Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jest godzina 4 w nocy, kiedy piszę to wyznanie. Od 2 lat…

Jest godzina 4 w nocy, kiedy piszę to wyznanie. Od 2 lat nie mogę spać z powodu mojej sąsiadki. Nade mną mieszka miła i starsza kobieta. Szkoda że to tylko pozory. Całymi dniami śpi albo jej nie ma, za to gdy wybija 22 zaczyna się hałas. Głośna muzyka, Radio Maryja, gra na flecie, walenie, tupanie, przesuwanie mebli. Rozmowy nic nie dają, policja stwierdziła że "nie ma podstaw do interwencji" (mimo że jest cisza nocna, środek nocy a na całym piętrze hałas) bo nie mogą naruszać przestrzeni i wolności osobistej sąsiadki. Za to sąsiadka może mój spokój już naruszać. Spółdzielnia rozkłada ręce, a ja razem z nimi, bo to kolejna noc kiedy nie mogę spać. A na 8 do pracy..

Jakieś pomysły na rozwiązanie problemu?

Blok

by ~Niemogespac50
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar toomex
28 32

Coś słyszałem, że wystarczy głośnik do sufitu przyłożyć w ciągu dnia i poraczyć sąsiadkę Behemothem. Albo jeszcze lepiej - wykładami ateistów :)

Odpowiedz
avatar halboot
19 19

@toomex: Penderecki też się świetnie do tego nadaje.

Odpowiedz
avatar Najlepshy
9 9

@toomex: V Symfonia Beethovena... i tak właśnie przeznaczenie puka do sąsiadki drzwi... (podłogi, sufitu, niepotrzebne skreślić...)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
29 29

Skoro bywają takie dni, że w odsypia w dzień nocną aktywność, to zacząć hałasować tak, żeby i ona nie mogła spać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
25 27

Zgłoś naruszenie miru domowego PS dla wszystkich dla których naruszenie miru to wtargniecie, nie naruszenie to też hałasowanie

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 13

@maat_: cytując autorkę: "policja stwierdziła że "nie ma podstaw do interwencji" " Więc jeśli już, to pozostaje samemu złożyć pozew. I bankowo wygra.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2018 o 9:10

avatar falcion
10 10

@maat_: art 193 k.k. Naruszenie miru domowego - kodeks karny więc raczej w zakresie działania Policji a nie cywila. Do tego wyraźnie mówi o wtargnięciu i tak jest interpretowany. Bardziej zasadny byłby chyba na razie art 51 kodeksu wykroczeń. @Lobo86: Jeśli funkcjonariusz nie wykonuje swoich obowiązków to trzeba mu przypomnieć że istnieje skarga na niedopełnienie ciążących na nim obowiązków służbowych i poprosić o jego numer służbowy i stopień. Czasami niestety trzeba ludziom przypomnieć na co się pisali zakładając mundur.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
-5 23

Można zacząć od działań odwetowych typu hałasowanie gdy ta zmora śpi. Bo pewnie kiedyś śpi. Tyle że to męczące jest, grozi eskalacją działań, trwa jakiś czas, a spać się chce. Metoda krótsza, dyskretnie łapiemy gdzieś na klatce tę zmorę i za pomocą potrząsania i gróźb zrobienia krzywdy grzecznie prosimy o ciszę i spokój. Jeśli nie pomoże... no cóż, wtedy eskalacja. Oczywiście robimy to tak żeby nikt nie widział.

Odpowiedz
avatar SaraRajker
14 14

@tatapsychopata: albo poprostu powołać się na art51 kodeksu wykroczen, a jak będą marudzić poprosić o nazwiska i uzasadnienie odmowy przyjęcia zgłoszenia. A pptem piękna skarga do komendanta. Będą merdać ogonkami z radością przyjeżdżając na interwencję.

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
15 15

Czekam aż będę mógł zastosować pomysł na Radio Maryja: Użyć Transmiter FM z własnym audio ustawionym na częstotliwość Radia Maryja

Odpowiedz
avatar halboot
14 14

@kojot_pedziwiatr: O! To jest całkiem nowatorska i niezła myśl :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

@kojot_pedziwiatr: nie zadziała.radio M zagłuszy transmiter.mam w aucie transmiter i jak ustawie fale na których nadaje radio to muzyki z transmitera nie słychać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@adolf206: Nieprawda. Robiłem kiedyś kawały w ten sposób zagłuszając radio chłopakom z magazynu i puszczając głupoty.

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
5 5

@adolf206: Albo miałeś chałowy transmiter, albo antena nadawcza tego radia była blisko Ciebie.

Odpowiedz
avatar Gabs
29 29

Co to znaczy, że policja nie może naruszać miru domowego sąsiadki? Czyli co? przyjeżdżają na wezwanie, wchodzą do ciebie, mówią nienienie, do sąsiadki to my nie zapukamy zwrócić jej uwagę, bo tak nie wolno i sobie jadą? Spytaj, czy wobec tego zapukają do ciebie, gdy sąsiadka wezwie, bo puszczasz Behemota o 23. Do spółdzielni nie chodź, tylko ich zawiadamiaj na piśmie. Ostatecznie poszłabym na komisariat i złożyła zawiadomienie.

