Urodziny koleżanki z klasy mojej córki.
Zabawa przednia, gry, tańce, piosenki, film. Ale gdyby wszystko wszystko szło dobrze, nie byłoby tej historii.
Otóż, młoda ma silne uczulenie na orzechy. Dobrze wie, że nie może ich jeść i na wszelki wypadek ma przy sobie adrenalinę. Matka solenizantki oczywiście została poinformowana o tym problemie i gdy dzieliła tort dla dzieci, który sama robiła, na pytanie córki o orzechy, odpowiedziała, że w torcie ich nie ma. Jak się później okazało, były.
Szok anafilaktyczny > szpital. Na szczęście małej nic poważnego się nie stało, ale tyle stresu ile się najadłem, to moje.
Zapytałem więc matki koleżanki, dlaczego podała mojemu dziecku orzechy? Odpowiedź zbiła mnie z nóg.
"A bo wiesz, myślałam, że ty tylko tak gadasz... Bo te dziecięce alergie, to dzisiaj takie modne".
Podziwiam się za opanowanie, bo miałem szczerą ochotę jej przywalić.
nieodpowiedzialność
Dla mnie piekielna jesteś Ty też, wymagając, żeby wszyscy się dookoła dostosowali do Ciebie jednej, a to nawet nie była Twoja zabawa
Odpowiedz@SaraRajker: Ty jesteś jakaś chora na głowę? Gdyby matka koleżanki powiedziała mojej córce, że w torcie są orzechy, to po prostu by go nie jadła i tak było tam słodyczy pod dostatkiem. Obyś nigdy nie miała dzieci, bo z takim podejściem to szybko się pozabijają.
Odpowiedz@SaraRajker: A czyta się ze zrozumieniem. Nie jestem kobietą.
Odpowiedz@SaraRajker: O widzę rośnie nam LOBO2 :D TZN będziesz teraz czytać tak, każdą historię by móc się przyczepić do autora/ki? :D Popieram rock_is_dead jesteś chyba chora na głowę skoro tak twierdzisz. Dziecko zapytało czy orzechy są. Nie ma? To zjadło. Gdzie tu widzisz narzucanie komuś swojej woli? Dam Ci przykład dla nierozgarniętych: 3 dziewczynki się ze sobą zadają. 1- uczulenie na orzechy. 2- alergia na czekoladę 3- bita śmietana. Poszły przyjaciółki na urodziny do koleżanki z klasy. NA stół wjeżdża tort zawierający te składniki. Według Twojej filozofii te trzy dziewczynki powinny go zjeść? Czy uciekać z imprezy? :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2018 o 9:45
@SaraRajker: Nie chodzi o dostosowanie się lub nie do dziecka z alergią, a szczerą odpowiedź na pytanie, czy tort jest z orzechami lub nie.
Odpowiedz@SaraRajker: Profil użytkownika Historii na głównej: 0 z 1 Punktów za historie: 116 Komentarzy: 346 Punktów za komentarze: -762 Zbierasz punkty na minusie ?
Odpowiedz@SaraRajker: czy pomylilas historie? Gdzie tutaj widzisz oczekiwanie o dostosowaniu sie do dziecka-alergika? Nikt nie wymagal aby to bylo przyjecie bez orzechow. Dziewczynka zostala oklamana co moglo skonczyc sie tragicznie. Przeczytaj historie jeszcze raz.
OdpowiedzLeci na rekord
Odpowiedz@SaraRajker: Ty to jednak masz coś z głową. Odnoszę wrażenie, że to trollowanie tutaj sprawia Ci przyjemność albo ktoś Ci za to płaci bo nie można być aż tak bezdennie głupim... no po prostu nie można! W którym miejscu historii autorka WYMAGA, by dostosowywali się do niej. Padło pytanie czy są orzechy. Odpowiedź: NIE MA. Więc dziecko zjadło. Gdyby dostało poprawną odpowiedź, zgodną z prawdą to by tortu nie ruszyło.
Odpowiedz@Iceman1973: Autor*
Odpowiedz@rock_is_dead: Sorry kolego, to tak z rozpędu jakoś mi wyszło.
Odpowiedz@DziwnyCzlowiek: nie powinny mieć pretensji, że ktoś inny je,albo zamawia takie torty
Odpowiedz@SaraRajker: Weź dziewczynko rozpęd i wbiegnij z impetem w ścianę. Chociaż wątpię, że to cię nauczy myślenia i czytania ze zrozumieniem. Może sama powinnaś czegoś takiego doświadczyć żeby w twojej tępej łepetynie coś zaiskrzyło?
