Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Urodziłam dziecko. Pojawiły się komplikacje, teoretycznie zagrażające mojemu życiu. Wróciłam do szpitala…

Urodziłam dziecko. Pojawiły się komplikacje, teoretycznie zagrażające mojemu życiu. Wróciłam do szpitala na kilka dni, a noworodek został z tatą i starszym rodzeństwem w domu. Do pomocy przyjechała teściowa. Stało się to akurat w terminie kiedy miała jechać do drugiego syna, pomóc przy jego dzieciach. Co zrobiła druga synowa?

Codziennie dzwoniła do teściowej z pretensjami, że ta nie przyjechała. Zadzwoniła nawet do mojego męża i nagadała mu że ten manipuluje swoją matka... wyjazd teściowej opóźnił się o całe 2 dni.

Życie

by Rudaa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar DarkHelmet
10 12

A to nic nowego. Rodzina jednego z małżonków rzadko kiedy przejmuje się jego współmałżonkiem. A tutaj dodatkowo jest to szwagierka,praktycznie jedynie jakieś powinowactwo.

Odpowiedz
avatar cutehulhu
-3 19

Brakuje informacji z jakiego powodu potrzebna była pomoc przy dzieciach u brata. Twoja sytuacja, niewątpliwie była bardzo poważna (acz znów przydałaby się informacja ile lat mają pozostałe dzieci), ale nie możemy stwierdzić czy poważniejsza niż u brata.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 30

@cutehulhu: Potencjalnie umierajcą matka dzieci, plus noworodek i starsze dziecko w domu, nie no serio na bank tamci mieli gorzej

Odpowiedz
avatar Rudaa
11 17

@cutehulhu: wizyta czysto towarzyska żeby rozwiać twoje wątpliwości

Odpowiedz
avatar rodzynek2
6 16

@Rudaa: Cytat z Twojej historii: "Stało się to akurat w terminie kiedy miała jechać do drugiego syna pomóc przy jego dzieciach." Więc raczej nie tylko czysto towarzyska.

Odpowiedz
avatar cutehulhu
0 6

@maat_: Sęk w tyk, że do poniższego komentarza autorki mogłaś tylko zgadywać. W życiu naprawdę różnie bywa. @Rudaa: ok, dzięki.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
3 3

@cutehulhu: Szkoda tylko, że autorka w historii twierdziła trochę co innego. Bo jechać do brata w, jak autorka piszę w komentarzu, czysto towarzyskiej sprawie, a jeżach, jak autorka pisze w historii, by pomóc przy dzieciach, to spora różnica.

Odpowiedz
avatar matka_inzynier
0 0

@rodzynek2: zależy od interpretacji. Dla mnie pomoc przy dziecku jest nawet wtedy, kiedy z mężem wybieramy się na imprezę zorganizowaną /chociażby wesele/. Z synem zostają odpowiednio wcześniej poinformowani rodzice/teściowie i nie ma problemu. Ale gdybym dowiedziała się, że w tym czasie w szpitalu wylądowała matka w połogu należąca do rodziny, to zdecydowanie zweryfikowałabym swoje plany towarzyskie.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
1 1

@matka_inzynier: Tak zależy od interpretacji, ale trudno trafnie zinterpretować jeżeli nie wiemy dlaczego brat również potrzebował matki do pomocy (też mogło chodzić o życie, czy zdrowie) i czy była możliwość awaryjnego, w zamian, ściągnięcia rodziców drugiej strony do pomocy.

Odpowiedz
avatar murhaaja
0 0

@cutehulhu: Skoro teściowa zdecydowała zmienić plany i przyjechać do męża autorki, żeby jej pomóc, to widać jednak jej (autorki) sytuacja była poważniejsza.

Odpowiedz
Udostępnij