Dzień który powinien być dniem zadumy, jest czasami festiwalem chamstwa.
1. Na drogach. Pogoda w tym roku dopisuje, ale ograniczenia prędkości nie zostały zniesione, więc wyprzedzając na ekspresówce jadąc i tak już +20 ponad dopuszczalną nie jest miło być popędzanym długimi i siedzeniem na zderzaku przez miszczóf kierownicy.
2. Drogi i parkingi przy cmentarzach. Wiadoma rzecz, nie wszędzie jest darmowa komunikacja, więc ludzie jadą samochodami, zakaz wjazdu? Jego nie dotyczy, co z tego, że jedzie pod prąd, że jadący prawidłowo są blokowani przez pana szos. Podobnie ci, którzy muszą podjechać pod samą bramę i wysadzić kogoś, ok, nie każdy jest na tyle zdrowy by iść te 50-100 metrów od parkingu, w połowie pustego, bo na poboczu i chodniku bliżej.
3. Gofry i baloniki przed bramą cmentarną, ach popkorn i wata cukrowa też, no i obwarzanki. To nie festyn, ale tak wiem, w innych krajach wesoło się obchodzi ten dzień.
4. Ludzie na cmentarzu, modlisz się przy grobie, staranuje cię, nie przeprosi, jeszcze z pretensją powie, że tu się nie stoi. Odpuszczam pyskówkę, bo nie ma sensu. Tak, stałem, przy samym grobie, panu iść alejką było niewygodnie, więc pęd jej bokiem uznał za lepsze rozwiązanie.
Może nie jest to piekielne, może to już normalność.
Wszystkich Świętych
W innych krajach po prostu obchodzą go tak, jak trzeba. Jak mówi religia. Wszystkich świętych to w kk święto radosne.
Odpowiedz@Wiewior84: I serio przychodzą się cieszyć na cmentarz? Ja rozumiem, że można to świętować na wesoło, bo w gruncie rzeczy to Wszystkich Świętych, a nie Wszystkich Zmarłych, ale nie łapię jak można iść na cmentarz z balonami i popcornem. A jestem otwarta na inne kultury. Autorze, skoro nie lubisz tłumów, to masz inne 360 dni w roku (5 odejmuję na 31.10-4.11), żeby iść na cmentarz. Trzeba sobie usprawniać życie, zamiast kopać się z koniem.
OdpowiedzŚwięto wszystkich świętych, to święto radosne. Upraszczając mocno sprawę, kościół zakłada, że Bóg powołał więcej osób na świętych niż nam tu na ziemi się wydaje. I to jest właśnie ich święto, święto tych świętych, o których kościół, jako wierni i instytucja, nie mają pojęcia. A dzień zadumy, to mamy jutro, kiedy jest dzień, nie święto, wszystkich wiernych zmarłych.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2018 o 21:36
Ogólnie plus, bo to chamstwo jest wręcz epickie (zwłaszcza z parkowaniem i jeżdżeniem ogólnie jak się chce w pupce mając przepisy i zdrowy rozsądek), ale obwarzanki to ty szanuj. To jedno z naszych unikalnych dziedzictw kulturowych.
Odpowiedz@Lobo86: A ty musisz pod absolutnie każdym j***nym postem dorzucić swoje 3 grosze nic nie wartego komentarza? "ale X to ty szanuj" - wypowiedź na poziomie dresa spod bloku, który broni dowolnego, nic nie wartego, gówna i myśli, że taki szyk przestawny jest teraz modny i fajny (sic!). Skoro jesteś już takim specjalistą od wszystkiego to na początek polecam nauczyć się pisać po polsku i bez błędów, bo aż szczypie w oczy jak się czyta twoje pier*olenie. Po pierwsze: "tłumaczyć Tomkowi", nie k***a "tłumaczyć dla Tomka". Te rusycyzmy to sobie stosuj u siebie na wsi. W internecie naucz się, że istnieje celownik! (deklinacja z podstawówki się kłania)
Odpowiedz@antuan: to twoje "dowolne, nic nie warte gówno" w wielu wypadkach jest wpisane do ksiąg dziedzictwa kulturowego i jest prawnie chroniona. Tak jest np w przypadku obwarzanków krakowskich, ale i kilku innych regionalnych odmian również. Obwarzanki na wszelkiej maści odpustach i innych okazjach tego typu wydarzeniach są po prostu naszą tradycją narodową, którą akurat powinniśmy pielęgnować. Zasadniczo mogę pisać jaką tylko gwarą zapragnę. A jak ci oczy krwawią - nie czytaj.
