Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Polskie urzędy tak piękne. Ostatnio, zmuszona okolicznościami musiałam złożyć wniosek o wydanie…

Polskie urzędy tak piękne.
Ostatnio, zmuszona okolicznościami musiałam złożyć wniosek o wydanie decyzji (nieistotne jakiej). Troszkę było z tym papierologii, masa załączników, ale dzielnie wszystko ogarnęłam tak jak Pani urzędniczka prosiła i jak było wskazane na stronie.

Dostaję wczoraj telefon, że brak jednego zaświadczenia. Niemożliwe, ale skoro trzeba dowieźć to dowiozę. Z samego rana pędzę i idę do pokoju, załóżmy 203, gdzie wcześniej składałam papiery. Tłumaczę co i jak i słyszę:
- Ale to trzeba do 305.

Idę więc, stoję w kolejce. Gdy przychodzi czas na mnie, wyłuszczam sprawę i słyszę.

- Ale tym zajmuje się Maryśka, pokój 410.

Idę, kolejna kolejka. Wchodzę i mówię jak sprawa się ma. Pani Marysia zaskoczona i mówi, że przecież to 203 tym się zajmuje. Wobec tego mówię jak wygląda moja pielgrzymka po urzędzie. Pani Marysia idzie ze mną. Tam staję znów przed Paniami urzędniczkami. Słuchają, zastanawiają się i nagle jedna mówi.
- No tak, przypominam sobie.

Bierze moją teczkę z szafy, patrzy, a tam wszystko jak trzeba. Stoję czerwona i wkurzona. Pytam się po co to wszystko było. Na co słyszę odpowiedź.

- Widocznie się pomyliłam.

A ja spędziłam godzinę na łażeniu od pokoju do pokoju.
Aż przypomina się znany skecz o urzędzie.

urzędy czwartek rano

by wkurzonababa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grejfrutowa
13 17

Koleżanka pojechała ze świadectwem pracy do Wojewódzkiego UP. Dała dokumenty, wypełniła, co trzeba było i słyszy: zasiłek się pani nie należy.- Ale jak to? - No tak wynika ze świadectwa racy. Musieli pani coś źle wypełnić. Niech poprawią i może wtedy. Koleżanka wraca więc 30 km do firmy. Księgowa mówi, że wszystko jest w porządku. Zasiłek należy się jak miska ryżu. Koleżanka wraca do WUP. Podchodzi do innej pani. - Zasiłek jak najbardziej się należy. - Ale tamta pani (koleżanka wskazuje) powiedziała, że nie. - Oj, pomyliła się. Ani przepraszam, ani cmoknij mnie w pompkę.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
-3 7

Słabo płacą, ludzi brakuje przez co Panie na tych stanowiskach są praktycznie nietykalne. Tak to się niestety kończy.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
8 12

@DziwnyCzlowiek: Znam multum ludzi świeżo po studiach np prawo lub administracja, którzy chętnie zaczęli by pracę w urzędzie, ale niestety jeżeli chodzi o konkursy to ręka rękę myje i wchodzą sami swoi. Dopóki my nie zaczniemy z tym walczyć urzędnicy będą dalej się tak zachowywać. Zresztą administracja jest stanowczo przeludniona. Dziś np. kolejki ogromnie, ale na 8 stanowisk pracują dwa. O ile rozumiem, że praca w urzędzie to nie tylko petenci, warto jednak tak rozłożyć dostępność urzędników ( bo wiadomo, że rano najwięcej ludzi przychodzi załatwiać) by wszystko szło sprawnie i efektywnie.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
-3 7

@wkurzonababa: szukałam kiedyś pracy w urzędzie. Na kilkadziesiąt ofert, które przejrzałam może ze dwie nie miały zapisku w wymaganiach: wymagany (nie, że mile widziany czy będzie dodatkowym atutem) co najmniej dwuletni staż pracy na stanowisku urzędniczym. Niech sobie robią konkursy wewnętrzne, skoro maja takie wymagania, na uj to idzie w BIP.

Odpowiedz
avatar Rakel
2 2

@Grejfrutowa: staż wymagany jest najprawdopodobniej po to, aby nowo zatrudniona osoba nie musiała przechodzić służby przygotowawczej.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
-2 2

@Rakel: Super, tylko jak osoby młode mają ten staż nabyć? I siedzą za biurkiem osoby z mentalnością jak za komuny. Uważają się za niewiadomo kogo i bardzo często nie nadążają za zmianami lub cyfryzacją.

Odpowiedz
avatar Rakel
1 1

@wkurzonababa: Spokojnie, ja tego nie wymyśliłam :) Wyjaśniłam tylko czym to może być spowodowane.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
2 2

@wkurzonababa: To chyba mamy zupełnie inne doświadczenia w tej materii. Ja z doświadczeń swoich znajomych wiem, że słabo płaca, nikt nie chce tam pracować. Panie, które siedzą w pokojach po 1. Mają wywalone bo dostają lipne pieniądze Po. Mają braki kadrowe i czują się nietykalne. Może w innych rejonach Polski jest inaczej.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
0 0

@Rakel: Do Ciebie pretensji nie mam spokojnie. Wkurza mnie tylko system.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
0 0

@DziwnyCzlowiek: Widocznie tak.

