Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sporo jeżdżę, więc równie sporo już na drogach widziałem. Dzisiaj jednak lekko…

Sporo jeżdżę, więc równie sporo już na drogach widziałem.

Dzisiaj jednak lekko się zdziwiłem, kiedy z przeciwka nadjechało BMW X3 (pierwszej generacji, bodajże E83), które - co istotne dla historii - waży, zależnie od wersji silnikowej, od ok. 1600 do 2000 kg. Rzeczone BMW ciągnęło przyczepę i tu mała dygresja: zgodnie z przepisami samochód osobowy może ciągnąć nie więcej niż sam waży (to jest przepis bezwzględny) i nie więcej niż widnieje w polu O2 dowodu rejestracyjnego.

To BMW, które spotkałem na drodze, ciągnęło przyczepę lawetę tzw. "na busa", czyli dość sporą, która sama waży ok. 900-1000 kg, a na niej - uwaga - tzw. busa plandekowego Iveco Daily na bliźniaku, z windą załadowczą. Taki pojazd waży ok. 3350-3500 kg (warto zajrzeć na stronę ITD - tam są opisane liczne przypadki tych pojazdów o technicznej masie dopuszczalnej 6,5 tony, zarejestrowanych na 3500 kg - bo bez tachografu i opłat - które legalnej ładowności - czyli masy dopuszczalnej minus masy własnej - mają po 50-100 kg).

Wracając do BW: kierowca za niespełna dwutonowym autem ciągnął, lekko licząc, 4,3 tony, czyli ponad dwa razy wagę auta ciągnącego.
Chyba każdy kierowca, a tym bardziej taki, który kiedykolwiek jeździł z przyczepą, potrafi sobie wyobrazić, jak taki zestaw zachowa się przy gwałtownym hamowaniu - tym bardziej na łuku (hamulec najazdowy przyczepy działa z lekkim opóźnieniem, więc przyczepa przez ułamek sekundy pcha auto - czasem ten ułamek sekundy wystarcza, żeby wybić auto z toru jazdy).

Już pomijam, że holująca przyczepę "beemka" ma niecałe 1.9 m szerokości, a ładunek ponad 2,2 m - zatem kierowca w lusterkach nie widzi NIC. Wiezione Iveco było w zabudowie plandekowej, dość wysokiej - wizualnie było to coś w rodzaju stodoły doczepionej do malucha.

Zanim zminusujecie, wyobraźcie sobie niebezpieczną sytuację na drodze, kiedy taki zestaw przy próbie hamowania "składa się" i bezwładnie pędzi na wasze auto, bo przy tej proporcji mas i gabarytów jego kierowca nie ma żadnych szans zapanowania nad sytuacją.
Niech żyje odpowiedzialność.

by timo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Devotchka
13 15

A policja została poinformowana?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Devotchka: Jeżeli gość nie przekroczył dozwolonej prędkości, to według naszej policji wszystko w porządku. Pamiętaj: główną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość!

Odpowiedz
avatar timo
3 3

@Devotchka: tak.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
17 17

Powiem tak: o samochodach, to ja wiem, że robią "brum, brum", a czasami "kle, kle" i przenoszą z miejsca na miejsce ;) Ale wyobraźnię posiadam i nie chciałabym koło gościa przebywać. Ps. Jak on skręca?!

Odpowiedz
avatar misiak1983
17 19

@BlueBellee: do "brum, brum" lejesz benzynę, a do "kle, kle" ropę

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
13 17

A jak robi "brum kle" to gaz :D

Odpowiedz
avatar karol2149
12 12

A jak robi "puk, puk, puk" to panewki do wymiany ;)

Odpowiedz
avatar Grav
6 6

@karol2149: Albo szklanki ;)

Odpowiedz
avatar BlueBellee
1 1

@misiak1983: Odróżniam, ale przyznam szczerze, że na stacji mogłabym mieć problem :P Mój ś.p. Tata pewnie się teraz przeproszkowuje, bo rzeczoznawca, mechanik i bardzo dobry kierowca, a według jego jedynej córki samochód jeździ "na kierownicę" :P Za to zrównoważę tym, że moja koleżanka, mogłaby spokojnie rajdowcem zostać - więc nie takie baby złe, jak je malują ;] Ps. Ale dobrze mówię, że ze skrętami powinien być problem?

