Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Koleżanka chciała pożyczyć 150zł, bo bardzo potrzebuje itp. Chciałem pożyczyć. (J) Nie…

Koleżanka chciała pożyczyć 150zł, bo bardzo potrzebuje itp.
Chciałem pożyczyć.
(J) Nie ma problemu, pożyczę. Podpiszemy umowę i podaj nr konta, to zrobię przelew.
(K) Umowy nie podpiszę, a z czego oddam, jak u mnie jest ciężko.
(J) Chcesz pożyczyć?
(K) OJ, WIESZ TAK SIĘ MÓWI, DAJ 150zł.

(J) Na słowo nie daję.
(K) Spadaj, co za świnia.

Jak ktoś poprosi o pożyczkę, PAMIĘTAJCIE - oj tak się mówi. (DAJ)
I nie masz prawa stawiać warunków pożyczkobiorcy, bo się obrazi.
Umowę?? Chyba Cie p...o

Po tym mam niesmak.
Dla niektórych ludzi dotrzymane słowa jest g...o warte.

Pożyczka = daj na wieczne oddanie

by Tomek1975
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
17 21

Stara zasada głosi, że jeśli pożyczysz komuś stówę i go więcej nie zobaczysz, to była to dobrze wydana stówa.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
6 6

@Grav: To się nazywa dobra inwestycja.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
14 22

Gdybym miał pożyczyć 150 złotych i ktoś zażądałby umowy, to bym się mocno zastanowił o co mu chodzi (bo kwota nie jest aż tak duża). Ale z drugiej strony nie obraziłbym się, tylko skoro chce, to podpiszę. "Nieuczciwy ucieknie, a uczciwy się nie obrazi" - chyba jakoś tak to szło. ;)

Odpowiedz
avatar kudlata111
11 15

@Lobo86: Widocznie dla ciebie prosić o pożyczkę i jednocześnie mówić ze nie oddasz to norma.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
7 7

@Lobo86: Właśnie dla takich sytuacji, jak opisana w historii. Już przy samym wspomnieniu o umowie wyszło, że druga strona nie zamierzała oddać pieniędzy.

Odpowiedz
avatar andtwo
14 16

@Lobo86: Dla kogoś, kto zarabia 3 tys miesięcznie, 150 zł może być małą kwotą. Dla kogoś, kto zarabia 800 zł (z czego ciężko odłożyć na czarną godzinę), 150 zł jest sporą kwotą. Za 150 zł można kupić używaną pralkę. Łatwo oceniać ze swojego punktu siedzenia. Historia piekielna, ludzie są bezczelni.

Odpowiedz
avatar andtwo
8 8

@Lobo86: Napisałam, że historia piekielna, nigdzie nie usprawiedliwiam naciągania. Ale sytuacje są różne, ktoś naprawdę może potrzebować te marne twoim zdaniem 150 zł (np. niespodziewana choroba dziecka, wypadek kogoś z rodziny, cokolwiek) i uczciwie odda. Twoim zdaniem małych kwot się nie pożycza w ogóle, a ja bym prędzej pożyczyła 150 zł, niż 1500 czy 15 tys.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@Lobo86: Masz bardzo dziwne podejście do tematu .."...dlatego małych kwot się nie pożycza w ogóle".. baaardzo ciekawe.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@Lobo86: .."Jak tyle zarabia i jej brakuje, to niech zmieni pracę, wyjedzie do innego miasta czy emigruje poza granice.".. Czy my coś podobnego już gdzieś słyszeliśmy? w TV? Nie wiem gdzie mieszkasz, ale mi cały czas wychodzi ze jako zdrowy/samotny/pracujący/biały męszczyzna nie mogę liczyć na JAKĄKOLWIEK pomoc/zasiłki.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2018 o 12:55

avatar konto usunięte
-5 5

@andtwo: a ja nie pożyczyłbym matce z chorym dzieckiem 150zł tylko zwyczajnie je dał skoro już by mnie poprosiła (a nie stwierdziła "dej na horom curke"). @jamesjustjames ja siur - bo jak socjal to tylko czarni i ciapaci, nie?

Odpowiedz
avatar szafa
5 5

@Lobo86: Ale jedno z drugim się nie kłóci. Moja znajoma rzeczywiście potrzebowała kasy na operację szybką i sami się (jej znajomi) zrzuciliśmy po stówie, bo jak ma brać chwilówkę czy inny kredyt i oddawać dużo więcej, to lepiej jak my się zrzucimy. I pooddawała jak wyszła na prostą zdrowotnie. Wyszło taniej niż kredyt, a nikt z nas by jej nie pożyczył 1500 naraz, bo nikogo nie stać na pożyczenie tyle. Stąd pożyczanie drobnych sum - od kilkunastu osób pożyczysz i masz taniej niż w banku i sporą kwotę.

Odpowiedz
avatar voytek
7 7

DOBRY ZWYCZAJ NIE POŻYCZAJ! a DAJ to był chiński sprzedawca JAJ. Zakomunikuj koleżance że juz nie jesteście koleżankami a obcym nie pożyczasz. Od takich ludzi trzeba się trzymać z daleka!

Odpowiedz
avatar Nimfetamina
8 8

Ja nigdy pieniędzy nie pożyczam (od kogoś i komuś), nawet drobnych kwot. Raz zrobiłam wyjątek, kiedy zgłosił się do mnie kolega, bo remont robi, bo źle kasę wyliczył, że szybko musi dopłacić facetowi 200 zł... Ugięłam się. Tych 200 zł nie widziałam przez 4 lata i naprawdę w pocie czoła udało mi się je odzyskać :/ Nigdy więcej.

Odpowiedz
avatar rinnel
3 3

Fajne masz koleżanki.

Odpowiedz
avatar szafa
3 3

Właśnie tak to działa często. Ludziom (wielu) się wydaje, że jak Cię stać na pożyczenie, to znaczy, że masz kupę kasy i w sumie możesz ją rozdawać, bo oni biedni są nieszczęśliwi :)

Odpowiedz
avatar niemoja
0 0

@szafa: To raczej podejście typu: "jak ich nie wydałeś, to znaczy, że ich nie potrzebujesz". Niektórzy wychodzą z założenia, że jak mają mało, to nie ma sensu odkładać.

Odpowiedz
Udostępnij