Zawsze tutaj tylko czytałem i czytałem. Ale ostatnia sytuacja utwierdziła mnie w przekonaniu, że i ja się historią podzielę.
Jak nam wszystkim wiadomo zaczęła się akcja na naklejki i pluszaki w wiadomym "owadzim" sklepie jak to było już jakiś czas temu, tylko teraz "na słodko".
Gdy działo się to ostatnim razem to do mnie dochodziły tylko różne opowiadania, memy czy np. historie na piekielnych. Nigdy osobiście nie doświadczyłem tego szału czy może opętania aż do ostatniej soboty.
W piękny słoneczny dzień stoję z żoną w kolejce w wiadomym sklepie.
Za nami się powoli ustawia kilka osób przed nami jedna para, a przed nimi Pani Babcia [PB] prawdopodobnie z wnuczką kilkunastoletnią.
Rozpoczęcie kasowania produktów [PB] wyglądało jak każde inne aż do momentu gdy doszło do cytryn i kiwi (dla niewtajemniczonych istnieje chyba coś takiego, że jak się kupi co najmniej jedną cytrynę lub jedne kiwi to ma się dodatkowe naklejki - i tu jest tzw. pies pogrzebany "co najmniej").
Pani [K] dzielnie wykonywała swoje zadanie więc wzięła i postawiła 5 sztuk kiwi na wadze skasowała i tak samo uczyniła z cytrynami.
[PB] na chwilę zamarła i spytała dlaczego kasjerka tak zrobiła.
Wszyscy stanęli wryci również Pani [K] po czym stwierdziła, że normalnie skasowała. [PB] od razu zadała pytanie ile jej się za to należy naklejek. Padła odpowiedź (tu nie dosłyszałem), że 2. Na to [PB], że należy wycofać wszystkie kiwi i cytryny i skasować jeszcze raz każde osobno, bo wtedy będzie 10 naklejek.
Pani [K] patrząc na wydłużającą się kolejkę i niedowierzanie klientów oraz mój wielki uśmiech na twarzy z powodu takiego, że w końcu będę mógł zobaczyć to na własne oczy, zaczęła kasować cytryny i kiwi według wytycznych, aby zbędnie kłótnią nie wydłużać czasu.
Każda cytryna i kiwi sukcesywnie zostały skasowane osobno kiwi->waga->kod->następne i tak x10. Po czym padło oczywiste pytanie i oczywista odpowiedź, że niestety ale tylko 2 naklejki, ponieważ należą się za zakup, a nie za każdą kupioną.
Padły z kolejki od razu przytłumione hasła takie jak "nie wierzę...", "co za kobieta", "widzisz i nie grzmisz". Ja niekontrolowanie zacząłem się śmiać (w tym moja piekielność, tak przyznam się, ale to było silniejsze ode mnie). Szkoda mi było tylko tej wnuczki, która była już w takim wieku, że te naklejki na pewno nie dla niej lecz pewnie dla rodzeństwa, a [PB] zabrała na zakupy i teraz musi przeżywać ten koszmar zażenowania i wstydu z powodu chytrej [PB]. Stała ze spuszczoną głową i nie mówiła nic, czekając aż to się wszystko skończy.
Można by tu zakończyć, lecz koniec tej sytuacji rozbawił mnie do łez. [PB] po rozmowie z dwoma [K], które zgodnie potwierdziły swoją wersję, kazała wycofać swoje 4 cytryny i 4 kiwi bo jak nie ma naklejek, to ona nie potrzebuje. W głowie pokazał mi się zbiorowy obrazek tzw. facepalm z filmu Naga broń. Każdy stracił bezpowrotnie z 15 minut życia (Może mniej, ale czas wtedy spowolnił).
