Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam wrażenie, że wraz z budową ścieżek rowerowych rowerzystom ubzdurało się, że…

Mam wrażenie, że wraz z budową ścieżek rowerowych rowerzystom ubzdurało się, że są świętymi krowami i wszędzie są najważniejsi. Przynajmniej tak obserwuję w moim mieście. Jadąc samochodem zawsze trzeba zachować ostrożność i ograniczone zaufanie do innych użytkowników, ale nawet chodząc po chodniku czy po leśnych ścieżkach mam śmieszny zwyczaj oglądania się przez ramię, czy we mnie ktoś nie wjedzie.

Ostatnio wyjeżdżając do pracy znowu rowerzysta pobudził mi ciśnienie i to już kolejny raz w tym miejscu.
Najpierw plan sytuacyjny.

Główna ulica na moim osiedlu posiada po jednej stronie ścieżkę rowerową, a po drugiej stronie tylko wzdłuż krótkiego odcinka ulicy, po czym następuje przejazd rowerowy na drugą stronę. Niestety rowerzyści dla swej wygody jadą tak jak im wygodnie, tzn. po chodniku, robiąc skrót między blokami.
Ja akurat wyjeżdżam z podporządkowanej w miejscu, gdzie ta ścieżka przechodzi na drugą stronę, poza tym widoczność ograniczają po prawej wiata śmietnikowa, a po lewej przystankowa.
I zza tego śmietnika właśnie lubią sobie śmigać rowerzyści - przejeżdżają przez jezdnię nie zwalniając, choć powinni rower przeprowadzić - ścieżka zaczyna się dopiero po drugiej stronie ulicy. Jeden taki kamikadze wpadł mi prawie na maskę, a drugi pod maskę. Na mój komunikat, że to nie przejazd rowerowy, R. nr 2 odpowiedział morderczym spojrzeniem, po czym złośliwie przyhamował na pobliskim przejściu dla pieszych, aby mnie zastopować.

Może mało piekielne, ale rowerzyści pamiętajcie: ze starcia z samochodem nie wyjdziecie zwycięsko. Samochód się tylko trochę uszkodzi, a człowiek na rowerze może zostać kaleką lub stracić życie. Pomyślcie o sobie i o swoich rodzinach.

by ~masakrytyczna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wkurzonababa
4 6

Ostatnio na przejściu dla pieszych (nie było tam ścieżki rowerowej) wjechał na mnie rowerzysta.

Odpowiedz
avatar kudlata111
2 6

To nie są rowerzyści, to są bezmózgie ameby. Też. Pedalarze.

Odpowiedz
avatar kojot_pedziwiatr
0 4

Pomyślcie o sobie i o swoich rodzinach. - Z Przyjemnością was rozjadę, AMEBY.

Odpowiedz
avatar kubeck30
6 10

To nie tylko ścieżki rowerowe, ale i mantalność rowerzystów. X-lat temu w szkołach było cos takiego jak egzaminy na karty rowerowe, potem na motorower. Zaprzestano tych pierwszych motorowerowe nie wiem czy jeszcze istnieją, no ale, żeby móc wogóle po mieście pojeżdzić, trzeba było mieć kartę, bo ścieżek nie było, więc ulicą to była najlepsza pocja, niż wąskimi chodnikami. Ezgamin obejmował teorie, przepisy, przywileje i obowiązki rowerzysty. Teraz jesli nie jeżdzisz po ulicy to nie musisz mieć 18 lat, a przepis, że na dowód mozesz rowerem po ulicy popier..lac jest chory i tworzy takie patologie, bo g..no sie na przepisach znają, przeczytały w "Pani Domu" czy innym kolorowym pisemku uogólnienia na temat "jak sie powinien rowerzysta zachować" przyswoiła tylko to co sie podobało, reszta poszła w niepamięć i uczestniczy w ruchu na zasadzie "ja mam prawo". Powinno wprowadzić egzamin na pozwolenie udziału w ruchu drogowym i bezwzględnie karać każdego kto siedząc na rowerze przejezdza przez przejazd/ulicę nie posiadając papierka. Każdy inny może sobie ścieżką jezdzić ale w każdym miejscu, gdzie przecina ona droge lub zmienia sie w drogę, powinni zejsć z roweru i przeprowadzić go przez/poza drogę i tam wznowić jazdę. Każdy kto korzysta z drogi rowerowej na odcinkach, które sie schodza/krzyżuja z drogami ruchu samochodowego powinien miec i wiedze teoretyczna i praktyczną potwierdzoną egzaminem, inaczej na pasach/przejazdach, scieżkach i śluzach, dupa z roweru i prowadzić po przejściu dla pieszych.