Odpowiedz
avatar Librariana
0 16

Jak się WYTŁUSZCZA sprawę?

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
7 11

@wkurzonababa: sprawę się wyłuszcza :) wytłuszcza to się np. wyraz w zdaniu.

Odpowiedz
avatar Mistraali
8 10

@wkurzonababa: To i ja obdaruję cię prezentem! Wytłuszczać a wyłuszczać to dwa różne słowa o zgoła odmiennym znaczeniu.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
3 5

@Librariana: @Grejfrutowa: @Mistraali: Mea culpa. Zrobiłam literówkę, nie zauważyłam tego ani w komentarzu, ani w zwróconej uwadze. Dopiero, gdy trzy osoby mi to podkreśliły wczytałam się w to co napisałam. Wybaczcie. Czasami literówki się zdarzają, szczególnie gdy piszemy coś na szybko i we wkurzeniu.

Odpowiedz
avatar PooH77
3 3

@wkurzonababa: Zmień nicka, to może nie będziesz taka...wkurzona :P...

Odpowiedz
avatar iks
1 5

Jak rozumiem dostałaś decyzję od ręki? Albo złożyłaś pisemną skargę?

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
-1 3

@iks: Nie dostałam, bo urząd ma jeszcze czas na na rozpatrzenie wniosku. Wszystkie informacje do skargi mam, ale dziś nie miałam czasu na bawienie się w to - śpieszyłam sie do pracy.

Odpowiedz
avatar vezdohan
5 9

>Dostaję wczoraj telefon, że brak jednego zaświadczenia. No cóż, niewielkim kosztem, otrzymałaś naukę, aby móc następnym razem oświadczyć. Pani poszuka, tak jakby chciała Pani znaleźć, BO JA MAM NA KOPI POŚWIADCZENIE ODBIORU.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2018 o 12:29

avatar wkurzonababa
-4 6

@vezdohan: Poświadczenie odbioru miałam jedynie na piśmie które złożyłam, wydawało mi sie niemożliwe, że zapomniałam jednego z załączników, ale założyłam, że jak urzędnik dzwoni to ma pewność, że czegoś brak. Po prostu podchodzę do ludzi po ludzki, a nie od razu atakuję. Bo wtedy nic dziwnego, że są wszyscy na wszystkich źli.

Odpowiedz
avatar vezdohan
0 4

@wkurzonababa: Tak więc, już wiemy - potwierdzamy również załączniki.

Odpowiedz
avatar PooH77
0 0

@wkurzonababa: Na piśmie głównym, w stopce, umieszczasz ilość załączników, wraz z ich tytułami i nie ma że boli.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
0 0

@PooH77: Jejciu ludzie nie rozumiecie, że jak było dużo papierów to człowiek może nawet wypisać i nie dołączyć, bo coś się zawieruszy? I myślaślałam, że tak było choć wszystko sprawdzałam kilka razy.

Odpowiedz
avatar PooH77
0 0

@wkurzonababa: Jejciu, wkurzonababa nie rozumiesz, że gdybyś sprawdziła wszystko kilka razy i wpisała ilość załączników, a później gdyby "miła" pani w urzędzie to podpisała to byłby jej problem, nie twój? Nikt ci (a na pewno nie ja) nie robi wyrzutów, tylko takie wiesz, dobre rady na przyszłość :). Bez nerwów :p...

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
0 0

@PooH77: Ja się nie denerwuje. Tylko bez zaświadczenia pozytywnej decyzji nikt nie wyda. Nie ważne czyja wina. A to już mój problem.

Odpowiedz
avatar Najlepshy
-2 2

Odpowiedź powinna być jedna:"Skoro pani nie nadaje się do tej pracy, to może należało by się zwolnić"?

Odpowiedz
avatar mim
1 1

Z racji wykonywanego zawodu często mam do czynienia z urzędami. Nie bez przyczyny nazywamy pieszczotliwie obcowanie z nimi "wydeptywaniem ścieżek". Najbardziej lubię, kiedy jest sezon ogórkowy, wnioskiem nie ma się kto zająć. Ponieważ urząd ma 30 dni na wydanie decyzji to prosi, żeby udawać, że wniosek był niekompletny i należy go uzupełnić. Od dnia uzupełnienia urząd dostaje nowe 30 dni na wydanie decyzji. Jak termin nikogo nie goni (w sensie - klient wyraził życzenie aby prac nie kończyć za szybko) to idziemy na rękę urzędowi.

Odpowiedz
Udostępnij