Akcja z wczoraj.
Pracuję w restauracji, przy wejściu jest host, przy którym zawsze stoi kelner/kierownik sali/manager i wita gości prowadząc do stolika.
Wchodzą do restauracji dwie kobiety i dziecko (na oko 6 lat), z kolegą mówimy im dzień dobry. Odpowiedziała tylko dziewczynka, kobiety popatrzyły się tylko na siebie i poszły na dół. Dziewczynka kultury nauczyła się zapewne w przedszkolu, bo z domu tego nie wyniosła.
gastronomia
Widzisz jaka zdolna dziewczynka, już w przedszkolu nauczyła się kultury. A Tobie nawet w szkole nie udało się nauczyć używania przecinków.
Odpowiedz@timo: świetny komentarz, bardzo wiele wnoszący do tematu :) pokazałeś klasę :)
Odpowiedz@Tien: przytyk o szkole trochę może nie na miejscu, ale tekst, za który w podstawówce dostałbyś pałę, to klasa sama w sobie. Przyganiał kocioł...
Odpowiedz#timo ilu przecinków w tekście brakuje ?
Odpowiedz@Tien: idź do szkoły, to Ci wytłumaczą. Przecinki to jedno, szyk zdań, "styl" wypowiedzi itd. - to drugie. W szkole takich rzeczy uczą (tak pomiędzy IV a VI klasą podstawówki).
Odpowiedz@Tien: "Pracuję w restauracji przy wejściu jest host przy którym zawsze stoi kelner/kierownik sali/menager i wita gości prowadząc do stolika." Wybacz, ale to "zdanie" zgodnie z zasadami naszego języka nie ma żadnego sensu. No, chyba że ta restauracja się nazywa "przy wejściu jest host przy którym zawsze stoi kelner/kierownik sali/menager i wita gości prowadząc do stolika". Oczywiście, domyślam się o co Ci chodzi, ale chyba po to mamy jakieś zasady, żeby nie trzeba było się domyślać, hmm?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2019 o 17:03
@timo dzięki za Twoje komentarze, uratowałeś mi dzień :) Teraz już wiem co robią bezrobotni humaniści. Teraz możesz dalej próbować obrażać, dalszą dyskusję z Tobą uważam za zamkniętą.
Odpowiedz@Tien: nie wiem, co robią bezrobotni humaniści, bo nie jestem ani bezrobotnym, ani humanistą :) może mnie oświecisz?
Odpowiedz@timo: Zdecydowanie bardziej szanuję ludzi, którzy nie znają zasad ortografii i interpunkcji, ale są kulturalni niż chamów, którzy język polski świetnie znają, a słoma im z butów wyłazi.
Odpowiedz@szafa: sama sobie przeczysz. "Nie znają zasad ortografii i interpunkcji, ale są kulturalni" - nieznajomość (a raczej niestosowanie) zasad poprawnej pisowni na PUBLICZNYM forum jest brakiem szacunku do innych użytkowników tego forum, czyli właśnie brakiem kultury.
Odpowiedz@timo: Serio? Obraża Cie jak ktoś niewłaściwie postawi przecinek? Co następne, osoba pomyli "u" z "ó" to porównamy to do holokaustu? @szafa ma racje lepiej rozmawia się z kimś kto może mieć braki w znajomości zasad pisowni niż z butnym profesorem filologii polskiej z bożej łaski.
Odpowiedz@timo: No ja też jakoś nie czuję braku szacunku względem mnie wyrażonego brakiem przecinka.
OdpowiedzNie ma takiego słowa jak menager. Albo w oryginale - manager, albo po spolszczeniu - menadżer.
Odpowiedz@Jaladreips: Kierownik po prostu. Bardziej mnie ten 'host' zastanawia przy ktorym pan 'meneger' stoi :D
Odpowiedz@Jaladreips: Mi pewien odjechany doktor na uczelni tłumaczył, że po polsku to 'rządca', i powinno się mówić 'rządca okien' a nie 'manager okien' :)
Odpowiedz@bleeee: W gastronomii niestety często używa się wyrazów angielskich, mimo że spokojnie można powiedzieć to po polsku. Host to po prostu lada przy wejściu, gdzie hostessa(xd) czeka na gości. Jak przed rozpoczęciem zmiany kierownik spotyka się z kelnerami, by omówić plan imprezy to też nie "odprawa" tylko "briefing". XD
Odpowiedz@mikado188: Tyle, ze w Anglii taki stolik nazywa sie host desk a nie po prostu host. W kazdej branzy uzywa sie anglicyzmow, co nie znaczy, ze autor historii musi je dodawac. Albo niech to robi w cudzyslowie i z odpowiednim tlumaczeniem.
Odpowiedz@bleeee: Dopóki nie przeczytałem komentarzy, byłem pewien, że mowa o jakiejś ultra-ekskluzywnej restauracji, w której gości witają dwie osoby - host i kelner, a czasem można trafić na samego managera przybytku, który odprowadza gości do stolika i dopóki nie wróci, host wita kolejnych. Dla mnie host to męski odpowiednik hostessy, a tu się dowiaduję, że to o stolik czy jakiś inny kawałek blatu chodzi :)
Odpowiedz@mikado188: W tym przypadku ja się wcale nie dziwię. Skoro jest host, przy którym hostessa czeka na gości, to po polsku jak by było? Lada, przy której czeka kto? Ladacznica? No jakoś nie tego chyba, nie? :D
OdpowiedzJa też zrozumiałem że autor pracuje w restauracji przy wejściu... W dodatku kelner/kierownik sali/menager wita gości prowadząc do stolika. Dziwne powitanie, ale co ja tam wiem. Drogi autorze, piszesz po polsku czy jakoś obok?
OdpowiedzŁojezu, wielka piekielność, że ktoś nie powiedział "dzień dobry". Następnym razem od razu wywlec z knajpy, złapać za klapy i strzaskać z liścia, z okrzykiem: "Się odpowiada, kurła, kiedy grzecznie witają!" Jest się o co fochać, no naprawdę.
Odpowiedz@eulaliapstryk: No moim zdaniem jest. Bydło powinno siedzieć w oborze, a nie w restauracji.
OdpowiedzSkoro stoi manager i jest host to dlaczego raptem "dzień dobry"?!
Odpowiedz