W miejscu mojej pracy z toalet korzysta średnio 50 osób dziennie, sami faceci. Na drzwiach każdej są przyklejone dwie informacje: żeby zostawiać po sobie czystą muszlę, co i tak niczego nie zmienia, zawsze znajdzie się taki, co to jak mamy albo żony nie ma to po sobie nie sprzątnie, no i aby nie wrzucać do niej papierowych ręczników i mokrych chusteczek. W formie obrazków, jeśli by komuś czytanie problem sprawiało.
Jaki efekt?
Co najmniej dwa razy w tygodniu, dwa na sześć dostępnych zapchane, cała zawartość na zewnątrz... E tam, przyjdzie sprzątacz i ogarnie, nie?!?
Jakim trzeba być imbecylem, żeby mieć to w głębokim poważaniu?!?
Przypomniał mi się słynny apel wojskowy... Niby banał, ale problem szerszy jak widać ;) https://www.youtube.com/watch?v=ogL3-pChBJk
Odpowiedz@Lobo86: Tylko że to nie ma znaczenia, czy wojsko czy nie. Ponad połowa personelu to cywile, wielu z nich nigdy nic wspólnego z wojskiem nie miała. To są po prostu świnie, one też walą pod siebie i lubią się w tym tarzać.
Odpowiedz@PooH77: chodziło mi o to, że pewne kwestie są uniwersalne i ponadczasowe. Byłem w wojsku od ZSW, a na zawodowym w zwiadzie kończąc. Pracowałem też w obsłudze klienta. Ludzie to debile i wtórny analfabetyzm jest potężny. Pomiędzy 20 a 70 okiem życia przeszło połowa nie potrafi dobrać buta w rozmiarze, ani go zawiązać. Natomiast 40stolatek, za którego mama podejmuje decyzje to regularny widok....
OdpowiedzNie żebym tłumaczył srające i nie myjące świnie ale chyba od tego jest ekipa sprzątająca, żeby sprzątać nie?
Odpowiedz@urbankrwio: Tak? Sugerujesz że od tego jest ekipa sprzątająca, żeby ślady po samą deskę po takich świniach sprzątać? Albo że co z tego, że kible non stop zapchane i wybijają, skoro jest ekipa?!?
Odpowiedz@urbankrwio: Ekipa sprzątająca nie stoi pod toaletą w oczekiwaniu, aby niezwłocznie po takiej świni posprzątać. A zanim ktoś posprząta, to normalny człowiek musi oglądać i wąchać czyjąś produkcję. Poza tym, trochę szacunku dla ludzi sprzątających.
Odpowiedz@PooH77: I za chwilę skończy się to tak samo jak w Camp Charlie w Iraku - obsługa odmówi sprzątania takich toalet (tam akurat poszło o rzucanie zużytego papieru toaletowego na podłogę koło kibelka). Pojawią się napisy we wszystkich językach jak należy korzystać z toalety i do czego ona nie służy, to może coś przemówi do rozsądku.
Odpowiedz@mesing: Nic nie przemówi, choćbyś we wszystkich językach świata to napisał. Jak wspomniałem, komiks też nie pomaga.
OdpowiedzU nas nie ma sprzątaczy, a długo było tak samo... :/
Odpowiedz