Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zaliczyłem stłuczkę na rondzie. Wszyscy dookoła twierdzą, że to moja wina. Ja…

Zaliczyłem stłuczkę na rondzie. Wszyscy dookoła twierdzą, że to moja wina. Ja twierdzę inaczej. Zobaczymy, co będzie dalej... a było to tak.

Standardowe rondo dwupasmowe, nie turbinowe, z trzema zjazdami. Mówiąc obrazowo pierwszy w prawo, drugi na wprost, trzeci w lewo. Z formalnego punktu widzenia ten opis oczywiście jest nieprawidłowy, ale myślę, że wiadomo o co chodzi. Dojazd do niego w postaci dwóch pasów. Godziny poranne, więc ruch całkiem spory, ale bez nadmiernie intensywnego. Mój zjazd jest drugi, bo jadę na wprost.

Dojeżdżam do ronda, zmieniam pas na prawy (bo mniej samochodów na nim stoi), po krótkim oczekiwaniu wjeżdżam na rondo i jadę prawym pasem. Mijam pierwszy zjazd... no prawie mijam, bo w tym momencie centralnie w mój samochód z lewej strony ładuje się złotówa starym Mercedesem (mój Peugeot jest jeszcze starszy, ale to detal :) ). Jechał pasem wewnętrznym i skręcił w pierwszy wyjazd nie zwracając uwagi na to, czy ktoś jedzie pasem zewnętrznym.

Oczywiście awantura, machanie rękami, wrzaski "jak jedziesz debilu? Wzywam policję, zabiorą ci prawo jazdy" i tak dalej. No bardzo chętnie, zatem dzwonię na policję i zgłaszam stłuczkę.

Zbierają się ludzie, każdy twierdzi to samo - taksówkarz jechał prawidłowo. Zatrzymał się jakiś inny samochód, jego kierowca stwierdził, że nagrał całą sytuację na swojej kamerce. Świetnie, poprosiłem go o przesłanie mi nagrania, zgodził się zaczekać na policję. W międzyczasie wszyscy zgromadzeni łącznie z autorem nagrania opierdzielają mnie za spowodowanie wypadku. Mam na to centralnie wywalone, bo głos decydujący ma przecież policja...

Nie ma to jak być naiwnym.

Przyjeżdżają bagiety. Wysiada pani policjantka, drugi bagieciarz zostaje na razie w radiowozie. Opisuję co i jak, taksówkarz także pomagając sobie wydatnie rękami, w otoczeniu niezwykle bojowo nastawionego tłumu. Oględziny ronda, oznakowania, samochodów, nawet nagrania z kamery.

Werdykt? Moja wina, bo wymusiłem pierwszeństwo na taksówkarzu, zjeżdżał z ronda, to miał pierwszeństwo, bo ja złamałem przepisy jadąc prawym pasem dalej zamiast zjechać z ronda. Mandat bodajże 500 złotych i 6 punktów. Odmówiłem przyjęcia. Przyszedł drugi z policjantów i zaczął się wymądrzać, że cytuję "sąd mnie udupi na kilka tysięcy jak nie przyjmę". Nie przyjąłem. Ogólnie rzecz biorąc gliniarze sobie śmieszkowali ze mnie razem z gapiami opowiadając na przykład, że ludzie jeżdżą jak idioci i co chwilę mają wezwania na interwencje takie jak ta - mając na myśli rzecz jasna mnie.

Taryfiarz jeszcze się żołądkował, że mają sprawdzić moje OC, bo on poniósł spore szkody i musi auto naprawić, bo nie będzie miał za co żyć. Tu miał rację - do naprawy już gołym okiem widać było mnóstwo rzeczy, tyle tylko że raczej moje OC mu się do tego nie przyda.

