Córka znajomych chodziła do przedszkola, które było jakieś dwie ulice od naszego domu. Mała miała - jak to ma wiele dzieci - ulubioną przytulankę owieczkę. Z nią chodziła do przedszkola, z nią zasypiała. Bez owieczki nic nie mogło się dziać. I któregoś dnia nie zabrała jej z przedszkola.
Mama Małej zadzwoniła do mojego męża, żeby podszedł do przedszkola i owieczkę zabrał, a ona podjedzie do nas trochę później.
Mąż mój podszedł do placówki, zadzwonił domofonem, a na pytanie w jakiej sprawie odpowiedział; "Chciałem odebrać owieczkę". Został wpuszczony na korytarz, a z sali do szatni wypchnięto jakąś dziewczynkę, że tatuś po nią przyszedł. Nie wiem, może dziewczynka miała na imię Oleczka, może ktoś nie zrozumiał, ale trzeba było się nieźle rozejrzeć, żeby znaleźć jakąś opiekunkę i wytłumaczyć pomyłkę. Faktem jest, że mąż w tym przedszkolu był pierwszy raz, nikt go nie mógł kojarzyć, a pracownicy przedszkola nie było za wesoło, jak okazało się, że naprawdę niewiele brakowało, żeby nie ta "owieczka" wyszła za bramę.
przedszkole
Syn się uczy w reception (taka nasza zerówka) w UK, razem z mężem musieliśmy dać zdjęcia nasze do szkoły, żeby nauczyciel widział kto odbiera syna.
OdpowiedzProblem jest większy. Nie dość, że wydają nie to dziecko to wydają istotę niewłaściwego gatunku. Przecież chciał odebrać owieczkę a dostał homo sapiens. Przedszkole powinno zainwestować w szkolenia pracowników.
Odpowiedz@glan: Teraz to i RODO i multi-kulti, nie wolno obrażać owieczek, ani otwarcie przypisywać nikogo do żadnego gatunku :)
Odpowiedz@JW3333: To jeszcze w duchu gender powinno być "to owieczko", żeby nie narzucać płci biednemu stworzeniu ;)
OdpowiedzWiesz w ogóle, co oznacza słowo "gender"?
Odpowiedz@Patrycja0: A Ty wiesz co oznacza 'ironia' oraz 'przesyt światem i jego modami'?
Odpowiedz@JW3333: @Locust: Widzę, że różne prawicowe zjeby nawet w takiej historii muszą się wp*erdolić ze swoim ksenofobicznym sp*erdoleniem i niewiedzą.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2018 o 18:37
@KillingJoke: Wyjmij kij z rzyci.
OdpowiedzCzęsto odwiedzam przedszkola w ramach nawiązywania współpracy, więc też przychodzę jako totalnie obca osoba. I zdarzają się sytuacje, gdzie mogę swobodnie obejść cały budynek, spotkać kilkoro dzieci, zanim trafię na kogoś dorosłego...
OdpowiedzMoże tatuś tamtej dziewczynki nazywał ją swoją Owieczką :).
OdpowiedzMacie ludzie problemy. Gratuluję bezstresowej egzystencji.Jak dzieciak taki rozwydrzony i roszczeniowy, to co będzie za kilka lat.
Odpowiedz@Krzysztof: Kolejny troll się nam tu zmaterializował? :)
Odpowiedz@Nurth: Nie te lata, nie ten poziom intelektualny, po prostu mam specyficzne podeście do wielu spraw i bardzo odmienną mentalność.
Odpowiedz@Krzysztof: Widać po ocenach za komentarze.
Odpowiedz@kitusiek: Cicho, on jest ALTERNATYWNY :P.
Odpowiedz