Nie wierzyłem póki nie zobaczyłem. Powiedzcie czy jest jeszcze dla nas nadzieja? Czy po prostu promocja w sklepie może tak ludziom zrobić pranie mózgu?
sklepy
Oj z tymi owocami to były cyrki. Kasjerka powinna na oddzielne paragony to ważyć. Klient ma takie prawo i jeśli „potrzebuje” naklejek to klient nasz pan i ma resztę kolejki gdzieś. Ważne ze kupi 5 cytryn i kiwi i dostanie 10 naklejek. A kasjerka obrywa bo przedłuża ;)
Odpowiedz@Biedroneczka1415: Niestety, ale jesteś w błędzie. Skoro dostała 2 naklejki to znaczy, że wartość zakupów była w przedziale 40-80 zł. Aby dostać te 10 naklejek to na każdym z paragonów wartość zakupów musiałaby przekroczyć 40 zł. Czyli razem zakupy za ponad 200 zł. Z kolei przy tej kwocie to niezależnie od ilości owoców i tak dostałaby 10 naklejek.
Odpowiedz@Space_Walker: Też się mylisz. Owszem za zakup 40 zł przysługuje naklejka, ale dla posiadaczy karty biedronka naklejki x2 a przy zakupie przynajmniej jednej pozycji z z grupy warzywa,owoce x3. Alkohol i papierosy nie wliczają się do rachunku.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2018 o 10:10
@thebill: Jak nie masz rachunku 40 zł, ale masz cytrynę albo kiwi, dostaniesz jedną naklejkę. Wiem, bo robię w tym bagnie naklejkowym.
Odpowiedz@thebill: Odnosiłem się do konkretnej sytuacji. Gdybym chciał tak bardzo zagłębiać się w temat to musiałbym też napisać o dodatkowej naklejce za zakup produktu specjalnego. W tej sytuacji byłyby nawet 4 naklejki, ale nie o to w tej historii chodziło.
Odpowiedz@mlodaMama23: A na jakiej podstawie? Przeglądałem regulamin i wg mnie nic takiego z niego nie wynika.
Odpowiedz@Biedroneczka1415: Dobrze że nie kupowała winogron na sztuki albo torby maku na ziarna... wtedy rozbiłaby bank słodziakowy...
Odpowiedz@Space_Walker: chyba Ty jesteś w błędzie. Siedzę w tym już sporo czasu. Owszem jest tak jak mowisz 40 zł wydaje i masz naklejkę. Ale była promocja ze za cytrynę i kiwi była naklejka i nie trzeba było mieć zakupow na 40 zł. Wystarczyło kupic cytrynke czy kiwi i masz naklejkę ;) dlatego ludzie brali na oddzielne paragony ;)
OdpowiedzJa pierniczę. Cztery, raczej niestare, kumate osoby się wypowiadają, w tym dwie pracujące w Biedronce, i KAŻDA ma inny pogląd w sprawie naklejek. Wychodzi na to, że regulamin promocji nie jest do końca zrozumiały dla nikogo. I jest interpretowany "jak się komu podoba". Więc, jak dla mnie, babcia miała prawo skołowacieć. A - o ile "Biedroneczka1415" mówi prawdę - w dodatku miała rację.