Odpowiedz
avatar Meliana
2 2

@BlueBellee: Niekoniecznie - duża laweta to oczywiście duży promień skrętu, ale jeśli samochód ciągnący ma wystarczający zapas mocy żeby to ruszyć z miejsca, to nie ma tutaj żadnej przeszkody natury fizycznej ani technicznej. Kwestia wyczucia, jak dużą poprawkę trzeba wziąć przy skręcie, żeby końcem zestawu czegoś nie skosić. Pomijając oczywisty fakt, że nie powinno się ciągnąć przyczepy ważącej więcej, niż samochód - co już wyczerpująco wyłuszczył autor.

Odpowiedz
avatar misiak1983
-2 8

@BlueBellee: nie takie baby złe, jak się umalują

Odpowiedz
avatar iks
7 9

@timo oczywiście zgłosiłeś ten problem na Policji zanim napisałeś na piekielnych?

Odpowiedz
avatar timo
2 2

@iks: owszem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 7

Ok, a jak to się ma do ciągnięcia przyczepki z jachtem? Przecież to jeszcze dłuższe, jeszcze cięższe, a jednak można bez problemu?

Odpowiedz
avatar lvlaras
1 1

@Lobo86: Śródlądowe jachty wcale nie są aż tak ciężkie jak się niektórym wydaje. Współczesny wygodny, ośmioosobowy, gotowy do pływania jacht balastowo-mieczowy o długości ok 7,5m waży mniej więcej 1700-1800kg (w tym ok 30% to balast). Do tego powiedzmy 400-500kg przyczepy co daje nam razem 2100-2300kg. Więc co się da ładujesz do auta i spokojnie przeciętnym suwem możesz taki jachcik bezpiecznie ciągnąć. (chociaż trochę na granicy przepisów). No i przydatne są dodatkowe lusterka.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2018 o 18:18

avatar jonaszewski
1 1

@Lobo86: No właśnie ładnych parę lat temu znajomy ciągnął jacht, bodajże mercedesem G, więc też nie takim chucherkiem. I złożył się jak scyzoryk przy ostrzejszym hamowaniu.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
7 9

Tu nie ma co minusować, tu trzeba strzelać.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
6 6

@berlin: z czym do ludzi! my za szwagrem to nie takie rzeczy... https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/1f/2f/59b8e99cc8d81_p.jpg "Pierwszy z mężczyzn poruszał się lawetą z przyczepą, na których załadowane miał osobówki i holował kolejną osobówkę, która na podczepionej przyczepie również załadowany miała samochód osobowy. " https://pomorska.pl/policja-zatrzymala-26metrowy-sklad-tak-holowali-samochody-z-danii/ar/12477373

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2018 o 23:30

avatar szczerbus9
0 0

Przepisy przepisami, ale to nie jest aż takie głupie... Podam przykład ciągników rolniczych. Traktor może ciągnąć 2 przyczepy za sobą, nawet nasze kochane ursusy serii c 300, które nie ważą więcej niż tonę... Różnica jest jeszcze większa, a jest bezpiecznie... Sam pod samochód też ładowałem po 2 tony, co też przekracza przepisy, ale w takim wypadku niemal zabronione jest używanie klasycznego hamulca. A co do zachowania zestawu, obawial bym sie stromych zjazdów, wtedy potrafi łamać, a co do awaryjnego hamowania, przez ABS samochód będzie jechał dalej jak gdyby nic... Ale faktycznie... Wypadało by znać przepisy... Nie wiem czasem czy ktokolwiek może ważyć prywatne osobówki, nawet z przyczepami...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2018 o 8:22

avatar jonaszewski
1 1

@szczerbus9: Nie wiem, więc zapytam: czy przyczep nie podłącza się do systemu hamulcowego traktora, tak żeby hamowały jednocześnie z nim, bez opóźnień? I druga sprawa to różnica prędkości, a tym samym energii.

