Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kilka dni temu, na skrzyżowaniu 100 metrów od mojego domu wydarzyła się…

Kilka dni temu, na skrzyżowaniu 100 metrów od mojego domu wydarzyła się tragedia. Zginęła kobieta potrącona przez auto. Podobno przechodziła na czerwonym. Podobno kierowca jechał za szybko. Momentu wypadku nie widziałam, więc nie chcę wyrokować o winie. Widziałam przypadkiem ciało na asfalcie, czekające na zakończenie policyjnych procedur.

Sytuacja szokująca, bardzo smutna i skłaniająca do większej ostrożności zarówno w roli pieszego, jak i kierowcy.
Tak mogłoby się przynajmniej wydawać...

Idąc dziś po zakupy, przeszłam przez feralne skrzyżowanie. Byłam tam może dwie, trzy minuty i w tym czasie widziałam dwie osoby przechodzące na czerwonym. Starszej pani spieszyło się na autobus, a młodemu chłopakowi do tego samego sklepu, do którego weszłam ja, zaledwie kilkanaście sekund później.

Czy naprawdę zaoszczędzenie tych kilku sekund, nawet minut jest warte takiego ryzyka? Co może być tak ważnego, żeby ryzykować swoje życie?

Skrzyżowanie

by Lucka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Jaladreips
8 22

Jest jeszcze kwestia kretyńsko zaprojektowanych świateł. Możesz, jako pieszy, mieć czerwone i czekać nawet i 3 minuty (mierzyłem w kilku miejscach w Warszawie) na zielone, podczas gdy nic nie jedzie. Powinno być tak jak w UK. Możesz przechodzić na czerwonym pod warunkiem że nic nie jedzie i przechodząc nie stworzysz zagrożenia. Nie to co u nas, że policja się czai gdzieś obok i tylko czeka żeby ci mandat walnąć.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
4 24

@Jaladreips: Moim zdaniem nic, nawet kretyńsko ustawione światła, nie usprawiedliwia przejścia przez jezdnie, czy przejazd samochodem na czerwonym świetle. Nic nie usprawiedliwia, no chyba, że biegniesz/jedziesz ratować innym życie i tym podobne skrajne przypadki.

Odpowiedz
avatar Nayka
-2 6

@rodzynek2: Ci co nie dorośli w życiu nie zrozumieją xD Założę się ze mój drugi komentarz bedzie zminusowany właśnie przez takich ułomków.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
5 5

@Jaladreips: podobno robią tak Norwegowie - jeśli jest czerwone, ale akurat nic nie jedzie, to przechodzą.

Odpowiedz
avatar jass
8 12

@rodzynek2: No pewnie, lepiej stać jak leming i czekać na zmianę światła niż wejść na czerwonym kiedy z żadnej strony nic nie jedzie, a widoczność całej ulicy jest świetna. Chyba po to człowiek ma rozum, żeby umieć rozpoznać w jakiej sytuacji na czerwonym można przejść, a w jakiej to skrajna głupota.

Odpowiedz
avatar dorota64
4 18

Ja wpierw rozgladam się czy nie czai się gdzieś policja, potem czy nic nie jedzie i przechodzę jak jest czerwone. Jak jest zielone, to tylko nie sprawdzam czy stoi policja . Ale zwłaszcza jak są korki rozgladam się dużo dokładniej, bo taki otrąbiony czy obdzwoniony przez trwmwaj kierowca, potrafi się cofać lub jechać do przodu nie widząc pieszych.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2019 o 20:51

avatar Nayka
3 11

Swoją drogą, ze zaprojektowane źle, ale tylko debile przechodzą/przejeżdżają na czerwonym xD

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
3 7

@Nayka: Nie koniecznie. Jeśli nic nie jedzie to też przechodzę. Nie będę stał jak małpa na przejściu bo świeci się czerwona lampka... mogą mi wystawiać mandaty do woli. Jeśli w zasięgu mojego wzroku nie ma samochodu, lub jest on bardzo daleko, nie ma zakrętu zza którego pojazd mógłby się wyłonić, to po prostu idę. Brakuje tylko by na przejściach zamiast zielonego światła wyświetlał się zielony banan. Przynajmniej wszystko byłoby jasne. W UK nie ma takiego idiotycznego prawa, które zabraniałoby przechodzić gdy nic nie jedzie i popieram to w 100%