Zażądałem w każdym razie skierowania sprawy do sądu i na odchodne powiedziałem bagieciarzom jeszcze, że niech się szykują powoli na patrolowanie nocami parków na piechotę, bo wożenie dupy w radiowozie za państwowe pieniądze zaraz po rozprawie się im skończy. A co, odrobina satysfakcji się mi należała :)

Oczywiście nie mam cienia wątpliwości, że wygram sprawę. Zastanawiam się tylko, czy prawo jazdy można teraz dostać za naklejki z Biedronki, jak te świeżaki, czy jak? Jeszcze rozumiem zwykłych ludzi, ale żeby policja się tak kompromitowała nieznajomością przepisów?

stłuczka rondo debile przepisy

by krypa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar greggor
6 28

"Oczywiście nie mam cienia wątpliwości, że wygram sprawę" Ile masz lat, że taki naiwny jesteś?

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
19 23

@greggor: na miejscu autora też bym nie miała cienia wątpliwości. Taksówkarz zmienia pas i nie patrzy w lusterka, wali w autora, więc nie widzę tutaj innego winnego jak tylko pana Taxi.

Odpowiedz
avatar VAGINEER
1 3

A co jeśli taksówkarz to kumpel kogoś ważnego i dlatego policja go broniła?

Odpowiedz
avatar szafa
3 3

@VAGINEER: Też mi to przyszło na myśl. Nie wierzę, że bagiety takich rzeczy nie wiedzą, oni po prostu wiedzieli, po czyjej stronie mają stanąć. Trzeba mieć tylko nadzieję na dobrego sędziego lub sporo kasy na dobrego prawnika.

Odpowiedz
avatar krypa
12 20

@majkaf: Interesująca opowieść, ale nie pasuje w żaden sposób do sytuacji. Choćby milion osób twierdziło, że to moja wina, to ten milion będzie się mylić.

Odpowiedz
avatar Israfil
12 18

Dokladnie. Miliony ludzi twierdzilo ze Hitler jest zbawcą narodu niemieckiego.

Odpowiedz
avatar BORCH
-3 3

@Israfil: No i zobacz jak teraz żyje naród niemiecki a jak zwycięski naród polski

Odpowiedz
avatar Naruto
22 24

No z tego co mnie się wydaje, autor ma 'rację'. Poruszając się prawym (zewnętrznym pasem), miał pierwszeństwo przejazdu przed taxi z pasa lewego. No chyba, że były tam wytyczone pasy ruchu (prawy tylko w prawo itp). Jakim cudem policja przyznała rację taksówkarzowi? Nie rozumiem tego. Autorze: pochwal się jak potoczy się sprawa.

Odpowiedz
avatar Face15372
20 22

@Lobo86: na rondzie bez wyznaczonych kierunków jazdy, można prawym pasem jechać nawet dookoła jak ktoś ma taki kaprys, do tego z prawej ma się pierwszeństwo, w myśl przepisów nie ma czegoś takiego jak "powinien zająć dany pas". PS. widzę że autor skasował komentarz...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2018 o 12:54

avatar konto usunięte
8 8

@Face15372: Czyli typowy Lobo. Mądrzy się pod co drugą historią ale jak nałapie minusów, usuwa komentarz.

Odpowiedz
avatar krypa
0 6

@Face15372: @mietekforce: Nie usunąłem żadnego komentarza. Przecież nie da się tego zrobić.

Odpowiedz
avatar mduzy123
-3 3

@Naruto: z początku też tak myślałem, później dotarło do mnie, że autor najprawdopodobniej wymusił pierwszeństwo wjeżdżając na rondo. Powinien również przepuścić taksówkarza. Zwróć uwagę, że do kolizji doszło przy pierwszym mijanym przez autora zjeździe, czyli zaraz po tym jak znalazł wiechał na rondo.

Odpowiedz
avatar weron
6 6

@krypa: chodziło o użytkownika Lobo, jego komentarz był pod Twoim. Kolejny troll, który myśli, że jest najmądrzejszy, a jak się wyglupi, to szybko zaciera ślady.

Odpowiedz
avatar BORCH
2 2

@mduzy123: Jeżeli taksówkarz jechał "wewnętrznym" pasem to dlaczego wjeżdżający na rondo miałby mu ustępować pierwszeństwa ?? Przecież swój prawy pas miał wolny!!