Odpowiedz@rock_is_dead: Ta cała SaraRajker to chyba dubel konto Hermiony. Wersja mściwa :).
Odpowiedz@SaraRajker: Nie dość, że z głową masz to jeszcze czytać nie potrafisz XD
Odpowiedz@SaraRajker: O ludzie... Naprawdę jesteś taka głupia, czy tylko udajesz?
Odpowiedz@DziwnyCzlowiek: Ty weź nawet lobo nie obrażaj, bo jego trollowanie przynajmniej wymaga jakiejś pracy, żeby tyle się rozpisywać, ile on się rozpisuje, a czasem nawet i jest to ciekawe. A Sara to poziom przeciętnej gimbazy w trollowaniu :D
Odpowiedz@PooH77: Nie karmcie debilnego trola
OdpowiedzCzy na takie postepowanie nie ma jakiegos paragrafu? Zwlaszcza, że skonczylo sie pobytem w szpitalu. Czy corka skorzystala z pena z adrenalina?
Odpowiedz@nursetka: Gdyby nie skorzystała, to by się udusiła. Była uczona, jak używać pena i na szczęście wszystko umie zrobić sama. Nie mam zamiaru tak zostawić tej sprawy, bo to było dla niej realne zagrożenie życia.
Odpowiedz@rock_is_dead: I to się ceni, ta kobieta jest zagrożeniem nie tylko dla Twojej córki, ale i dla innych. Z takim podejściem to aż dziwne, że do tej pory nikogo nie zabiła. Dobrze, że Twoje dziecko wiedziało jak się zachować. Warto też zachęcić szkołę by przeprowadziła jakieś spotkanie dla uczniów i nauczycieli dlaczego alergie nie są wymysłem i jak reagować, gdy ktoś ma atak alergii.
Odpowiedz@rock_is_dead: I bardzo dobrze, jak dacie jej odczuć konsekwencje swojej głupoty, to może wyniesie z tego jakąś nauczkę. Jeśli chce eksperymentować, niech robi to na własnych dzieciach i na swoją odpowiedzialność.
Odpowiedz@BlackVelvet: Nie chcę jej po złości dopierdzielać, ale musi zrozumieć, że zrobiła coś cholernie głupiego i naraziła tym czyjeś życie.
Odpowiedz@wkurzonababa: Sądzę, że to dobry pomysł. W najbliższym czasie udam się do dyrektora i zobaczę, czy będzie możliwość zorganizowania takiego kursu.
Odpowiedz@nursetka: Paragrafy pewnie są, pozostaje tylko kwestia, udowodnienia, że kobieta wiedziała o alergii dziewczyny i, co najważniejsze, wprowadziła ją w błąd w kwestii zawartości orzechów w torcie.
Odpowiedz@rock_is_dead: Nie chcesz jej "po złości" dopierdzielać? No to jej dopierdziel bez złości, całkiem na zimno, bo na to zasłużyła. Czy ta kobieta przeprosiła twoją córkę i ciebie? Była przerażona sytuacją? DOTARŁA do niej jej bezdenna głupota? A może to NIE TYLKO głupota, a coś znacznie gorszego? Bo co to za baba, która TOBIE chce udowodnić, ryzykując ŻYCIE twojego dziecka, że jest "mądzejsa", twoja córka żadnej alergii nie ma, a ty wydziwiasz, bo chcesz być "modny". Jak ona to sobie wyobrażała? Że po przyjęciu powie ci "TADAM!... twoja córka opędzlowała kawał tortu z orzechami i NIC!"? Nie wierzę, no po prostu nie wierzę, żeby w dzisiejszych czasach dorosła osoba nie wiedziała, jak silne mogą być alergie pokarmowe, ZWŁASZCZA na orzechy. I o tym, że występują wcale nie tak rzadko. Ta kobieta powinna stanąć przed sądem. Bez dwóch zdań. Jeśli to nawet była głupota - to i tak nic jej nie tłumaczy. Stworzyła zagrożenie zdrowia i życia z premedytacją, posługując się kłamstwem. Miała wszelkie potrzebne informacje dotyczące zdrowia twojej córki i kompletnie je zlekceważyła. NAWET GDYBY nie wierzyła w alergię dziewczynki - nie miała prawa jej oszukiwać. Jeśli rzecz działaby się w restauracji i uprzedzony o uczuleniu kelner, po pierwsze - nie poinformowałby o tym kucharza i dodałby on do deseru orzechy, a po drugie - okłamałby klienta twierdząc, że alergenu na pewno w deserze nie ma - chyba sądzony by był za usiłowanie zabójstwa, a restauracja musiałaby wypłacić spore odszkodowanie. Ja bym nie odpuściła. Masz nadal córkę tylko dlatego, że jest ogarnięta, została przeszkolona i nie spanikowała w sytuacji zagrożenia życia.