Odpowiedz
avatar jass
1 7

@DziwnyCzlowiek: O dokładnie. Zawsze mnie to bawi, kiedy wracam czasem w nocy autobusem - przejście jest tuż koło przystanku, nocą po mieście samochody nie jeżdżą wcale albo prawie wcale, widoczność we wszystkie strony jest świetna, a i tak zwykle jestem jedyną - albo pierwszą - osobą, która w tych warunkach nie stoi jak głupia, czekając aż zmieni się magiczna lampka, tylko normalnie przechodzi przez ulicę.

Odpowiedz
avatar daroc
1 3

@jass: We Wrocławiu na Legnickiej (3-pasmówka, droga przelotowa przez pół miasta) też kiedyś wyłączali sygnalizację na noc, bo przecież to bez sensu, żeby piesi czekali. Efekt? Jak mieszkałem w tamtej okolicy, to w ciągu miesiąca widziałem 3 ciała pieszych w czarnych workach (a wielu pewnie po prostu nie widziałem). Sygnalizację włączyli i jest aktywna przez całą noc, żeby piesi mogli bezpiecznie przejść. PS. Większość wypadków miała miejsce w nocy, pijani ludzie wysiadali z nocnego autobusu i pakowali się pod koła samochodów jadących z nadmierną prędkością). Sygnalizacja włączona całą dobę po prostu _jest bezpieczniejsza_. Ze statystyką się nie wygra.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@daroc: Polacy po prostu nie dorośli do wolności. W UK pieszy może legalnie przejść przez jezdnię w dowolnym miejscu i dowolnym momencie, także na czerwonym świetle. Całkowicie legalnie! Jeden warunek: robi to na własną odpowiedzialność. Ilu pieszych ginie na przejściach w Polsce, a ilu w UK?

Odpowiedz
avatar daroc
1 1

@mooz: To też z czegoś trochę innego wynika - w UK drogą miejską jedziesz tylko do sklepu albo do najbliższej autostrady. W Polsce drogą miejską nieraz robi się wiele kilometrów na dłuższej trasie.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
2 2

@daroc: To niczego nie zmienia. Pijani i nieodpowiedzialni ludzie tak samo wlezą na czerwone jak i na zielone światło. Mamy prawo, które zabrania wejść jak świeci się czerwona lampka i co? Nadal są wypadki śmiertelne przez przejście na czerwonym. Idioty to prawo nie uratuje a za to utrudnia życie normalnym ludziom.

Odpowiedz
avatar marius
-1 3

@DziwnyCzlowiek: Coś Ci się pomyliło. Powinno być: "Nie będę stał jak cywilizowany człowiek na przejściu, tylko przechodzę, jak małpa, bez patrzenia na świecące się czerwone światło."

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
0 2

@marius: Chcesz to stój na pustej ulicy jak cywilizowany człowiek, bo inna grupa ludzi powiedziała Ci, że czerwone światełko to nu,nu nie wolno przejść. Być cywilizowanym człowiekiem znaczy być idiotą, któremu trzeba pokazać światełkiem - teraz idź, a teraz stój? Bo jak się nie pokaże to się zabije biedaczek wpadając pod auto? To ja nie chce być takim cywilizowanym człowiekiem jeśli to znaczy być idiotą. Wolę być małpą.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
1 1

@marius: Jak ci każą codziennie rano po przebudzeniu stawać na głowie to też będziesz to jak cywilizowany człowiek robił? XD

Odpowiedz
avatar marius
-1 3

@DziwnyCzlowiek: Jednym z atutów cywilizacji jest prawo, które świadomie łamiesz. Jak dzikus palący ognisko na środku placu miejskiego. Najwidoczniej nie dorosłeś cywilizacyjnie do stosowania sygnalizacji świetlnej. Życzę tylko, aby ewentualne potrącenie Ciebie na czerwonym świetle (dla pieszych) było w dobrze monitorowanym miejscu (najlepiej przy świadkach) i przez w miarę masywne auto, żeby kierowcy nic się nie stało.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
0 2