Odpowiedz
avatar Sth
10 12

Moim zdaniem, jeśli jest nagranie, powinieneś sprawę wygrać. O ile dobrze pamiętam, prawy pas, jeśli znaki nie mówią inaczej, pozwala na skręt w prawo lub jazdę na wprost. Natomiast wydaje mi się, że jeśli wyloty były dwa, to taksówkarz choć ma prawo zjechać z lewego pasa w lewy pas wylotu, powinien przepuścić kierowcę jadącego na wprost. http://badanie-techniczne.pl/2018/03/jak-prawidlowo-zjechac-z-ronda-wielopasmowego/ tu trochę wyjaśnień.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2018 o 12:32

avatar malwiris
12 12

@Sth: w tej sytuacji, rzeczywiście wychodziłoby na to że autor ma rację. jadąc prawym pasem miał pierwszeństwo i taxi powinien mu ustąpić.

Odpowiedz
avatar niemoja
3 3

@Sth: Może zjechać "z lewego na lewy", jeśli ktoś równocześnie zjeżdża z prawego na prawy. Tylko wtedy kierowca na lewym pasie zjazdu jest "możliwie blisko prawej strony".

Odpowiedz
avatar Sth
1 1

@niemoja: Właśnie to napisałem. A na dodatek, gdyby wylot był jednopasmowy, to musiałby wcześniej (taksówkarz) zjechać na prawy pas. Natomiast jeśli autor jechał na wprost, a taksówkarz chciał z lewego na lewy, to musiał przepuścić "nadjeżdżającego z prawej", czyli autora

Odpowiedz
avatar Michail
7 7

Może być racja autora, ale ostatecznie liczy się wyrok sądu.

Odpowiedz
avatar lowipe
4 4

@Michail: Oczywiście - złotowa może się okazać byłym UB-kiem... A autor może zostać np skazany za obrazę sądu.

Odpowiedz
avatar niemoja
5 7

Jeśli nie było strzałek na wjeździe - to "złotówa" może Cię w pompkę pocałować; zmieniający pas ustępuje jadącemu swoim pasem. Jego obowiązkiem była zmiana pasa zawczasu, czyli na wysokości wlotu "przedzjazdowego", bo nie robi się prawoskrętu z lewego pasa.

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
6 8

@xyRon: na drodze do pracy i z mam rondo. Nigdy jeszcze nie wjezdżałam na wewnętrzny bo to, jak wynika z moich obserwacji, prosta droga do stłuczki. Średnio dwa razy w tygodniu puka się właśnie ktoś, kto chce zjechać z wewnętrznego.

Odpowiedz
avatar krypa
8 10

@xyRon: Mylisz się. Żaden przepis nie zabrania jeździć dookoła ronda pasem zewnętrznym. Wyjątkiem jest oczywiście rondo turbinowe.

Odpowiedz
avatar xyRon
-5 7

@krypa: Rondo turbinowe jest samo w sobie tak zaprojektowane, że znakami poziomymi wymusza zjazd. Ale jeżdżąc dookoła pasem zewnętrznym na rondzie o kilku pasach, gdzie znaki pionowe wskazują kierunek jazdy też się musisz do nich stosować. W tej historii ewidentna jest wina taksówkarza, ale wg policji (nie tych co byli na miejscu, tylko to oficjalne stanowisko) autor historii również popełnił wykroczenie nie stosując się do znaków pionowych. @Grejfrutowa Też mam podobne rondo w drodze do pracy i skręcam na nim w lewo, więc wjeżdżając ustawiam się na pasie wewnętrznym, a tuż przed moim zjazdem zmieniam pas na zewnętrzny i z niego opuszczam rondo. Nigdy nie przecinam pasa, bo wiem, że ktoś jadący zewnętrznym dalej prosto może we mnie wjechać i wina byłaby po mojej stronie, że nie ustąpiłem pierwszeństwa przy zmianie pasa. Ale chyba tylko ja tak robię, bo większość się tym w ogóle nie przejmuje i zjeżdża bezpośrednio z wewnętrznego.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@xyRon: A skąd wiesz jakie znaki pionowe były ustawione na rondzie z historii?

