Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem fotografem ślubnym. Powoli dobiega końca sezon 2018, a ja chciałam opisać…

Jestem fotografem ślubnym. Powoli dobiega końca sezon 2018, a ja chciałam opisać historię z poprzedniego sezonu. Wiąże się ona ze współpracą fotografa z kamerzystą z innej firmy.

Większość ślubów fotografuję w ustalonym, nazwijmy to, scenariuszu - przygotowania - błogosławieństwo - ślub - wesele. Znam "stałe punkty programu" praktycznie na pamięć, mam w głowie pewne kadry, a miejsce i ludzie są katalizatorem do tworzenia czegoś trochę inaczej.

Ponieważ popularna zrobiła się w Polsce moda na "first look" - czyli pierwsze spotkanie pary młodej w strojach ślubnych nie w gronie całej rodziny, a na chwilę sam na sam - proponuję moim parom, abyśmy takie coś robili na koniec przygotowań, a jeszcze przed błogosławieństwem.

Tak było i na pewnym ślubie w zeszłym roku. Ponieważ młodzi wynajęli również kamerzystę - przedstawiłam mu mój pomysł. Pomysł zaakceptowany, kamerzysta wie, co się będzie działo. Zaprosiłam młodą do pokoju, zrobiłam parę portretów, wiemy, co się za chwilę będzie działo i wtem...
... dzwoni komórka. Kamerzysty. Myślałam, że ją wyciszy, ale GDZIE TAM! Odebrał :D
- Nooo na robocie jestem, ale co tam??

Patrzę na niego z niedowierzaniem i na migi pokazuję na młodą (no kaman, rozmawiać w takim momencie??), ten nic. Rozmawia dalej. Coś tam o interesach, a ja za drzwiami słyszę głos młodego, jak wita się z teściami, więc wiem, że zaraz wejdzie do pokoju.

Drzwi się otwierają, młodego głowę już widzę, odwracam się do kamerzysty i syczę:
- Odłóż, ku##$%, ten telefon...

Wtedy nagle zorientował się, że o kurde, coś trzeba filmować ;)

Są ludzie i ludziska ... :))

by pippirippi
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar pippirippi
13 27

@xpert17: nie wiem, skąd masz takie teorie, chyba w zakresie fotografii ślubnej zatrzymałeś się w latach 90 na pozowankach w studio :P to trochę inna bajka :))

Odpowiedz
avatar Limek
19 23

@xpert17: a ja ci powiem, ze ja fotografa nie zatrudnilam i mam teraz kupe beznadziejnych zdjec, a fajnie by bylo miec na pamiatke jakies ladne. Jesli ty nie wracasz do swoich zdjec, nie znaczy, ze 7 miliardow pozostalych ludzi tez tak robi.

Odpowiedz
avatar Michail
14 24

@xpert17: Większość par wraca do swoich zdjęć. Przypuszczam, że goście nie bardzo, ale to jest głównie pamiątka dla nowożeńców.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 19

@Jaladreips: Moja córka bardzo lubi oglądać nasze zdjęcia, lubi słuchac historyjek jak to było. co innego zadłużyć się po uszy by mieć zdjęcia a co innego zwyczajnie je mieć, gdy nie stanowi to problemu finansowego.

Odpowiedz
avatar Malibu
14 16

@Jaladreips: Dziwne bo jeszcze nie zdazyłam odebrac swoich fotek z wesela jak masa gości pytała czy są już zdjecia i kiedy im pokaże, tak, ze no nie wiem w jaki spoób ich zmusilam do oglądania zdjęć. Chyba telepatycznie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 11

@Malibu: Mnie tak samo pytali, i uważam, ze jeśli tylko finanse na to pozwalają warto wziąć profesjonalistę, każdy cieszy się gdy widzi zdjęcia na których dobrze i godnie wyszedł.

Odpowiedz
avatar nasturcja
2 6

Uwielbiam oglądać zdjęcia koleżanek. Ja ogólnie się wzruszam na ślubach przy oglądaniu zdjęć też wpadam w ten nastrój. Pokaz slajdów przez 5h nie jest fajny ale już dostęp do wspólnego folderu gdzie każdy może sobie zaznaczyć które mu się podoba najbardziej już jest super

Odpowiedz
avatar Balbina
-5 17

@Jaladreips: Byłam w odwiedzinach u młodych na tzw oglądanie ślubnych zdjęć.Na weselu byłam też z racji bycia ciotką dość bliską. Jezu po pół godzinie oglądania ich w licznych konfiguracjach miałam dość.Ona przyklejona do niego na drugim on do niej. Póżniej przyklejeni do drzewa bo to w parku było. W długim białym aucie,obok auta i wsiadanie do auta. A w tle płyta z wesela.I ona pochylająca się nad każdym gościem. A z drugiej strony on. Z każdej strony wyskakujący oni. Czasami przemknął mi ktoś z rodziny. He he siebie nie zobaczyłam ( no sorki jak się pochylali z uśmiechem przyklejonym to byłam)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@Balbina: My nie mieliśmy sesji i zdjęcia w liczbie album zdjęć czyli jesli się postarasz to obejrzysz w 4 minuty, oczywiście zdjeć jest wiecej, ale jesli ktoś pyta pokazuję tylko ten album więcej nie ma sensu

Odpowiedz
avatar nasturcja
3 5

@maat_: dokładnie. Jak się kogoś zmusza to muszą być przebrane do 15 minut oglądania

Odpowiedz
avatar Balbina
3 5

@maat_: Mam tylko parę zdjęć tzw pozowanych u fotografa bo tak kiedyś się robiło i parę zdjęć w kościele i po. Kolega który miał robić zdjęcia na weselu dał d...i nie wziął aparatu. Jak to napisała Armagedon- czasami jak wpadnie mi jedno z tych zdjęć do ręki westchnę i pomyślę i czego ja od siebie wtedy chciałam. "Całkiem,całkiem byłam niezła laska"

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 9

Nieee, no zdjęcia - fajna rzecz. Szczególnie 20 lat później. Patrzysz i wzdychasz... "och, kurła, ale ja byłam laska..."

Odpowiedz
avatar Xynthia
8 8

@Armagedon: Oj tam, oj tam, ja po 20 latach patrzę na moje stare zdjęcia (nie ze ślubu!) i też stwierdzam, że byłam laska... ale potem patrzę w lustro i uważam, że nadal jestem! ;)

Odpowiedz
Udostępnij