Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z niektórymi klientami znam się od kilkunastu lat, odkąd zaczęliśmy współpracę. Jeden…

Z niektórymi klientami znam się od kilkunastu lat, odkąd zaczęliśmy współpracę. Jeden z nich kiedyś zdradził mi, jak on załatwia swoje sprawy w urzędach. Po tym, że korzysta z moich usług wątpię, że ten człowiek ma jakieś większe doświadczenie w tej kwestii, ale słucham…. I podziwiam.

Może jeszcze wtrącę, jak wygląda ten mój klient. Wzrost ok. 190-200 cm, waga ok. 150 kg, krótko ostrzyżony, bardzo duże dłonie (wyobrażam sobie, jak rozgniata nimi moją głowę jak arbuza ;-D ) i, co najważniejsze, bardzo gruby i donośny głos oraz typowa dla tego regionu gwara.

No i opowiada mi, że wizyta w urzędzie go prawie paraliżuje, a jak jeszcze każą coś wypełnić, to pewnie nie utrzymałby nawet długopisu w ręku, a co dopiero coś napisać. Zwykle żona się takimi sprawami zajmowała, ma do tego głowę, nie on.

On jak już gdzieś musi iść (wezwą), to jak tylko dotknie drzwi urzędu, to wręcz krzyczy, narzeka, klnie, że wszystko mu przeszkadza, że urzędy mu przeszkadzają pracować i to robi tak głośno, że ludzie wokół niego nie mogą rozmawiać/pracować. Gość mówi, że sam by ze sobą nie wytrzymał w jednym pomieszczeniu, taki cyrk odstawia.

Pytam, czy coś to daje? On mi mówi, że dzięki temu jest obsługiwany poza kolejnością. Nawet ludzie w kolejkach robią dla niego „drogę życia do okienka”, aby tylko zamilkł (nikt nie protestuje). A jak tylko urzędnik wysunie w jego stronę jakiś druk lub długopis, ponawia spektakl. Efekt jest taki, że wypełnią za niego wszystko, on tylko parafuje. Nigdy go to nie zawiodło.

Zawsze jak jestem u niego, „grozi” mi, że nie wyobraża sobie, żebym popełnił jakiś błąd i naraził go na taki stres i wizytę w urzędzie. Wyobrażam sobie wtedy nie tego arbuza (bo facet łagodny jak dziecko), ale tych biednych urzędników. Taki stres.

urząd stres

by steell02
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
17 25

Czyli facet jest debilem i troglodytą.

Odpowiedz
avatar jass
0 12

@mietekforce: Troglodytą i owszem, ale debilem? Wymyślił sposób, który de facto działa, więc raczej cwaniakiem.

Odpowiedz
avatar Librariana
10 12

Festiwal chamstwa... Hm, no rzeczywiście, jest co podziwiać...

Odpowiedz
avatar Gorobe
4 4

Pracuję w Urzędzie, na takich interesantów mamy komendę na szybkim wybieraniu.

Odpowiedz
avatar Jaladreips
0 4

Urzędnika mi nie szkoda.

Odpowiedz
avatar celulozarogata6
0 0

@Jaladreips: no coz, mi się nie zdarzylo , jesli bylam miła, choc i nieogarnięta, by urzędnik był niemiły. Może po prostu wszyscy powinnismy być bardziej wyrozumiali i zyczliwsi dla innych? A potem taki pan burak ma pretensje, jak zostanie zjechany przez sprzedawce na stacji benzynowej, jak pani w sklepie warknie " nie ma chleba" itp.

Odpowiedz
Udostępnij