Odpowiedz
avatar falcion
0 0

@krypa: Opis trochę mi podpadał pod to że taksówkarz chciał zjechać na wysokości zjazdu "w prawo" na zewnętrzny pas by z niego bezpiecznie opuścić rondo jadąc "na wprost". Nie byłbym taki pewny interpretacji sędziego. Kiedyś jak jeździłem L'ką było w dobrym tonie by jadąc "na wprost" ustawiać się na wewnętrznym pasie na początku i zjeżdżać na zewnętrzny z niego chyba że było luźno. Zaciekawiło mnie jednak to jeżdżenie w kółko gdyż brzmiało dziwnie i oto co wykopałem: Jeśli nie wyznaczają tego znaki poziome, a jedziemy drogą z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, to przed wjazdem na rondo z zamiarem skrętu w prawo musimy zająć prawy pas. Na wprost możemy pojechać z pasa lewego lub prawego, a w lewo skręcić czy zawrócić z lewego. Czyli tak jak sadziłem chcesz jeździć w kółko to jeździsz po wewnętrznej i namyślasz się gdzie chcesz zjechać, po zewnętrznej stwarzałoby to zagrożenie właśnie podobnych kolizji i blokowania innym uczestnikom ruchu możliwości zjazdu.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
6 6

daj link albo przynajmniej nazwy ulic i miasto obejrzymy sobie to "rondo" na google street view - mam nadzieje że aktualne. Zasadniczo to masz racje, ale zobaczymy. btw. przypominam, że może być jeszcze jeden cwaniak do pozwania, mianowicie zarządca drogi, jeśli coś źle/niejasno/sprzecznie/niedbale oznakował. Jak po całości to po całości.

Odpowiedz
avatar aklorak
-2 4

Nie mogę sobie tego ronda wyobrazić, ma trzy zjazdy, w prawo, na wprost i w lewo, to z którego autorze Ty wjeżdżałeś? Trochę dziwne, z opisu jasno wynika, że taksówkarz nie zachował należytej ostrożności zmieniając pas ruchu, ale ci wszyscy gapie (ok, mogą się nie znać) i dwóch policjantów twierdzi inaczej. Policjanci muszą być pewni swego, skoro są gotowi zeznawać w sądzie, wiedząc że istnieje nagranie kolizji.

Odpowiedz
avatar Pelococta
1 1

I słusznie, obyś autorze wygrał sprawę:)) Spotykam się na co dzień z inną sytuacją. Mam koło osiedla rondo dwupasmowe z 4 zjazdami. Jadąc od siebie skręcam w lewo, więc kulturalnie wskakuję na wewnętrzny pas. Niestety zjazdy są jednopasmowe... oj ile razy oglądałam wzburzone twarze kierowców, którzy ewidentnie mieli mi za złe że przepisowo jadę wewnętrznym i wbijam się do "sznurka" w celu zjechania z ronda :D nie wiem, może ich tyłki bolą że jadą z innych kierunków i muszą czekać w długich korkach? :)