@marius: Tylko, że ta Twoja cywilizacja nie wszędzie ustala tak głupie prawa jak u nas w kraju. To, że jakaś grupa ludzi ustanowiła prawo, wcale nie znaczy, że to prawo jest mądre. Co do mojego ewentualnego potrącenia to chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Polecam wrócić do mojego pierwszego komentarza i przeczytać jeszcze raz, powoli i dokładnie to co tam napisałem. Jestem również kierowcą i nie przeszkadza mi gdy ktoś przechodzi na czerwonym w takiej sytuacji jak opisałem wyżej. Wiesz dlaczego? Bo mnie tam nie ma. Żadnego innego kierowcy też tam nie ma. Zdradzę CI sekret. Samochody nie posiadają opcji teleportowania się. Zastanawia mnie Twój sposób myślenia. Jeśli na środku pola ustawią Ci sygnalizację to też będziesz stał i czekał bo Ci Panowie w garniturach kazali? W naszym kraju jest np. straszne zamieszanie przez ustawę o sądownictwie lub pincet plus. Też je popierasz? Przecież to Twoja cywilizacja je wprowadziła. To Ci sami Panowie w garniturach ustalili te absurdy.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
1 1

@marius: Jakbyś jednak miał problem ze zrozumieniem tego co napisałem wyżej to napisze CI to jak dla 5 latka. Wyobraź sobie. Jest środek nocy, zbliżasz się do przejścia dla pieszych, które przecina dobrze oświetloną prostą ( w sensie bez zakrętów ) ulicę. Twój zasięg wzroku to 50 metrów w lewo i 50 metrów w prawo. Droga jest psuta. Ani widu ani słuchu. Po prostu nikogo nie ma. Gdy chcesz wkroczyć na przejście zapala się czerwone światło co robisz? Tu podkreślę to co już napisałem - w naszej rzeczywistości samochody nie mają opcji teleportu. Jeśli zatrzymujesz się i czekasz bo świeci się czerwona lampka to nie mam więcej pytań.

Odpowiedz
avatar daroc
-2 2

@DziwnyCzlowiek: Wymyślasz sytuacje, które nie mają żadnego sensu. Na pustym polu sygnalizatorów nie ma, bo nie są tam potrzebne. Wiec dlaczego sygnalizatory istnieją na drogach? - Bo tam są potrzebne, poprawiają bezpieczeństwo. Zresztą ja Cię moralizował nie będę, przecież nie przekonam Cię, żebyś postępował zgodnie z prawem. Dostaniesz mandat jeden, drugi, trzeci, może kiedyś się nauczysz. A może nie zdążysz się nauczyć, bo kiedyś źle wyliczysz prędkość jakiegoś skutera jadącego 200 km/h w terenie zabudowanym, prowadzonego przez gościa, który stwierdził, że może tyle jechać, skoro na jego zielonym żaden pieszy się przecież na jezdnię nie teleportuje. ;)

Odpowiedz
avatar daroc
-2 2

@DziwnyCzlowiek: BTW, 50 metrów to przy prędkości 200 km/h mniej niż 1 sekunda jazdy, więc przemyśl jeszcze raz swój własny przykład.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
0 2

@daroc: Eh ja się nie będę z wami sprzeczał. Są kraje gdzie nie ma przepisu by nie przechodzić na czerwonym jak nic nie jedzie i ludzie tam żyją i mają się dobrze. 30 lat postępuje tak jak napisałem i również mam się dobrze. Stójcie na światłach jak zwierzęta przed otworzeniem bramy, proszę bardzo.

