Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem ratownikiem medycznym. Bardzo lubię swoją pracę, mimo wielu piekielności z nią…

Jestem ratownikiem medycznym.
Bardzo lubię swoją pracę, mimo wielu piekielności z nią związanych.
Czasem jednak tracę wiarę w ludzkość.

Karetka S - z lekarzem, jedyna taka w powiecie, godzina 3:00.

Na tablecie informacja:

"Silny ból w klatce piersiowej od 30 min, blady, spocony". Kod pilności K1 (na sygnale).

Wbiegamy na 4 piętro z torbą, defibrylatorem itd., a na miejscu zastaliśmy pana siedzącego w fotelu, ubranego w kurtkę, z 3 torbami (!) u boku. Pan od razu wręcza nam skierowanie do szpitala od lekarza rodzinnego sprzed kilku dni

Pytamy co się teraz dzieje, generalnie próbujemy zebrać wywiad mimo zapalonej już lampki ostrzegawczej.

Pan: Teraz to nic... ale mam skierowanie i z zoną stwierdziliśmy, że w sumie lepiej do tego szpitala pojechać. A wiadomo jak karetką to przyjmą od razu. Panowie ja zejdę już na dół, to sobie zapalę, weźcie tylko moje torby i możemy jechać.

Szczerze? Ja nawet nie wiedziałam czy mam płakać, śmiać się czy krzyczeć.

Na pytanie dlaczego okłamał dyspozytora, pan stwierdził, ze karetką zawsze będzie szybciej i od tego przecież jesteśmy.

Resztę rozmowy pominę, bo to nie jest istotne. Wizyta zakończyła się dla pana mandatem, choć baaaardzo rzadko zdarza się nam wzywać policję z tego powodu.

Jak tak można? W tym czasie ktoś naprawdę mógł potrzebować pomocy...

pogotowie

by ~aweked
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Busiarz
18 24

Nie chcę nikomu źle życzyć, ale nie mogliście go potraktować tym defibrylatorem? Wiesz, tak zapobiegawczo, bo może coś miał, ale nie poczuł... Pomijając mandat takie zachowanie powinno być surowo karane, personelu brak, karetek też, a przez takich "januszy", ktoś pewnego dnia może przypłacić życiem.

Odpowiedz
avatar Paramedic
-1 9

@Busiarz: Uwierz ale juz wielu prawdopodobnie przeplacilo... autorka.

Odpowiedz
avatar yanka
16 16

Najgorsze jest właśnie takie myślenie, że ratownicy ,,od tego są"... Ale jakby coś mu się naprawdę podziało a Wy nie moglibyście od razu dojechać, to dopiero by było ,,co oni sobie myślą, od czego są?!" Zero wyobraźni...

Odpowiedz
avatar Jaladreips
4 26

Pogotowie i SOR... Człowiek ma trudności z oddychaniem, kręci mu się w głowie i czuje ból w plecach: - Niech się położy, prześpi i nie zawraca głowy. Żul leży na ulicy, zaszczany, zasrany, zarzygany, zawszawiony, z butelką po denaturacie w ręce - karetka, do szpitala, pełny pakiet badań.

Odpowiedz
avatar Kociator
8 10

Mandat to trochę za mało.

Odpowiedz
avatar Koralik
14 16

@Morog: Może dlatego wciąż takie wezwania się zdarzają? Nie wzywaliście policji, nie było mandatu: ludzie byli bezkarni.

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
10 12

@Morog: to teraz postaw się w miejscu osoby, która właśnie ma zawał lub udar mózgu i przez takiego pana jak w historii nikt nie może przyjechać.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

brawa za reakcje a nie tylko zalenie sie

Odpowiedz
Udostępnij