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
0 0

Nie jestem ekspertem, ale... W historii nie ma nic powiedziane o znakach pionowych, ani poziomych. Tak więc, autorze, gdybyś podał lokalizację ronda i stronę wjazdu, zapewne dałoby to nam większy pogląd na sytuację. Załóżmy jednak, że znaki były standardowe dla takich rond. Czyli brak znaków uzupełniających lub znak uzupełniający, informujący, że zewnętrznym okręgiem można jechać w prawo lub prosto oraz wewnętrznym okręgiem, prosto lub w lewo. W obu przypadkach oba okręgi są rozdzielone znakami poziomymi i oznacza to ni mniej, ni więcej, że zmieniając pas na rondzie(czyt. próbując zjechać z wewnętrznego okręgu) masz te same obowiązki co przy zwykłej zmianie pasa. A więc, w moim przekonaniu, jeśli tak wygląda oznakowanie na tym skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, potocznie zwanym "rondem", to kierowca taksówki dopuścił się nieprawidłowej zmiany pasa ruchu, za co powinien dostać 450 zł mandatu i 6 punktów karnych bez negocjacji. Za takim stanem rzeczy przemawia fakt, że bardzo rzadko lub nawet niemal nie ma takich rond, gdzie znaki zmuszają na rondzie z dwoma okręgami, do jazdy tylko w prawo okręgiem zewnętrznym. Taki przymus jest na rondach turbinowych. Jest jeszcze jedna sprawa. Niestety taka sytuacja, jak opisane, będzie się powtarzać, bo ten typ skrzyżowania jest tak trudny, zwłaszcza z drugim okręgiem, że wielu woli złamać przepisy i jechać całe rondo zewnętrznym pasem, byle uniknąć konsekwencji stłuczki. Zawsze może powiedzieć, ze on wjechał wjazdem, który ma za sobą. Trudności dodaje fakt, że na zewnętrznym okręgu spotyka się sporo aut, których właściciele myślą, że są panami szos i ciężko na odcinku 10-20m zmienić pas, mając ograniczoną widoczność ze względu na łuk. Ci, którzy tego próbowali powinni wiedzieć co widzi kierowca tira w lusterku przeciwnym do skrętu...

Odpowiedz
avatar BORCH
0 0

@Doombringerpl: Zgadzam się z wszystkim co napisałeś oprócz jednego: jeżeli tylko pasy na rondzie nie są przeznaczone dla określonego kierunku jazdy to objeżdżając rondo zewnętrznym pasem nie łamie się żadnych przepisów. W każdym razie ja jakoś nie znalazłem przepisu wymuszającego zjazd z zewnętrznego pasa na najbliższym zjeździe. Teoretycznie mógłbym nawet objechać takie rondo dookoła po pasie zewnętrznym i nikomu nic do tego.

Odpowiedz
avatar Mike92
0 0

wszystko zależy jak były namalowane strzałki na znakach poziomych i pionowych

Odpowiedz
avatar SirChmiel
0 0

@Mike92: nie wiem kto Ci takich bzdur nagadał, jeśli na rondzie nie ma "pasów kierunkowych" tylko i wyłącznie linia przerywana rozdzielająca pas zewnętrzny i wewnętrzny to niezależnie od znaków pionowych czy poziomych przed rondem winnym kolizji jest "złotówa" ponieważ to on zmieniał pas. Bohater historii w tym przypadku może co najwyżej dostać mandat za niezastosowanie się do znaków, ale nie czyni to go w żadnym wypadku winnym kolizji. Jeśli na rondzie jest coś więcej niż wspomniana wcześniej linia to już nie będzie tak kolorowo. Dobrze by było wiedzieć o jakie rondo chodzi.

Odpowiedz
avatar oggie
0 0

To, że policja nie zna przepisów to żadna nowość, niestety. Mi chcieli wlepić mandat za to, że "takie duże dziecko" tyłem jeździ. A to tylko te pierwsze foteliki tzw łupinki można tyłem montować. Później to już się nie da, kto to widział prawie 3 latka tak wozić?! ;) jak im powiedziałam, że oprócz sądu pogadam jeszcze z ich przełożonymi to sprawdzili w necie, że faktycznie są takie "dziwne" foteliki RWF ;)

Odpowiedz
avatar lion87
1 1

Jak mniemam, sytuacja miała miejsce w Radomiu. Ilekroć przejeżdżam przez to miasto, stwierdzam że kierowcy nie umieją tam jeździć po rondach. Wymuszają pierwszeństwo i jeszcze mają pretensje! Obawiam się, że wynika to ze złego kształcenia i interpretacji przepisów w tamtejszych szkołach nauki jazdy. Stąd też policja może źle to interpretować. Aby przekonać się, jak to jest kontrowersyjne, wystarczy obejrzeć na Youtube kilka odcinków programu "Jedź bezpiecznie" dotyczącego jazdy po rondach. Przeczytajcie też komentarze. Część kierowców uważa tak, a część inaczej. Niestety takie mamy w Polsce niedoprecyzowane przepisy. Dla lepszego zobrazowania sytuacji proponuję "wyprostować" sobie rondo w głowie i zadać pytanie, czy z lewego pasa można skręcać w prawo. Odpowiedź jest prosta... Mam nadzieję, że autor wygra tę sprawę w sądzie.