Odpowiedz@Biedroneczka1415: Ja się zastanawiam nad jedną rzeczą. Od samego początku. Czy ludzie, którzy zbierają te naklejki do debile? Ile potrzeba naklejek na jedną maskotkę? Z tego, co widzę 60. 60x40zł=2400zł. Ile jest maskotek? 6? 6x2400zł=14400zł. Jak się zrobi szopkę z produktami specjalnymi to może uda się zejść do 6000 zł za komplet. Ile kosztuje maskotka bez naklejek? 300zł? 6x300zł=1800zł Czy tylko ja mam wrażenie, że ludziom mózgi wyżarło? To powiem Wam jeszcze ciekawszą rzecz. dokładnie te same maskotki można kupić w dyskoncie Maxima na Łotwie za 49 euro każdy... I u nich pojawiły się wcześniej niż w Polsce. Zdążyłem wrócić z delegacji i dopiero u nas pojawiła się promocja. Mało nie padłem ze śmiechu. A ten dyskont nie należy do sieci Jeronimo Martins... Ten sam scenariusz powtarza się drugi raz, a ludzie mieli czas przemyśleć to. I nadal mamy głupi naród. Będę powtarzał to w kółko. Stalin zrobił robotę. Wyciął w pień inteligencję i zostało nam 80% tępego społeczeństwa. Z pozostałych 20% połowa to ludzie, którzy wiedzą jak wykorzystać resztę i zarobić na nich lub ich oszukać i zmanipulować, a druga połowa to ci, którzy mogą co najwyżej wyrazić opinie, bo nie wiele zdziałają lub o prostu nie chcą walczyć z betonowym murem bezmyślności, bo z reszta i po co, skoro wsadza się ich potem do jednego worka i nazywa złodziejami i komunistami, choć niektórzy urodzili się jak stan wojenny się skończył... A jak już nie da się ich wrzucić do tego samego wora, to najlepiej zarzucić im brak patriotyzmu. Bo szukają pracy w innych krajach, bo uciekają od służby wojskowej... A kogo mają tu bronić? Tego betonu czy tych co siedzą przy korycie i czmychną przy pierwszym głośniejszym strzale z kapiszona, karząc reszcie bronić tego grajdołka widłami i motykami, bo ten złom, który mamy to nam rozniosą w pył zanim z baz wyjedzie...
Odpowiedz@Doombringerpl: Dodam coś jeszcze, bo właśnie wyczytałem. Te pluszaki można kupić na popularnym chińskim portalu sprzedającym co tylko dusza zapragnie, w cenie ok 15-30 zł. Trzeba tylko poszukać bo ponoć oferty szybko znikają...
OdpowiedzA skąd wiesz dla kogo to naklejki? Może właśnie dla tej wnuczki. Są jakieś ograniczenia wiekowe? Wiem, że historia piekielna, ale ten fragment zbyteczny.
OdpowiedzChryste Panie
Odpowiedz@kojot_pedziwiatr: Co tu się odjaniepawla....
Odpowiedz@DarkHelmet: Co tu się odLechWałęsia? OdZbigniewBrzezińskuje? OdJózeiPiłsudczy? OdTadeuszyMazowieckuje? OdTadeuszyKościuszkuje? OdKazimierzyPułaszczy? OdRyszardziKuklińskuje?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2018 o 21:20
@PiekielnyDiablik: co tu się OdBolesławieChrobruje? OdAdamieMickiewiczuje? OdFryderykuChopin? OdMikołajuKopernczy? OdMarioCurie-Skłodowskuje? OdAdamoMałyszy? OdKrzysztofieKieślowszcza?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2018 o 21:25
Sorry. ale właśnie na tym polega KAŻDA promocja, aby ludzie kupili, lub kupili w większej ilości coś co jest im w ogóle niepotrzebne.
Odpowiedz@thebill: coś jak allegro smart
OdpowiedzA przepraszam że spytam co tu jest piekielnego? To, że babcia chciała dostać więcej naklejek, żeby dostać maskotkę dla wnuków? Bo nie czaję.
Odpowiedz@Tajemnica_17: Bo maskotka kosztuje dużo mniej,niż wartość tych zakupów.
OdpowiedzA jest jakich przymus chodzenia w miejsce z tymi debilizmami? Macie wszyscy jeden sklep? Musicie tam chodzic i potem to publicznie przeżywać?
OdpowiedzPół biedy. Z owocami jest regulamin. Ja będąc w Biedronce zapytałem czy to prawda że jak się kupi fajki albo alko to punkty się kasuja. Kasjer odpowiedział że tak ale ja pytanie dlaczego nie ma tego w regulaminie już nic nie odpowiedział.
OdpowiedzTakie rzeczy tylko w Polsce :)
Odpowiedz"Powiedzcie czy jest jeszcze dla nas nadzieja?" Nie. Będzie jeszcze gorzej. Już był "news", że gość napadł na dziecko z nożem, bo miało naklejki.
Odpowiedz