Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piekielne, dla mnie, zachowanie moich rodziców. Na wakacje szukam zatrudnienia jako osoba…

Piekielne, dla mnie, zachowanie moich rodziców.

Na wakacje szukam zatrudnienia jako osoba nieletnia. Warunek mam jeden nie zbyt wymagający: umowa o pracę na czas określony. Tak, żeby się zabezpieczyć i nie zostać oszukaną. Logiczne, prawda? Nie dla mnich rodziców.

Gdy tata się dowiedział, że szukam pracy zaproponował tartak, w którym sam pracuje (historie o tym co się w tym zakładzie dzieje to katastrofa). Dobra, wiem, że jest tam źle ale jest blisko i można zarobić, więc pytam o umowę.

Nie dość, że okazało się, że sezonowcy umowy, żadnej nie dostają i pracują na czarno to usłyszałam, że moje pokolenie ma za dużo w szlachetnych czterech literach, oni w moim wieku brali wszystko jak leci i jaszcze szefa po butach całowali! Oraz, że moim znajomi z klasy masowo dają się na czarno wyzyskiwać. Plus jako argument usłyszałam, że moja mama robi na czarno i żyje więc ja, jaśnie pani, iść do pracy bez umowy nie chce?

Naprawdę tak trudno im zrozumieć, że wolę mieć zabezpieczenie i nie zostać oszukaną? Są młodzi - jaszcze 40 lat nie mają, a są bardzo ograniczeni ale spróbuj im coś wytłumaczyć to cię wyśmieją i nazwą rozpieszczony bachorem.

praca

by ~Lampka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
20 22

Mentalność ludzi, dla których status quo, w jakim istnieją, jest święty. Nie wyobrażają sobie, że może być inaczej. A jeśli ktoś chce czegoś więcej, to wydziwia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 17

Zatrudnianie nieletnich to wrzód na tyłku, nasze prawo jest idiotyczne i robi wszystko by wychować ludzi niesamodzielnych życiowo

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2018 o 15:17

avatar I_m_not_a_robot
6 6

@maat_: A czy nie weszło ostatnio prawo dopuszczające zatrudnianie nieletnich? Na jakichś bardzo ograniczonych godzinach pracy i dość dziwnych warunkach, ale wydaje mi się, że od niedawna jest to prawnie możliwe.

Odpowiedz
avatar Limek
8 20

Taka refleksja niezwiazana za bardzo z opowiescia - sama mam niedlugo czterdziestke, i abstrakcyjne jest dla mnie pomyslenie, ze moglabym miec dziecko, ktore juz moze pracowac...magicznie sie znalazlam po drugiej stronie barykady, razem z tymi okropnymi "starymi", a jeszcze niedawno samemu sie narzekalo na nich ;).

Odpowiedz
avatar Nikusia1
0 0

@Limek: Pomyśl, że ja się do ślubu szykuję, a mój ojciec w tym roku 40 kończy... :D

Odpowiedz
avatar polaquita
0 0

@Limek: ja mam 37 lat i uważam, że jestem za młoda na dzieci. @Nikusia1: o masakra...

Odpowiedz
avatar I_m_not_a_robot
9 11

@berlin: I to jest właśnie bardzo piekielne. Że są chętni bez tych wszystkich formalności, którzy dają się wykorzystywać. Po co pracodawca ma się wysilać i płacić więcej niż musi skoro i tak znajdzie się ktoś kto z pocałowaniem ręki zrobi robotę na czarno za głodową stawkę?

Odpowiedz
avatar berlin
6 6

@I_m_not_a_robot: nie chodzilo mi o zwykle formalnosci, zwiazane z umowa o prace, a formalnosci zwiazane z zatrudnianiem nieletnich.

Odpowiedz
avatar jonaszewski
0 0

@berlin: Bezrobocie jest obecnie bardzo niskie. Rynek wymusi zmiany w mentalności. W przypadku alternatywy "na umowę albo wcale", tartak w końcu się złamie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 10

A co byś niby miała robić w tym tartaku?