Odpowiedz
avatar prawnik
0 0

"Oczywiście nie mam cienia wątpliwości, że wygram sprawę." Jak byłem młodszy, to też wielokrotnie nie miałem wątpliwości co do wygranej/przegranej, a potem następowała nieoczekiwana wygrana/przegrana. W sądach nigdy nie wiadomo :)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
-1 1

Krótko bez zbędnego rozpisywania. Jeżeli na rondzie nie było wytyczonych pasów ruchu czyli Twój pas nie był oznaczony jako zjazd, to możesz sobie jeździć na takim rondzie w kółko. A wina jest taksówkarza.

Odpowiedz
avatar PooH77
0 0

@Iceman1973: Nie. Prawym pasem można jechać na wprost, bądź skręcić w prawo. Lewym - w lewo, bądź zawrócić.

Odpowiedz
avatar gbdlin
0 0

Drogi autorze, z opisu który przedstawiłeś nie ma możliwości wywnioskować czyja to była wina... Wszystko zależy od oznakowania ronda i jego organizacji, a tu możliwości jest kilka, oto dwie najbardziej prawdopodobne: 1. Rondo ma budowę "klasyczną" z jednym pasem wewnątrz i jednym na zewnątrz (mowa tu o pasach na samym rondzie, nie na wjeździe na nie). Sytuację przedstawia ilustracja: http://oskduet.pl/sites/oskduet/files/myimages/45/na_wprost_niema_pierwszenstwa.jpg i w tym przypadku masz rację, nie jesteś winny kolizji, winny jest taksówkarz, który przecinał Twój pas jazdy (nie jest to technicznie zmiana pasa, ale i tak to on musi ustąpić pierwszeństwa). 2. Rondo posiada pasy zjazdowe lub jest rondem turbinowym. Tu wygląd może się trochę różnić, a same "zjazdówki" nie muszą być umieszczone przy każdym zjeździe z ronda. Przykłady takich rond http://4.bp.blogspot.com/-uyw6UHgzn1U/TWdbS_Xj-UI/AAAAAAAAAHE/Rt1b80pMTdY/s1600/Rondo%2Bturbinowe%2Bosiedle%2Bborek%2Bturka%2Bblog%2Bgmina%2Bw%25C3%25B3lka.JPG http://i.imgur.com/guoNEzN.jpg Tu sytuacja już nie jest aż tak oczywista bez dokładnej znajomości budowy ronda (najbardziej pomocne by było zdjęcie pokazujące jak wyglądają pasy przy zjeździe, przy którym nastąpiła kolizja). Ogólnie wygląda to tak: jeśli pasy prowadziły Cię ku zjazdowi, a Ty je przecinałeś, powinieneś ustąpić pierwszeństwa taksówkarzowi. Tym bardziej jest to Twoja wina, gdy przecinałeś linię ciągłą, a nie przerywaną... Wtedy absolutnie nie masz prawa kontynuować jazdy po rondzie, musisz jechać tak, jak pasy Cię prowadzą. Jeśli chodzi o strzałki przed rondem - nie mają one tutaj znaczenia, o ile nie istnieje pas pozwalający na "ominięcie" ronda przy skręcie w prawo (i wg strzałek tylko tym pasem można w prawo zjechać). Oczywiście za użycie nie tego pasa można dostać mandat, ale nie może on decydować o konieczności ustąpienia pierwszeństwa już na samym rondzie.

Odpowiedz
Udostępnij