Odpowiedz
avatar marius
-1 3

@DziwnyCzlowiek: Czyli (wg Twojej logiki) autem też mogę przejeżdżać na "czerwonym" przez przejście dla pieszych, bo nikt nie przechodzi? (Odrzuć przypadek warunkowego skrętu w prawo)

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
1 1

@marius: Człowieku. Dlaczego w Anglii to prawo działa i nikt nie krzyczy? Z czego robisz gówno burze? W wielu miejscach na świecie nie ma prawa, które zabrania przechodzenia na czerwonym świetle gdy nic nie jedzie. Ludzi żyją i mają się dobrze. Czy na prawdę uważasz Polaków za taki tępy naród, że jak nie pokaże im się światełka to zaczną się masowo zabijać, wpadając pod auta? My jako naród mamy tendencje do popadania w skrajności. Ustalanie praw nie jest wyjątkiem od tej reguły. Tak samo zakaz palenia papierosów na przystanku. Nie uczymy ludzi samodzielnego myślenia i kultury tylko narzucamy nakazy jak dla baranów. Dzięki czemu normalny człowiek jadący do pracy o 4 rano, stojąc sam na przystanku nie może zapalić papierosa pod wiatą nawet jeśli zacina deszcz. Wiesz czemu służą takie prawa o które tak dumnie się wykłócasz? Wyciąganiu od nas kasy z wlepianych mandatów. Niczemu więcej. Idiotów, którzy wpadają pod auta na czerwonym świetle i tak to prawo nie ratuje przed niczym.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 14:23

avatar DziwnyCzlowiek
1 1

@marius: Masz mądralo. To jest wykaz z 2016r, który pokazuje ilość wypadków śmiertelnych na drogach w poszczególnych krajach. W tym również wypadków śmiertelnych przez przechodzenie na czerwonym świetle. Widzisz gdzie jest Polska a gdzie jest UK? I co nam daje to debilne prawo? No według mnie nie wiele. Tak się właśnie kończy traktowanie ludzi jak małpy i pokazywanie im wszystkiego palcem ( albo światełkiem) zamiast uczenia ich normalnego, logicznego myślenia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 14:34

avatar marius
0 0

@DziwnyCzlowiek: Ja sądzę, że tendencja wykresu jest zgodna z szerokością geograficzną danego państwa. Osobiście jestem zgodny, że MĄDRE i ODPOWIEDZIALNE przekraczanie przejścia dla pieszych na czerwonym świetle jest dobrym pomysłem (w teorii; komunizm w teorii jest też idealny), ale nie do wprowadzenia w społeczeństwie tak zacofanym w wiedzy o ruchu drogowym. Łamanie prawa (drugiego dorobku cywilizacyjnego, zaraz po organizowaniu się w grupy) jest jeszcze gorszym pomysłem, niż legislacja "warunkowego przejścia na czerwonym" przy obecnym wśród pieszych poziomie wiedzy o ruchu drogowym. Widzimy z resztą efekty myślenia "pieszy ma pierwszeństwo". (tylko w określonej sytuacji ma)

Odpowiedz
avatar daroc
-1 1

@DziwnyCzlowiek: Nie rozumiem tylko, jak z tego wykresu wywnioskowałeś, że w UK jest mniej wypadków _akurat dlatego_, bo tam można przechodzić na czerwonym świetle. o.O

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
0 0

@daroc: Nie wynika z tego, że to jest przyczyna tego, że wypadków jest mniej. Wynika natomiast, że to prawo nie ma wpływu na ilość wypadków.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
0 0

@marius: Widzę, że zaczynamy się powoli rozumieć. Teraz mówisz z sensem. Natomiast to co ja napisałem i do czego Ty się odniosłeś dotyczy MNIE i tylko mnie a nie innych ludzi. Ja uważając się za rozsądną osobę przechodzę na czerwonym i nie powoduje zagrożenia na drodze. Co do prawa to nadal Twierdzę, że zniesienie go, nie zwiększyłoby ilości wypadków z udziałem ludzi przechodzącym na czerwonym świetle. Uważam, że głupi ludzie i tak wpadają pod samochody nie zależnie od tego czy to prawo jest czy go nie ma.

Odpowiedz
avatar andrew78
0 0

@DziwnyCzlowiek: Tak, polska to tępy naród. Niestety. Wstyd mi za tę tępotę. Świadomie z małej napisałem.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
1 3

To się nazywa selekcja naturalna. Jeżeli ktoś woli stracić życie niż spóźnić się na autobus to na głupotę ludzką nie ma wytłumaczenia. Jak jest czerwon3 to czerwone i kropka

Odpowiedz
Udostępnij