Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia będzie dość nieprzyjemna, obrzydliwa - wrażliwym nie polecam z uwagi na…

Historia będzie dość nieprzyjemna, obrzydliwa - wrażliwym nie polecam z uwagi na możliwe rewolucje żołądkowe :)

Mieszkam w wojewódzkim mieście, w centrum, ale na ulicy cieszącej się sławą "wejdź tam w nocy, a zginiesz". Miasto chyba stara się coś z tym robić, ostatnio wyremontowali całą ulicę i obsadzili ją różami. I mam teraz pod oknem eleganckie ALEJE RÓŻANE.

Szczerze mówiąc... nie wiem co za baran to wymyślił, co on sobie myślał kiedy to projektował - na tej ulicy jest całodobowy monopolowy, nieoświetlony skwer wielkości mniej-więcej Biedronki, dziesięć ławek i, uwaga, TOI-TOI. Jak się łatwo domyślić ławeczki całą dobę są okupowane przez miejskich kloszardów, wszelkiej maści dresów jak i również 'delikatnie' patologicznych ludzi.

Eleganckie ALEJE RÓŻANE po trzech miesiącach są już upstrzone petami, butelkami, podeptane, posikane i Bóg raczy wiedzieć co jeszcze. Przyciągają jeszcze więcej towarzystwa. Nie co noc, ale co drugą na ulicy rozbrzmiewają okrzyki godowe, brzdęk flaszek, wulgaryzmy. Policja już nie reaguje, bo musiałaby przyjeżdżać codziennie i spisywać całą ulicę.

Ale do najgorszej części - mieszkam dokładnie naprzeciwko tych ławeczek. Moja kamienica jako jedyna nie ma zamykanych drzwi od klatki schodowej, a jej wygląd w środku obiecuje rychły cios w skroń cegłą (niestety, nie było mnie stać na lepszą lokalizację). W związku z tym moja klatka robi okolicznej społeczności za toaletę. Średnio raz w tygodniu ktoś się napatoczy i zostawi dowód świetnej imprezy na czyjejś wycieraczce. Mieszkam tam od listopada i miałam przyjemność gościć stolca pod własnymi drzwiami już sześć razy. Na domiar złego lokatorzy często kradną żarówki... finału można się domyślić - wiecie ile razy to ja bluźniłam na cały regulator?

Ostatnio "pałka się przegła", wychodziłam z psem na dwór. Zamykam drzwi, odwracam się a tam... gówno! Jedno. Wiecie dlaczego akurat jedno? Bo drugie właśnie w przyspieszonym tempie połykał mój pies. Tak, ktoś widocznie czuł się samotny i poszedł to zrobić w parze, prawdopodobnie trzymając się za ręce. Dowodem bliskości był podkoszulek jednego z nich służący za papier toaletowy dla obojga.

Po wyczerpującej walce z psim pyskiem od razu jazda do weterynarza, ja, wściekła jak diabli, przyczepiłam kartkę na klatce z informacją co zrobię takiej osobie, jak ją przyłapię na załatwianiu się tutaj.

Kartka jak się można domyślić poskutkowała koncertowo, czyli wcale. Trzy dni później powtórka z rozrywki. Więc myślę sobie - mała może jestem, ale srać tu nie dam. Najwyżej zginę w słusznej sprawie ;)
Spędziłam dwie noce z uchem przy drzwiach od korytarza. W końcu słyszę. Chichoty. Szepty.
Wyleciałam z korytarza z latarką w jednej ręce i kijem od mopa w drugiej. Asekuracyjnie gaz pieprzowy, w razie czego.

Ja wybiegam i co widzę? Dziewczyny. Dwie. Robią kupę na moim piętrze. Przepraszam, nadużycie - jedna robiła tylko siku. Ja myślałam że mnie krew zaleje, one w pisk - jedna posikała sobie całe spodnie, a ta od 'grubszej sprawy' była akurat w trakcie, więc chyba wciągnęła tak szybko z powrotem, że się zamartwiłam czy zębów od środka jej nie wybije. Kiedy pierwszy szok minął - wiecie, spodziewałam się tam każdego, ale nie wymalowanych, wyperfumowanych dziewczyn - wrzasnęłam że Toi-toi stoi 30 metrów stąd. Na co usłyszałam najbardziej zdumiewającą odpowiedź świata:

- Ale jak tam pójdę, to chłopaki zaraz się domyślą że robię kupę i to dlatego mnie tak długo nie ma..

Zagroziłam że zakładam monitoring, i jak jeszcze raz którąś tu przyłapię, to wrzucę w internet jak to robią 'damy'.