Odpowiedz
avatar Nurth
5 7

@Day_Becomes_Night: Rżnąć głupa :D A tak serio to też mnie zastanawia.

Odpowiedz
avatar Lampka
6 6

Założyłam konto, żeby odpowiedzieć. Nieletni są tam zatrudniani w roli "przynieść, zanieść, pozamiataj". Czyli albo robią za sprzątaczki albo układają puste palety na kupke.

Odpowiedz
avatar Lampka
6 12

@dorota64: 3000 nikt by mi nie dał. Ale wolałabym mieć już umowę i zarobić nawet 1000 zł, a nie ustnie się ugadać na 2000 tysiące. Szef tego zakładu ma to do siebie, że lubi oszukiwać ludzi na wypłatach, nie naliczać nadgodzin i żyć kosztem pracowników, więc wolałabym jakieś zabezpieczenie.

Odpowiedz
avatar I_m_not_a_robot
13 17

@dorota64: Realia są takie, że niestety nikt raczej nie zatrudni autorki autorki na umowę. Ale rodzice racji nie mają. 1) Żaden rodzic nie powinien dziecka wyśmiewać, nawet jeśli dziecko jest idealistą i raczej nie dostanie pracy na swoich warunkach 2) Autorka nie jest żadną "księżniczką", ani "w dupie jej się nie poprzewracało". Po prostu chciałaby pracować na godziwych warunkach, co jej, jak i każdemu innemu pracownikowi (sezonowemu lub nie) się po prostu należy

Odpowiedz
avatar dorota64
2 8

@Lampka: Teoretycznie, masz rację. ale jesli pracodawca jest z zasady wredny i nieuczciwy to nawet umowa moze nic nie dać. bo potrąci za zniszczenie ubrania roboczego/miotły/komputera albo wymysli inne rzeczy.

Odpowiedz
avatar dorota64
-5 11

@I_m_not_a_robot: Kluczowe stwierdzenie nikt raczej nie zatrudni. Myślę,że rodzice nie chcieli poniżyc czy wysmiać, tylko zdenerwowało/zaskoczyło ich nieżyciowe, młodzieńcze i idealistyczne podejscie

Odpowiedz
avatar Tranquility
6 8

@dorota64: I tu nie masz racji. Jak bylam na studiach w wakacje dorabialam sprzatajac w szpitalu. Zawsze mialam umowe. Wszystko zalezy od pracodawcy

Odpowiedz
avatar emceflaler
4 6

@dorota64: Faktycznie, umowa o pracę to takie wielkie coś... Przez ludzi z taką mentalnością jaką właśnie prezentujesz mamy pełno takich "pracodawców" do d. Umowa to nie jest jakiś wymysł i fanaberia tylko podstawa zatrudnienia, sorry ale to już nie te czasy że się brało jakąkolwiek robotę za grosze bo pracy brakowało. Sama znam kilka ogromnych firm które biorą małoletnich pracowników i zatrudniają właśnie na umowę o pracę, jak widać da się.

Odpowiedz
avatar Tajemnica_17
14 14

Ja tak trochę nie na temat - pierwszy raz widzę niepełnoletnią osobę która osoby w wieku około 40 lat uważa za młodych :)

Odpowiedz
avatar Tranquility
3 5

No to masz bardzo dziwnych rodzicow. Poczatkoqo z opisu zalozylam, ze sa miedzy 50tka a 60tka... ale zeby osoby przed 40stka realiow nie znaly i nie wiedzialy, ze i swoje trzeba zawalczyc... dziwne

Odpowiedz
avatar emceflaler
7 7

Jeśli masz gdzieś w okolicy Maka to polecam tam zajrzeć. Co wakacje przyjmują nieletnich w hurtowych ilościach, u mnie brali każdego kto był chętny. W makach korporacyjnych zawsze dają umowę o pracę a nieletni mają kupę przywilejów (wcześniej kończą pracę, nie mogą robić wielu rzeczy itp).

