Bezpieczeństwo i kultura na drodze, w wykonaniu rowerzysty.
Duże miasto, poranne godziny szczytu, skrzyżowanie w centrum. Stoją samochody w oczekiwaniu na czerwone, a na jednym z pasów, jako pierwszy, stoi rowerzysta ze słuchawkami na uszach i telefonie w ręku. Stoi na środku pasa, w taki sposób, że nie dałoby się go ominąć nawet jakby się chciało.
Zapala się pomarańczowe, rowerzysta w nosem w telefonie i nie interesuje go, co dzieje się na drodze.
Zielone - rowerzysta dalej coś na telefonie robi i ma gdzieś, że blokuje ruch.
Ludzie zaczynają trąbić, rowerzysta udaje że nie słyszy i dalej pisze smsa, czy co on tam robił na tym telefonie.
Pomarańczowe - rowerzysta chowa telefon do kieszeni.
Czerwone - rowerzysta odjeżdża, korzystając z tych sekund zanim "tamtym" się zapali zielone i na odchodne pokazuje środkowy palec tym, którzy za nim stali.
rowerzyści
No prosze, i tak na początek już minusują. Znak że komuś coś serio uwiera :))
OdpowiedzDomyślam się, że doskwiera to, że ciągnie fejkiem, a dowalanie pedalarzom stało się ostatnio tutaj modne.
Odpowiedz@Lobo86: To nie jest kwestia mody tylko tego, że oni jeżdżą coraz gorzej. A wraz z rozwojem telefonii komórkowej sytuacje gdy pedalarz jedzie z telefonem w ręku i ze słuchawkami w uszach są po prostu nagminne. Widzę je codziennie.
Odpowiedz@DziwnyCzlowiek: spoko, kretynów nie brakuje. Ale taka historia, to już lekkie przegięcie trącące po prostu bajką.
Odpowiedz@Lobo86: Nie zakładałbym się. Niektórzy z nich traktują utrudnianie życia samochodziarzom jak jakąś misję.
OdpowiedzWidziałam ostatnio prawie taką samą sytuację, tylko że zamiast rowerzysty był samochód z dwoma babciami :D Salwa klaksonów trwała dobre parę minut :D
Odpowiedz@mountaingee: Idioci są wszędzie; i na siodełku i za kółkiem i na nóżkach.
OdpowiedzZalatuje fejkiem
Odpowiedz@CzarnyKotelel: konto założone dzisiaj godzinę temu, zalatuje fejkowym kontem założonym tylko na potrzeby minusowania wroga :P
Odpowiedz@falcion: założyłem specjalnie konto aby napisać ten komentarz, mam w dupie to czy "mój wróg" ma dużo plusów, po prostu napisałem co myśle
OdpowiedzChyba bym do niego wysiadł i zwrócił mu uwagę.
OdpowiedzTrochę nie chce mi się wierzyć, że kierowcy czekali całą zmianę świateł bez żadnej reakcji oprócz trąbienia.
Odpowiedz@Wilczyca: A co? Mieli mu naklepac? Czy co?
Odpowiedz@Wilczyca: Wyjdziesz z samochodu a taki cwaniaczek zdąży odjechać, może nawet potrąci Cię w międzyczasie lub po stopie przejedzie. Jeśli dojdzie do rękoczynów, to właśnie Ty będziesz mieć problem.
Odpowiedz@mahfiruz: Nie przesadzajmy. Rower to nie turbo strzała xD Jeśli stoi metr przed moją maską to nie zbierze się w sekundę. A potrącić to chyba nie bo jechałby prosto. Nie ma tego w historii ale może ktoś to nagrał i zgłosił na policje? Kto wie?
Odpowiedz@DziwnyCzlowiek: Akurat jezdze na rowerze do pracy codziennnie. I jesli ktos mi wysiada za mna z samochodu, jestem w stanie wskoczyc na siodelko i odjechac. W tym momencie nieistotne, czy bedzie to bezpieczne ;)
Odpowiedz@Wilczyca: A co, mieli z baseballem do gnoja wyskoczyć?Ruszysz gówno, położysz się do chliwa i jeszcze będziesz musiał odszkodowanie palantowi wypłacić. Nawet jak wyskoczysz tylko z ryjem, to oskarży o straty moralne, stres oraz rozstrój zdrowia psychicznego na okres powyżej siedmiu dni, tyle, że klient ma permanentnie zhakowany czerep, i to od urodzenia.
Odpowiedz@Litterka: I czym się chwalisz?
Odpowiedz@Litterka: A co robisz, że aż ludzie wysiadają z fur?
OdpowiedzGdyby istniała ochotnicza policja chętnie bym wstąpił. KAŻDEMU uczestnikowi ruchu drogowego, który wlepia wzrok w ekran w jakimkolwiek momencie zabierałbym prawo jazdy bezdyskusyjnie. I jeszcze liścia w twarz by dostał na odchodne, a telefon do studzienki. Codziennie rano natykam się na takich baranów, nie zdających sobie sprawy z tego, jakim zagrożeniem są dla siebie i innych.
Odpowiedz