Piekielności mamy dwie. Jedna opisana wyżej, czyli traktowanie czyjegoś domu jak toalety. Druga - administracja doskonale zna ten problem, za każdym razem w takiej sytuacji jest telefon do nich i już po samej nazwie ulicy wiedzą o co chodzi. Od razu wysyłają ekipę dezynfekującą. Więc lepiej opłacać od lat ludzi, którzy przyjdą i sprzątną to wszystko, niż wstawić zamek do drzwi wejściowych.

eleganckie ALEJE RÓŻANE

by ZjemCiSzalik
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kosimazaki
22 22

piesowi kup zwacze, zamiast sztyla od mopa wez noge od stolu, gazuj i nagrywaj obsrancow, a pozniej wrzucaj na jutuba ;)

Odpowiedz
avatar ZjemCiSzalik
22 24

@kosimazaki: Kusząca opcja :-) Szukałam kiedyś sposobów na takich delikwentów w internecie. Trafiłam właśnie na nagranie, gdzie kobieta załatwia się w czyjejś klatce schodowej. O dziwo, komentarze były w znacznej mierze usprawiedliwiające - może nie zdążyła? Może nie miała innego wyjścia? ;) Nie zrozumiem.

Odpowiedz
avatar BlackAndYellow
20 20

Prostszy sposób - kup sobie pistolet na kulki i strzelaj do nich :) jak jeden z drugim dostanie tym w dupę (a to boli) to zmieni może miejsce

Odpowiedz
avatar ZjemCiSzalik
12 12

@BlackAndYellow: Jak tak kradną te żarówki to noktowizor będę musiała dokupić ;))

Odpowiedz
avatar Aqaqq
19 19

Przynajmniej nie będą widzieć kto strzelał jak będzie ciemno

Odpowiedz
avatar kosimazaki
10 10

@ZjemCiSzalik: niezle dziala zdjecie przyklejone na okolicznym slupie, ale jeszcze lepiej dziala kij lub gaz

Odpowiedz
avatar Aris
5 5

@ZjemCiSzalik: jak założy kanał na jutubie i będzie tam wrzucać regularnie nagrania ze srających panien, to będzie widać, że przychodzą tam specjalnie, a nie "raz nie zdążyły".

Odpowiedz
avatar DarkHelmet
22 22

Może przebierz się za Pennywisa lub śmierć i tak wyskocz? Tylko istnieje prawdopodobieństwo,że delikwent ze strachu obsra całą klatkę łącznie ze ścianami...

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
19 19

Miesiącami ulica jest "terroryzowana" przez wszelkiej maści patole i napite cepy, do tego stopnia, że policja już nie przyjeżdża. Czemu, do jasnej cholery, policja nie może wysłać tam kilkunastu policjantów, żeby spuścili towarzystwu solidny wpiernicz? Przecież od czegoś te pały mają? W takich sytuacjach taka akcja powinna być w pełni legalne i pomogłoby od razu.

Odpowiedz
avatar ZjemCiSzalik
13 13

@Imnotarobot: Zakładam że większość mieszkańców chciałaby takiego rozwiązania. Ale to bezcelowe, mandaty są niepłacone i tak, większość dokumentów nie ma, dzieciarnia się rozpirzcha na widok radiowozu lub chowają alkohol - siedzieć im przecież wolno. Osobiście też na policję nie zadzwonię, raz gdy to zrobiłam przemiły funkcjonariusz poinformował sąsiada kto ich wezwał. Wtedy chodziło o błahostkę, w tym wypadku bałabym się nawet mimo podwójnych drzwi.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
9 9

@ZjemCiSzalik: Mandaty na takie elementy nigdy nie działały dlatego powinni zostać spałowani. Może trochę rozumu im się wbije. A nawet jeśli nie to się 5 razy zastanowią zanim postanowią znów zrobić coś złego. Dla mnie bez różnicy czy będzie spokój bo zmądrzeli, czy dlatego, że się będą bać. Leczenie oczywiście na ich koszt. Z dzieciarnią gorzej, bo nie wiadomo za bardzo co z nimi zrobić. Pod pachę i do rodzica? Rodzic takiego gówniarza pewnie i tak ma to w d*pie.

Odpowiedz
avatar Vortagon
14 14

@Imnotarobot: mandaty - nie działają. Z kolei sytuacja z pałką - i nagle sto filmów "uciemiężonych" z brutalną policją, bo biednych grzecznych młodych biją. Dziś Policja nic nie może w tym kraju :(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2018 o 16:18

avatar Imnotarobot
4 4

@Vortagon: Wiem, że nie może, dlatego fajnie by było jakby stało się to legalne w takich przypadkach. Z kryminalistami nie powinni się w ogóle bawić. Przecież po coś te pały mają.

Odpowiedz
avatar slothqueen
2 2

@Imnotarobot: może dlatego, że "wpiernicz" nie jest prawomocną karą za żadną przewinę, i policja nie ma prawa go wymierzyć? wśród rozganianego towarzystwa znalazłby się jeden sprytny i cała ekipa biorąca udział we "wpierniczu" leci z roboty. nie mówię, że byłoby to złe rozwiązanie, tylko nielegalne. fakt jest taki, że żyjącej z zasiłków patologii mandaty zwisają i powiewają, a areszt to jak wyjazd na wakacje. wpiernicz wydaje się być dla takich jedyną realną karą.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
1 1

@slothqueen: Pozwolę sobie zacytować samą siebie: "W takich sytuacjach taka akcja powinna być w pełni legalne i pomogłoby od razu."

