Śmiechłam.
O dostawcy - agitatorze.
Lubię zamawiać jedzenie przez pyszne.pl. Bo szybko, bo sprawnie, bo płacę przelewem, gdy w portfelu gotówki brak.
Tak też było dzisiaj wieczorem.
Zamówiłam sobie pizzę w jednym z krakowskich lokali.
Po 40 min dzwonek do drzwi.
Dostawcą był pan, lat około 60.
- Czy pani zamawiała przez pośrednika? - zapytał.
- Tak, tak.
- Czy pani jest normalna?! Pizzeria musi za to płacić 12%!!! Wie pani, co to są za koszty?! Co sobie pani wyobraża?! Taka pani wygodna?! Dzwonić do pizzerii, a nie wymyślać.
Spoko, już u was nie zamówię.
Kraków Mega Pizza
Dobry herbatnik :). Jak by ktoś ich zmuszał do zgłaszania swojej oferty na pyszne.pl.
OdpowiedzZanim "już u Was nie zamówię" skontaktuj się z pizzerią - może być tak, że to taka samowolka dostawcy :P
Odpowiedz@Koralik: Też bym najpierw zadzwonił do pizzerii albo napisał maila w tej sprawie.
OdpowiedzJa usłyszałem w Gdańsku od Pana dostawcy(do pizzy nie przywiózł sosów) że trzeba bylo zadzwonić bo darmowe sosy sa tylko w tym wypadku, a przez aplikację już nie...
Odpowiedz