadzać na trawnik. Jak dotąd ŻADNA się nie przyjęła. Po jakimś czasie wszystkie usychają. W tym wypadku też tak będzie. Poczekajcie cierpliwie jeszcze kilka tygodni. Nie warto przyśpieszać tego co samo się stanie. I nikt do nikogo nie będzie miał żalu.

Odpowiedz
avatar kluskaa
6 6

@Armagedon: W sumie racja. Nie pomyślałam też o czworonożnych sąsiadach, którzy regularnie "nawożą" okoliczne roślinki

Odpowiedz
avatar Ohboy
10 10

@kluskaa: To raczej nie wina psów, tylko tego, że choinki w donicach kupowane tuż przed świętami i tak mają podcięte korzenie, i schną tak samo, jak te bez donic.

Odpowiedz
avatar Eko
7 7

@Ohboy: Najczęściej tak jest, ale można też kupić z pełnym systemem korzeniowym - uprawiane w pojemnikach od początku. Z tym, że te też się rzadko przyjmują, z braku wiedzy o fizjologii roślin. Drzewa (i nie tylko) przechodzą w stan uśpienia na zimę. Jeśli wniesie się je do ciepłego pomieszczenia i podlewa to się wybudzają. Posadzenie ich zimą do gruntu kończy się śmiercią przez zamarznięcie. Takie "choinki" należy przetrzymać do wiosny w jasnym pomieszczeniu z temp. lekko dodatnią. A sadzenie tuż obok parkingu to kompletny brak wyobraźni, bo z takiego małego drzewka wyrasta potem okaz o kilkunastu metrach wysokości i kilku szerokości. Zajmowałam się kiedyś rewitalizacją zieleni osiedlowej, gdzie ze 20 lat wcześniej lokatorzy nasadzili drzew. I narzekanie, że za ciemno, za gęsto, gałęzie ocierają się lub uderzają o okna itp. A że było to przed "Lex Szyszko" to musiałam się mocno nakombinować, żeby znaleźć powody do wycinki zgodne z Ustawą.

Odpowiedz
avatar Koralik
3 3

@Eko: Jeżeli trzymasz taką choinkę w domu krótko (nie dłużej niż tydzień) to się nie wybudzi - przetestowane. Ba, choinkę z 2017 wywiozłam na działkę z myślą o posadzeniu jej gdzieś, ale jakoś cały rok nie było po drodze tego dokonać więc w ostatnie święta znowu nam posłużyła :D

Odpowiedz
avatar Ohboy
2 2

@Eko: Można, teraz takie mam, ale przed świętami drzewka są zamawiane podcięte, więc drzewko z korzeniami trzeba kupić odpowiednio wcześniej.

Odpowiedz
avatar wystraszony
-4 6

Może to sprawka Dawida Podsiadło.

Odpowiedz
Udostępnij