Odpowiedz
avatar szczerbus9
0 0

@jonaszewski: w nowszych tak, ale w starszych... Tutaj jest epopeja, bo nawet sie zdaża, że ciągniki nie mają w pełni sprawnych hamulcy. I jeszcze dzielone, czyli dwa osobne układy na dwa koła by można było w miejscu nawracać... Czyli w nowych pewnie tak jest, ale poza tym jeździ sie na silniku i planuje trase nawet na km do przodu...

Odpowiedz
avatar Samoyed
2 2

@szczerbus9: Nie to że się znam, ale traktory jeżdżą wolniej, to po pierwsze, a po drugie one są stworzone do ciągnięcia czegokolwiek.

Odpowiedz
avatar timo
2 2

@szczerbus9: To JEST głupie. Ciągnik - po pierwsze - jedzie 25 km/h (wspomniane przez Ciebie C-330, bo nowsze oczywiście trochę szybciej), więc i mniej mają do wyhamowania (jak wiadomo z fizyki, energia kinetyczna - czyli pęd - rośnie w kwadracie prędkości, czyli prędkość x2 to energia do wytracenia x4), a po drugie pneumatyczny układ hamulcowy ma dużo mniejszą "bezwładność", tzn. znacznie szybciej reaguje, niż hamulec najazdowy. Co znaczy, że ładowałeś "pod samochód" po 2 tony? Co do ABS-u, to grubo się mylisz, bo on steruje jedynie hamulcami samochodu, "odpuszczając" hamowanie na kole, które zostanie zablokowane. Podczas hamowania na zakręcie przyczepa wypchnie tył auta na zewnątrz łuku i ABS nic tu nie poradzi. @szczerbus9: zgodnie z przepisami i każdą instrukcją obsługi ciągnika zabronione jest poruszanie się z rozłączanymi hamulcami lewa/prawa - ciągniki posiadają mechaniczną blokadę pedałów lewego i prawego hamulca i ta blokada musi być załączona podczas jazdy po drodze.

Odpowiedz
avatar szczerbus9
-1 3

@Samoyed: Ano jeżdżą... a kto ci każe zapi3rdalać z przyczepą po 120 i więcej... Jak masz przeładowany to jedziesz góra 70, czasami nawet 30... Ważne dojechać na miejsce... @timo po pierwsze ciągniki, jeszcze nie spotkałem się by ktoś w wspomnianych c330 i c360 podpinał hamulce przyczepy, a różne dziwne rzeczy widziałem. Dodatkowo mechaniczna blokada nie jest idealna, ma luz, przez który na podjeździe do mojej siostry nie jeden ciągnik leżał. (Tam prowadzi dość stroma góra z zakrętem) szwagier kiedyś mnie uczył stamtąd zjeżdżać, Jedynka, redukcja, gaz na 500 rpm i nawet nie patrzeć na hamulec, bo leżysz... A zjeżdżają dranie z przyczepami i nic... A co do samochodów, nigdy się nie patrzyło ładując, szczególnie piach czy drewno... I jechało się wszędzie, na tych samych zasadach, czyli hamulec w ostateczności. A co do twojego Hamowania w zakręcie... Co za szmata tak robi, hamuje się przed, nawet samym samochodem się tego wystrzegam. A co do planowania trasy, wiesz, że lepszy szachista planuje więcej ruchów na przód, wyprzedza przeciwnika... A teraz wybacz mi porównanie, łatwiej mi będzie to przedstawić... I Wyobraź sobie, że samochód to szachownica, kierownica, biegi i pedały to pionki, a droga to twój rywal... I jeszcze to... Stawką jest twoje życie lub zdrowie... To jak, grasz ostrożnie, czy przewidujesz i planujesz swoje zachowanie do przodu?

Odpowiedz
avatar szafa
3 3

I on jechał normalną prędkością? :D

Odpowiedz
Udostępnij