Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam w kamienicy w centrum samego centrum. Mamy strych, który służył jako…

Mieszkam w kamienicy w centrum samego centrum.

Mamy strych, który służył jako graciarnia - mieszkańcy trzymali tam stare meble, wózki dziecięce, dekoracje świąteczne itd. Graciarnia była otwarta dla wszystkich. Niestety, do czasu.

Znalazł ją jeden "bezdomny", a w rzeczywistości młody człowiek, który mieszka u swojej babci pod miastem, a na naszym strychu wygodnie spać, bo blisko do picia z kolegami. Pijanego "bezdomnego", śpiącego na starej kanapie, otoczonego petami i butelkami, znalazł administrator budynku.

Administrator podjął decyzję o zamknięciu graciarni na amen. Następnego dnia ktoś (nietrudno się domyślić, kto) wykopał kratę pomiędzy korytarzem a drzwiami sąsiada i drabiną, po której też można wejść na strych.

Od czasu zamknięcia strychu wchodzi tam tylko jedna osoba - "bezdomny".

kamienica

by ~wkamienicy
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Astaroth99
6 6

Gorzej jak ogień zaprószy :/

Odpowiedz
avatar Jaladreips
1 3

Załadować szkodnika do auta (najlepiej śmieciarki), wywieźć 50 km za miasto i wysadzić. Jak sobie zrobi spacerek to mu się odechce ludziom życie uprzykrzać.

Odpowiedz
avatar Krzysztof
4 6

@Jaladreips: Tak, a śmieć wystąpi z pozwem za nieuprawnione pozbawienie wolności, rozstrój zdrowia na okres powyżej siedmiu dni, pobicie, znieważenie, naruszenie dóbr osobistych, groźby karalne. plus wysokie odszkodowanie. Jeszcze za gnoja ligniesz do chliwa. Pozostają jedynie legalne środki tzn. Policja. Administrator może oskarżyć o włamanie, bezumowne korzystanie z cudzego pomieszczenia

Odpowiedz
avatar Zimny
-1 1

@Krzysztof: Jakim pozwem?? Jak wezmą go w stanie nietrzeźwości, załadują i wywiozą gdzieś za miasto, to nic nie będzie w stanie zrobić. Bo co, może udowodni, że to nie on sam po pijaku wsiadł przez pomyłkę do "pociągu byle jakiego" i wywiało go gdzieś na jakieś zadupie? I jeszcze wskaże winnego, który to zrobił? Bo będąc w "wyższych stanach świadomości" nie takie rzeczy ludzie robili.

Odpowiedz
avatar Armagedon
15 15

Jezu, ja to nie rozumiem takiego jojczenia, i to w sytuacji, gdy sprawa jest całkiem prosta, tylko nikomu się nie chce dupy ruszyć i zająć tematem. Łomatkobosko! Bezdomny odebrał nam strych, no trudno, jak mus - to mus. Nich go sobie ma. Bo my się go boimy, pana administratora się boimy, a ze sobą to rozmawiać nie umiemy, tylko "dzień dobry", ewentualnie. Po co to się mieszać w nieswoje sprawy? Lepiej powzdychać, ponarzekać, ale po cichu. Zasada pierwsza - nie wychylać się. Zasada druga - najlepszy jest święty spokój. A graty zawsze można przenieść do piwnicy, albo upchnąć w pawlaczu. Albo niech sobie bezdomny wyniesie po cichu i sprzeda. Ogólny tumiwisizm. Nikt nie poinformuje administratora, że bezdomny nadal koczuje na strychu. Nikt nie zawiadomi straży miejskiej, lub policji. Nikt nie wpadnie na pomysł ponownego, solidnego zamontowania kraty, bo to nie moja krata. Nikt nie zamknie "drabinowego" wejścia, nikt nie wysupła nawet złotówki na domofony, a już na pewno nie zainstaluje solidnych drzwi zabezpieczających strych, do których każdy będzie miał swój klucz. Patola tam jakaś mieszka, czy co? Dopiero jak wam bezdomny puści chałupę z dymem - zacznie się szukanie winnego. I ciekawe kto dostanie po dupie? Bo - moim zdaniem - przepisy przeciwpożarowe zabraniają gromadzenia łatwopalnych gratów na strychach.

Odpowiedz
Udostępnij