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

w pierwszych dwóch zdaniach jest sprzeczność. Sama deklarujesz pracę tylko na wakacje. Jak zamierzasz realizować obowiązek szkolny od 1 września i pełnoetatową pracę na umowie na czas nieokreślony. Urlop? Każdy pracodawca będzie cię miał za osobę niepoważną. Jesteś typowym pracownikiem na umowę tymczasową albo na czas określony do 31 sierpnia bieżącego roku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2018 o 0:07

avatar bazienka
0 0

@PiekielnyDiablik: przeciez isala ze chce prace na wakacje na czas okreslony, czyli moze podpisac umowe np. na 2 miesiace?

Odpowiedz
avatar LoonaThic
1 1

@PiekielnyDiablik: Nie pisze że chce na czas nieokreślony - chce jakąkolwiek umowę by było to legalne, to chyba nie są duże wymagania, prawda?

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

@PiekielnyDiablik: @bazienka: @LoonaThic: ok przepraszam, albo się zmieniło, albo źle przeczytałem. Chociaż w tym zdaniu dwa razy występuje słowo "nie", to przed słowem "określony" faktycznie go brak. tym nie mniej proponowałbym zejść z warunku trochę niżej i dopuścić agencje pracy tymczasowej, na typową umowę tymczasową, albo i zlecenia.

Odpowiedz
avatar Glon_morski
3 3

To jest tartak. Ostre narzędzia, ciężkie maszyny. Naprawdę niewiele potrzeba do poważnego wypadku przy pracy. Jakie prawa ma wtedy zatrudniony na czarno poszkodowany? Zadnego odszkodowania, potencjalnie renty, cokolwiek. Pracodawca się wyprze i nie jego sprawa. I co wtedy? Bardzo dobrze, że autorka dba o swoje onteresy. Wszyscy powinni, to takim januszom wiecej nie przychodziloby do glowy zatrudnianie na czarno.

Odpowiedz
avatar Nulini
0 2

Uprzedź mamusię, która pracuje na czarno, że w razie czego nie płacisz za jej leczenie...

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

i tka ie wyksztalca mentalnosc niewolnika, ktory pojdzie robic za 5 zl za godzine bez umowy i powinien sie cieszyc, ze jest praca

Odpowiedz
avatar LoonaThic
0 0

Ciekawe czy PIP mu wytłumaczy niestosowność jego odpowiedzi... Który to tartak?

Odpowiedz
avatar Lampka
0 0

@LoonaThic: ten tartak i tak się niedługo załamie. Większość pracowników przenosi się do konkurencji, a część, w tym mój tata, chcą zgłosić mobbing.

Odpowiedz
avatar dayana
0 0

Nie chodzi tylko o bycie oszukanym (oszukują? Zgłaszasz, że tak "zatrudniają" ludzi), ale raczej o inne kwestie. Coś Ci się stanie w miejscu pracy i pracodawca umywa ręce. Co do osób dorosłych, które tak pracują, to jest to dla mnie w ogóle niepojęte. Nie dość, że nie mają ubezpieczenia zdrowotnego (ok, NFZ działa, jak działa, na specjalistów nie ma co liczyć, ale jak coś się poważnego stanie to będzie wesoło dostać rachunek ze szpitala) i działają na szkodę państwa, są złodziejami (nie składają się na remonty ulic i chodników, służby oczyszczające miasto, instytucje takie jak np. szkoły, z których sami wcześniej korzystali). Najpierw "tak może być, nie ma co wydziwiać", a potem biadolenie w telewizji, że pracodawca oszukuje, że nie stać na leczenie, że w tym kraju jest źle, że bieda, że emerytura 300 zł itd.

Odpowiedz
Udostępnij