Odpowiedz
avatar ampH
10 12

@Gabs: To znaczy mniej więcej tyle, że bez nakazu sądowego nie mogą się wtarabanić do sąsiadki bez jej wyraźnej zgody. Nie znasz najstarszego sposobu na uniknięcie mandatu za zakłócanie spokoju podczas głośnej imprezy? Nie otwierać drzwi policji. Konia z rzędem temu, kto znajdzie zawziętego policjanta, który załatwi nakaz w takim przypadku (i nie zostanie wyśmiany).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 13

@ampH: Polska to nie USA. U nas nie ma potrzeby nakazu. Wystarczy podejrzenie zagrożenia życia i wszystkie służby mogą ci zrobić wjazd na chate. "Halo? Policja? U sąsiada jest jakaś awantura, krzyki, jakaś kobieta wołała o pomoc i krzyczała coś w stylu - zostaw siekierę - a potem było tylko słychać głuche uderzenie i zapadła cisza..."

Odpowiedz
avatar cassis
-4 18

Zakleić drzwi painką montażową. Wiąże w 10 minut, a jak menda tak hałasuje, to i tak cię pod drzwiami nie usłyszy. Tylko - wiadomo - byle nikt nic nie widział. Inne opcje: - szpilka w zamku - superglue w zawiasach drzwi - kwas masłowy wylany na nadproże - nastawiasz jakąś muzykę z mocnymi basami, basy nakierowane na sufit i wychodzisz z domu do roboty. Tak nie za głośno, byle drażniło. - dzwonisz na inny komisariat niż lokalny - zgłaszasz sprawę do dzielnicowego - wytaczasz sąsiadce i administracji proces z powództwa cywilnego

Odpowiedz
avatar SaraRajker
17 17

Policja nie, że nie może. Nie chce. Mój właściciel jest byłym policjantem - mieliśmy podobny proboem, ale z sasiadem poniżej. Cisza, nie cisza, w środku dnia i tygodnia - nie wolno zakłócać innym miru domowego. Mają obowiązek przyjąć zgłoszenie, odbyć wizytę, mandat a jak nie podziała to sąd grodzki.

Odpowiedz
avatar krogulec
10 10

Zaburzenie trybu aktywności: z dużym prawdopodobieństwem początek Alzheimera. Będzie jeszcze gorzej.

Odpowiedz
avatar janhalb
11 11

Idź na policję (nie wzywaj, tylko idź na najbliższą komendą, najlepiej umów się z dzielnicowym). Złóż zawiadomienie, ale NA PIŚMIE - szczegółowo opisując sytuację i wspominając, że wcześniej panowie odmówili interwencji. Pismo - oczywiście - w dwóch egzemplarzach, jeden dla policji, drugi do podstemplowania, że "Wpłynęło dnia…". Jeśli to nie pomoże - złóż skargę na brak reakcji, powołując się na złożone pismo. Panowie muszą załapać, że nie odpuścisz - wtedy będą musieli ruszyć odwłoki. Natomiast na ile ich interwencje będzie skuteczna - trudno powiedzieć. Jeśli - jak zasugerowano wyżej - pani ma początki Alzheimera, to może być ciężko.

Odpowiedz
avatar voytek
-1 1

@janhalb: w przypadku problemów psychicznych i samotnosci kobiety powinno byc łatwiej - nalezy zawiadomic tylko wszytkie mozliwe instytucje o zagrozeniu zdrowia i zycia wspollokatorow, wnioskowac o ubaswlasnowolnienie lub umieszczenie w domu opieki. tylko na to trzeba miec swiadkow - sasiedzi musieliby sie porozumiec i zeznawac typu ze czyli gaz , ze kobiecie dzien myli sie z noca, itp. rzeczy... sporo biurokracji ale mozna zaczac od zawiadomienia opieki spolecznej

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

Czy każdą historię lub opowieść nazywasz wyznaniem? Czy znasz w ogóle znaczenie tego słowa...?

Odpowiedz
avatar kosimazaki
0 0

moge polecic dobre stare kolumny i schranz techno ;)

Odpowiedz
avatar Hatsumimi
0 2

Piekielność piekielnością, ale w lecie to o 4 "w nocy" już się jasno robi ;)

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-1 1

Skumaj się z sąsiadami że dnia tego i tego będzie głośniej. I puść jakiś heavymetal na full albo niech wszyscy sąsiedzi tak zrobią. Sesja 5 minut:) skoro policja nie chce pomóc trzeba radzić sobie samemu :)

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

@leonkennedy: bzdurny pomysł - to że ktoś okradł ciebie to ty masz okraść innych aby wyrównać sobie stratę? takie zwyczaje Kalego to w krajach trzeciego świata...

Odpowiedz
avatar Iceman1973
2 2

Policja za przeproszeniem, pieprzy bzdury. Nawet w czasie dnia jest paragraf na zakłócanie spokoju a co dopiero w nocy.

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

oczywioscie ze moze - odmowa interwencji - policjanmci tez maja przelozonych! Przede wszystkim udaj sie do swojego dzielnicowego i popros go o wizyte u sasiadki. Idz tez z oficjalna pisemna skarga z podaniem godziny ktorej dzwoniles i daty do najblizszej komendy bo zapewne ta powinna podjac interwencje - jesli nie jestes pewien kompetencji to do komendy wojewodzkiej! W przypadku braku odpowiedzi zawiadmiasz prokurature o niedopelnienie obowiazkow przez policje /odmowe interwencji. Wnosisz tez PISEMNA listem poleconym lub osobiscie z piacztka skarge na SASIADKe w swojej spoldzielni/wspolnocie - najlepiej aby byla podpisana tez przez innych sasiadow (porozmawiaj z nimi). W 10 0sob mozecie tez skierowac przeciw tej kobiecie pozew cywilny - nie o pieniedzae dla siebie tylko o kare i na cele charytatywne (to nie powinno byc kosztow). Jest sporo legalnych sposobow aby zalatwic sprawe tylko trzeba chciec!

Odpowiedz
Udostępnij