Odpowiedz@antuan: Oooo obraza majestatu. Nie podoba się to omijaj posty Lobo86, to przecież takie proste, a jak widać, dla osoby tak oczytanej jak Ty wciąż zbyt skomplikowane. A co do przykładu z Tomkiem, to nie potrafię go odnieść do wypowiedzi Lobo w żaden sposób bo powyżej nic nie ma. Natomiast "dla" z dopełniaczem jest lokalnie używane głównie na Podlasiu.
Odpowiedz@antuan: Ten komentarz aż się prosi o infografikę: https://img.webme.com/pic/i/instytut/argumentacja.jpg
Odpowiedz@Hatsumimi: "tłumaczyć Tomkowi", nie k***a "tłumaczyć dla Tomka". Te rusycyzmy to sobie stosuj u siebie na wsi. Masz tu przykład solidnego argumentu - błędy językowe popełniane w kółko przez tego pseudoznawcę "wypowiem się w każdej kwestii" rażą po oczach. Gwara, nie gwara, błąd językowy i tyle. A to, że popełniany przez ograniczonych ludzi na Podlasiu, którzy w szkole zawalili język polski i nie znają deklinacji - no cóż...
Odpowiedz@Hatsumimi: A epitety wynikają z tego, że piep**enie Lobo pod absolutnie każdym postem w komentarzach, naszpikowane jakimiś rusycyzmami, po prostu drażni, irytuje. Człowiek czyta historię, przechodzi do komentarzy, a tam... jakiś wieśniak z Podlasia pod każdym postem.
Odpowiedz@antuan: Fajnie, tylko to nadal krytyka formy właśnie. Pozwól, że się odegram: wyguglaj sobie, co oznacza "sic" i kiedy się tego używa, bowiem lepsze celne rusycyzmy niż błędnie stosowane wstawki z łaciny.
Odpowiedz@Hatsumimi: A ja się zastanawiam, czemu mają w Polsce ludzie taki problem z lokalnymi dialektami. Wszystko poza góralskim zaniknie, bo się tępi każdego, kto powie "gwarowo". Kompleksy i tyle, które każą czuć się lepszym, bo "ja mówię dobrze po polsku, a ten wieśniak nie".
Odpowiedz@szafa: to jest akurat wpływ lat PRLu. W innych krajach regionalizmy się pielęgnuje. U nas odwrotnie. Tylko, że w czasach PRLu chodziło o wyrównanie poziomu edukacji i ujednolicenie norm pisowni (i nazewnictwa), aby państwo - jako całość - mogła funkcjonować. Lata pod zaborami, okupacja wojenna, przesiedlenia, mordy, odzyskanie granic w nowej formie i kolejne przesiedlenia. To było po prostu niezbędne. Dziś regionalizm i gwara to powód do wstydu w wyobrażeniu wielu Polaków. I niestety, jak to słusznie zauważyłaś, powoli to wszystko zanika.
