Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dramat w trzech aktach Akt I W styczniu dostaję skierowanie z IMiD…

Dramat w trzech aktach

Akt I
W styczniu dostaję skierowanie z IMiD do Poradni Chorób Metabolicznych dla syna (z ustawą za życiem, która podobno ma dawać szybszy dostęp do specjalistów), od razu próbuję go zapisać, ale nie ma lekarzy, więc nie ma terminów. Proszę dzwonić. Dzwonię co parę tygodni, ciągle nie mają lekarzy.

Akt II
W maju w końcu oni do mnie dzwonią i proponują przyjęcie na oddział, na trzy dni, w listopadzie, i dodatkowo mam zeskanować kilkaset stron dokumentacji medycznej i przesłać przed wizytą. Syn bardzo źle znosi takie "atrakcje" (spanie w szpitalu, nie skanowanie), więc się umawiam, ale zaznaczam, że będę czekała na jednodniową wizytę.
I dobrze, że nie zaczęłam skanować, bo tydzień później znowu zadzwonili, że jest wizyta w Klinice Jednego Dnia IMiD, właśnie na 3 października. Biorę! Co trzeba przynieść? Książeczkę zdrowia, wszystkie badania i próbkę moczu. OK.

Akt III
Dzisiaj rano zjawiam się z synem, wszystkimi papierami i płynami w rejestracji, daję skierowanie, dostaję opaskę na rękę dla syna i inne papiery i mam iść do sekretariatu. Tam pani przyjmuje papiery, ale po chwili mówi, że to skierowanie to nie do nich.
Ale jak to nie do nich?
No nie do nich, bo do Poradni Chorób Metabolicznych, a oni są Kliniką Chorób Metabolicznych.
Oni nie mogą mnie przyjąć.
Ale dlaczego nikt mi nie powiedział, że mam przynieść inne skierowanie?
Oni nie wiedzą, to nie ich wina.
No tak, ale moja też nie. Co mam teraz zrobić?
Przynieść nowe skierowanie od lekarza, który wystawił to.
No tak, ale na wizytę czeka się rok (znowu fantastyczna ustawa...).
Pani z sekretariatu nie wie, jej nawet teoretycznie jeszcze nie ma w pracy, bo ona zaczyna o 8:00 (jest 7:57).
O 8:00 chcę iść jeszcze raz, ale pani wychodzi.
Po pół godzinie wraca, więc proszę, żeby oddała mi skierowanie, to spróbuję wziąć nowe, żeby dzisiejszy termin nam nie przepadł.
Poirytowany głos odpowiada mi: "pani siada i czeka, ja to załatwię!".

I jestem wdzięczna, że to załatwi, ale czy nie można było tak od razu...?

by lemongirl
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zunrin
14 14

No co, o 8 babka wyszła sprawdzić czy coś się z tym da zrobić.

Odpowiedz
avatar teteatete
6 12

@Zunrin: może i tak właśnie było ale szacunek i trochę empatii nie zaszkodzi

Odpowiedz
avatar krzycz
3 3

IMiD? No to kobita sama nie wie gdzie pracuje... http://www.imid.med.pl/pl/dzialalnosc-kliniczna/poradnie-specjalistyczne/poradnie Poradnia Chorób Metabolicznych. A na liście klinik nie ma tej od chorób metabolicznych: Klinika Anestezjologii i Oddział Intensywnej Terapii Klinika Chirurgii Dzieci i Młodzieży Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Klinika Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka Klinika Neurologii Dzieci i Młodzieży Klinika Wrodzonych Wad Metabolizmu i Pediatrii Klinika Położnictwa i Ginekologii Oddział Chirurgii Kręgosłupa Oddział Hospitalizacji Jednego Dnia

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 5

Składki na NFZ są za niskie. Bardzo dobrze, że czeka się rok, eliminuje to symulantów :v

Odpowiedz
avatar BleedingOut
4 4

@lasek0110: "bardzo dobrze". Symulantów może eliminuje, ale potrafi też wyeliminować ludzi którzy potrzebują szybkiej pomocy. Wyeliminować ze zdrowia a czasem i z życia.

Odpowiedz
avatar zlomierz
1 1

@lasek0110: nie składki są za niskie - tylko mamy niepotrzebne systemy które te pieniądze przejadają. Ubezpieczenie zdrowotne należy się każdemu (jeśli nie z powodu obowiązkowego opłacenia składek to bez pracy z urzędu pracy a jeśli tam nie może to z mopsu) - wszystkie te składki łącznie z tymi z up i mopsu trafiają do zusu i nfz, dodatkowe koszty generuje biurokracja z wnioskami, odliczeniami od podatku etc - te same pieniądze gdyby przeszły przez system razem z innymi podatkami i poszły na utrzymanie służby zdrowia bez tych wszystkich rozliczeń starczyłyby na wiele więcej. A na zapychaczy kolejek to 1. symboliczna opłata za zapisanie się 2. kara finansowa (już bolesna dla portfela) za nieodwołanie kiedy wizyta stała się niepotrzebna, lub się nie mogło zjawić.

Odpowiedz
Udostępnij