Odpowiedz
avatar halboot
13 15

Jeśli pies ma takie niezdrowe zapędy żywieniowe, to ma braki w diecie. Sam przerabiałem podobne problemy, i miejsca, i "dożywiania się" ogoniastej. Psu brakuje zepsutego białka zwierzęcego - w naturze przodkowie naszych psów żywili się również padliną i dlatego mają odpowiedni zestaw enzymów trawiennych. Brak ZEPSUTEGO mięsa, a dokładniej białka zwierzęcego, powoduje złe samopoczucie i poszukiwanie go we wszystkich miejscach (tak jak u nas nagła ochota na jabłko). Najprostsze rozwiązanie to regularne kupowanie jajek, dawanie im się SOLIDNIE zaśmierdnąć uraczenie tym psa - dla nas to śmierdzi, dla psiego nosa to bombonierka :) To oczywiście jest do zrobienia, tylko, jeśli nie próbujesz przestawić czworonoga drapieżnika na dietę wegańską - wtedy jedyne rasy psów które to akceptują to Azorek.jpg i Muszka.avi ;)

Odpowiedz
avatar ZjemCiSzalik
14 14

@halboot: Dzięki wielkie :) Mam Beagla, zawsze tarzał się we wszystkim co tylko szczypało zapachem w oczy, ale nie wcinał. Jak pisałam, byliśmy od razu u weterynarza, Pan powiedział że to prawdopodobnie wina antybiotyku który przyjmuje. Dostał ziołowe tabletki, probiotyk i powinien być spokój.

Odpowiedz
avatar gretelka
7 9

Tak z ciekawości zapytam - mieszkanie kupiłaś czy wynajmujesz?

Odpowiedz
avatar ZjemCiSzalik
7 7

@gretelka: bezterminowy najem od miasta z możliwością wykupienia lokalu na własność :)

Odpowiedz
avatar GythaOgg
12 14

Akurat z tymi alejami różanymi to w niektórych miejscach działa. Mieszkałam podczas studiów w nieciekawej dzielnicy, mordobicia, pijani w pestkę panowie i te sprawy. Osiedle zaniedbane, obdrapane stare kamienice, dziurawe chodniki. I pewnego razu miasto się wzięło za tę okolicę. Poodnawiali fasady budynków, zrobili ładne chodniki, odnowili ulice ale tak, aby nie dało się po nich pędzić jak wariat, zrobił się z tego piękny deptak. W pobliskim parku zrobili fontannę, plac zabaw, no łapiecie już. Niedługo bary dla szemranego towarzystwa zastąpiły piekarenki, bistra, małe puby. I raptem się okazało, że ci sami ludzie, którzy obszczywali swoje osiedle, teraz o nie dbają. Balkony ukwiecone, ludzie w ogródkach piwnych sobie popijają ale znacznie mniej pijanych kolesi zaczepiających dziewczyny, zrobiło się bezpieczniej. Kiedy ludzie poczuli, że nie są traktowani jak margines, przestali się zachowywać jak margines.

Odpowiedz
avatar Bryanka
9 9

Przez 6 miesięcy mieszkaliśmy w sporym angielskim mieście. Też nam srali przy schodach na taras (wchodziło się na taras i tam były drzwi wejściowe do dwóch mieszkań). Co najmniej 2 razy w tygodniu znajdowaliśmy kakę, a schody to nam obszczywali niemal co wieczór. Sprzątaliśmy z sąsiadem na zmianę, ale w końcu powiesiliśmy wysoko atrapę kamery i jebitny napis na wysokości oczu, że CCTV i wszystkie tego typu zachowania będą wypuszczane na You Tuba. Jak ręką odjął...

Odpowiedz
avatar Trepan
1 3

Nie wiem jak z legalnością, ale ASG i inne grupy bojowo-sportowe często montują sobie ładunki oświetlające, dymne itp. Dość prowizoryczne, ale kto chciałby zadrzeć z psychopatą-grenadierem?

Odpowiedz
avatar ZjemCiSzalik
2 2

@Trepan: Obawiam się że ze swoimi zdolnościami mogłabym wysadzić w chulerę całe eleganckie aleje różane ;))

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 2

super, radzicie nagrywac i ja sie ku temu pietnowaniu publicznemu sklaniam, natomiast na ile to jest skorelowane z kwestia zgody na publikacje wizerunku/znieslawieniem?

Odpowiedz
avatar Naevari
3 3

@bazienka: Publikować nie musi, myślę że samo udawanie nagrywania i zagrożenie upublicznieniem już by nastraszyło takie tępawe panienki. Wątpię że klatkowe obsrywaczki mają prawo w małym paluszku.

Odpowiedz
avatar krzycho1
2 2

@bazienka: już widzę jak "srol" dochodzi swoich praw w sądzie ;-)

Odpowiedz
avatar krzycho1
3 3

Ja założyłbym żarówkę z detektorem ruchu i atrapę kamery (z diodą) - przynajmniej na swoim piętrze. Niedrogie i skuteczne. U mnie w piwnicach też mieliśmy amatorów darmowych żarówek. Po wymianie oprawek na nietypowe "pożyczanie" się skończyło. No i sprawa zamka do klatki. Może współlokatorzy złożyli by się na ten zakup.

Odpowiedz
Udostępnij