Odpowiedz@Armagedon: Oczywiście, że nie odpuszczę. Chcę to tylko odpowiednio rozegrać, żeby zrozumiała, co zrobiła. Jeśli to się skończy w sądzie, dobrze. Byle by tylko ją to czegoś nauczyło.
Odpowiedz@Rock_is_dead łap: art. 13 &1 KK w zw. z art. 148 &1 KK
OdpowiedzJuż kiedyś pisałam że SaraRajker i Lobo86 to mentalni bliźniacy.A teraz pokuszę się o stwierdzenie że to ta sama osoba.
Odpowiedz@luboworlowa: Nie mam pojęcia, kim jest Lobo. Ale co do tej SaryRajker już sobie wyrobiłem zdanie i uważam, że to po prostu skończona kretynka. Niektórzy naprawdę powinni mieć robione testy na inteligencje, zanim wejdą do internetu.
Odpowiedz@rock_is_dead: Jak będziesz miał chwilę to pogrzeb na Piekielnych.Lobo o taki"wszechwiedzący'który komentował w zasadzie każdy wpis,przy czym swoją wiedzę czerpał od wujka Gugla.Jak dla mnie to mitoman i dziwak.
OdpowiedzRock is dead, spokojnie, dowiesz się :)
OdpowiedzJa bym to nazwał próbą zabójstwa. Do sądu ze szmatą. Siedzieć na pewno nie pójdzie, ale może będzie ci musiała hajs płacić.
OdpowiedzMiałaś ochotę przywalić? Ja bym przywalił bez zastanowienia... Przecież to morderczyni!
Odpowiedz@Najlepshy: Miałeś*
OdpowiedzTypowa reakcja: "bo myślałam że ty tylko tak gadasz". Jestem uczulony na jeden z dość powszechnych składników, już nie zliczę ile razy na różnych spotkaniach byłem częstowany potrawami go zawierającymi ze słowami "nic ci nie będzie!", albo "ale to tylko odrobina!". Kilka razy gdy nie udało mi się zawczasu wyczuć problematycznego składnika skończyło się na bardzo pilnym wzywaniu karetki. Jakież wtedy było zdziwienie "to ty naprawdę jesteś uczulony??? ja myślałam że tylko tak gadasz!". Wrrrr... KREW ZALEWA... LUDZIE TO DEBILE
Odpowiedz@mooz: Ja na szczęście z uczuleń pokarmowych, to tylko na białko. Za to na owady mam okropną alergię. Ludzie mnie pytają, po cholerę noszę adrenalinę przy dupie, przecież hehe nic mi się nie stanie, jak mnie jakaś jedna osa dziabnie. Niee tam, najwyżej sie uduszę, nic strasznego.
Odpowiedz@Hemoglobina: no właśnie nic strasznego :)
Odpowiedz@boom_boom: Poczekajmy aż ty będziesz się dusić z jakiegoś powodu.
OdpowiedzWedług mnie nie istotna jest tu alergia, nie istotne są orzechy w tej historii. Istotne jest KŁAMSTWO. Na zadane wprost pytanie - skłamała.
OdpowiedzNikt jeszcze nie umarł od małego orzeszka bez przesady. :)
Odpowiedz@boom_boom: Szczerze nienawidzę takich bezmózgich trolli jak ty. Życzę ci tylko, żeby cię spotkało wszystko to, z czego się nabijasz.
Odpowiedz@boom_boom: oj to bardzo sie zdziwisz, bo akurat orzeszki to jeden z najbardziej zabojczych alergenow. W literaturze jest nawet przypadek smierci faceta z powodu pocalunku, gdy dziewczyna wczesniej jadla orzeszki.
Odpowiedz@nursetka: Nie tłumacz nic temu trollowi. To syzyfowa praca.
Odpowiedz