Odpowiedz
avatar kudlata111
1 7

@kubeck30: Pomimo że masz absolutną rację to i tak cię zaraz zlinczują. I to nie tylko pedalarze ale ameby umysłowe też.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2018 o 16:22

avatar wazaa
4 4

@Boldwyn: Cytując wskazane przez ciebie źródło: "Do większości wypadków, w których poszkodowani zostali rowerzyści przyczynili się też inni użytkownicy dróg, szczególnie kierujący samochodami osobowymi." Kluczowe są słowa "przyczynili" oraz "też". Spośród 4265 wypadków z udziałem rowerzystów, kierowcy samochodów osobowych byli sprawcami 1967. Weź ponadto pod uwagę, że znaczna część kolizji powstałych z winy rowerzystów nie jest zgłaszana, gdyż pedalarze uciekają z miejsca. Byłem niejednokrotnie tego świadkiem.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
3 3

@kubeck30: Wiesz jak to jest? Po 18 roku życia spływa na ludzi łaska Boska. Wraz z przyjęciem dowodu osobistego dostają wiedzę na temat przepisów ruchu drogowego.

Odpowiedz
avatar kubeck30
3 3

@DziwnyCzlowiek: Nawet w tym tygodniu oglądałem filmik kanału "Stop Chamstwu..." na YT, gdzie laska, na oko 20-coś lat z bocznej drogi ze znakiem STOP wjechała typowi pod koła, nawet sie nie oglądnęła i jak ten ją strąbił, zaczeła drzeć gębę (bo buzię maja normalni ludzie), że "Nie widzisz? Do ruchu się włączam..." i tak w kółko. Przecież takiej psychopatce powinno sie rower zabrać zanim się zabije i zniszczy życie jeszcze jakiemuś kierowcy, bo oczywiście świry jej podobne, jej winy widzieć w tym nie bedą i gościa oszkalują naokoło. Że bez wytykania palcem z domu wyjśc nie będzie mógł, bo "przypiąć" łatkę mordercy jest łatwo a potem już to z człowiekiem zostaje.

Odpowiedz
avatar Boldwyn
-4 4

@wazaa: Niezła manipulacja. Policzyłeś tylko samochody osobowe, bez ciężarowych, autobusów, motocykli i innych. W 2017 roku rowerzyści uczestniczyli w 4 212 wypadkach drogowych W 2017 roku rowerzyści przyczynili się do powstania 1 546 wypadków W 2016 roku rowerzyści uczestniczyli w 4 737 wypadkach drogowych W 2016 roku rowerzyści przyczynili się do powstania 1 778 wypadków W poprzednich jest podobnie.

Odpowiedz
avatar whateva
1 1

@kubeck30: Zaprzestano kart rowerowych? Muszę poważnie porozmawiać z dzieckiem.

Odpowiedz
avatar josearkadio
2 4

Jadąc zgodnie z przepisami, jak rower Ci się wpakuje na maskę w miejscu gdzie nie ma przejazdu przez ulicę, to jest jego wina. Oby kretyn nie zdążył odjechać, telefon na policję i może się nauczy jak będzie musiał zasponsorować klepanie maski.

Odpowiedz
avatar whateva
0 0

@josearkadio: Jeśli jedzie zgodnie z przepisami, to ci się nie wpakuje, bo go tam nie będzie.

Odpowiedz
avatar BiAnQ
1 1

100% racji. Kierowca nie chce im zrobić krzywdy, ale przez ich nieostrożność moze skończyć sie tragedią. Rower to rower, nie czołg, ich właściciele powinni miec oczy dookoła glowy.

Odpowiedz
avatar DziwnyCzlowiek
3 3

https://piekielni.pl/83074#comment_1045801 Podaje link do historii. W komentarzach rowerzyści popisali się znajomością prawa drogowego. Można się czepiać o taką ilość historii o rowerzystach ale mnie to szczerze cieszy. Może jeden hipster z drugim to przeczytają i coś do nich dotrze.

Odpowiedz
avatar Librariana
0 2

Każdy kij ma dwa końce, ja jeżdżąc rowerem codziennie muszę omijać piesze ameby umysłowe, które uważają, że ścieżka rowerowa za przystankiem to najlepsze miejsce na palenie fajki/przeglądanie telefonu/spacerowanie w oczekiwaniu na autobus. Bonusem są kilkulatki na rowerkach/hulajnogach lub po prostu biegające zygzakiem oraz emeryci z wózeczkami na zakupy, którzy nie reagują na żadne dźwięki poniżej 100 decybeli.

Odpowiedz
Udostępnij