Odpowiedz@antuan: A ty się naucz, że słowa "sic" użyłeś nieprawidłowo. To raz. Kolejny twój rzyg: "(...) rażą po oczach (...)" Rażą w oczy. Przyganiał kocioł...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2018 o 2:50
@antuan: Proponuję napisać o tym historię i umieścić ją na portalu, a jakże, www.piekielni.pl ;-)
Odpowiedz1listopada jest dniem wszystkich świętych. To w zasadzie 2.11 powinien być tym dniem zadumy. A co do baloników czy waty cukrowej: nigdy się z tym nie spotkałam, ale nawet jakby to nie wina sprzedających że jest popyt
Odpowiedz@Allice: jak nie widziałaś to zapraszam do Wrocławia. w tym roku krążyły plotki o zlocie food tracków przy Cmentarzu Osobowickim :D
Odpowiedz@madxx: trochę mi Wrocław nie po drodze, ale zapamiętam ;). Może na za małe cmentarze chodzę
OdpowiedzCo do tępienia gofrów i baloników, to się nie przyłączę. Co to komu przeszkadza w zadumie? Jeśli chcesz się pomodlić, to chyba Ci nie przeszkodzi w tym to, że ktoś je watę cukrową. Nie wszyscy przychodzą ponurzy na cmentarz. Natomiast z resztą się absolutnie zgodzę, zwłaszcza to stawanie na chodnikach mi zawsze podnosi ciśnienie. Ty postaw rower na klatce schodowej, to Cię cały blok zje, że tarasujesz przejście (mniejsza, że korytarz szeroki na 4 czy 5 metrów), ale już stawanie na chodniku tak, że żaden wózek nie przejedzie, a czasem i pieszy nie przejdzie, bo nie można podejść z parkingu te dwie minuty piechotą, jest ok, bo przecież JA MAM SAMOCHÓD I MAM PRAWO
Odpowiedz@szafa: owszem, ale paradowanie z balonikami i jedzeniem po cmentarzu raczej średnio to wygląda, brak wyczucia i szacunku miejsca.
Odpowiedz@szafa: 1.XI to nie jest dzień na dumanie.
Odpowiedz@szafa: Rower na korytarzu, z tego co się orientuję, łamie przepisy przeciw pożarowe. Chodzi o sprawną i bezpieczną ewakuacje w razie pożaru, a tak rower może zostać przewrócony i może być poważny problem przy gęstym zadymieniu. To samo tyczy się wszelkich innych rzeczy stojących na korytarzach. Jeżeli się mylę, to niech mnie ktoś poprawi :)
Odpowiedz1. lewy pas służy do wyprzedzania, prawy do kontynuowaniu jazdy. jeśli widzisz że ktoś jedzie szybciej i mu przeszkodzisz to nie zaczynaj wyprzedzać. To z jaką prędkością kto jedzie to nie twoja sprawa. zajmij się swoim samochodem i nie blokuj innych. Szlag mnie trafia jak lewym pasem jedzie sznurek samochodów bo jakiś Janusz zaczął powolne wyprzedzanie. 3. twoje podejście do tego święta jest spokojne i poważne inni wolą bardziej weselej to nie twoja sprawa nie wtrącaj się w życie innym. twoje podejście jest szanowane więc i ty szanuj innych.
Odpowiedz@t5q1: Do wyprzedzania w ramach przepisów. Nic ci do tego, z jaką prędkością Janusz wyprzedza. Jak za szybko popier.....lasz to trudno, noga z gazu i, jak dla mnie, możesz się zagotować nawet. Nigdy nie widziałem sznurka samochodów na lewym pasie, no, może tylko w sytuacji, gdy nie Janusz, a "krul druk" w TIRze wyprzedza drugiego "krula".
OdpowiedzOficjalne stanowisko polskiej policji jest takie, że "siedzenie na zderzaku" nie jest wykroczeniem. Jak ktoś nie wierzy, to niech się zainteresuje - są oficjalne oświadczenia na piśmie. Takich to mamy policjantów "dbających o bezpieczeństwo". Oni znają tylko jeden przepis - ten o ograniczeniu prędkości, inne dla nich nie istnieją. A bezpieczeństwo? Co ich to obchodzi, norma mandatów za "przekroczenie dozwolonej prędkości" jest do wyrobienia, kto będzie sobie zawracał głowę jakimś tam bezpieczeństwem?
OdpowiedzNa odwiedzanie grobów jest 2.11
Odpowiedz