Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Szukam teraz pracy w knajpie, jako kelnerka. W restauracji na Nowym Świecie…

Szukam teraz pracy w knajpie, jako kelnerka. W restauracji na Nowym Świecie zaproponowano mi 1500 zł za 200 godzin pracy w miesiącu.
JA: Proszę pani, taka stawka jest niezgodna z prawem.
KIEROWNICZKA: Ale przecież to normalne, że są takie stawki w gastronomii.
J: Nie, nie jest normalne. Chodzę na rozmowy i średnio proponuje mi się 12 zł netto za godzinę.
K: No ale ja z napiwków mogę zagwarantować 3000 - 3500 na miesiąc, doliczamy serwis już od dwóch osób. Jak ktoś jest obrotny to i 5000 z napiwków zarobi.

W tym momencie się tylko skrzywiłam i cudem powstrzymałam od kąśliwego komentarza.
K: Chciałaby Pani się umówić na dzień próbny?
J: Nie, proszę pani. Mam jeszcze inne rozmowy.

Pożegnałam się i wyszłam. Baby nie było jak nagrać, bo stawkę podstawową napisała na kartce, a nie wypowiedziała na głos. Karteczkę skrzętnie schowała, gdy próbowałam ją wziąć. Żeby było weselej w pierogarni z piecem w nazwie, którą już tu opisywałam jest podobno tak samo (to wiem od dziewczyn z poprzedniej pracy, które się z tego lokalu zwalniały). Nie wiem, jakim cudem to nadal funkcjonuje.

gastronomia

by mikado188
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zerzoha
-5 9

Mogłaś to nagrać mając okulary z kamerą w środku. xD

Odpowiedz
avatar mikado188
12 14

@Zerzoha: Trza mieć hajsy na takie bajery. Z kelnerskiej pensyji mnie nie stać ;(

Odpowiedz
avatar Zerzoha
2 10

@mikado188: Trzeba było pożyczyć od Malanowskiego & Partnerzy. :)

Odpowiedz
avatar Kocilla
0 4

@mikado188: Ale co za problem? Zamiast powiedzieć "Proszę pani, taka stawka jest niezgodna z prawem" wystarczyłoby żebyś sformułowała swoją wypowiedź "Proszę pani, stawka xxx zł jest niezgodna z prawem". I już, o ile nie byłoby ze strony rozmówczyni natychmiastowego sprzeciwu, tylko kontynuacja o tych napiwkach, to tym samym potwierdziłaby, że dokładnie taką stawkę ci zaproponowała. I już masz nagrane co trzeba, tak trudno pomyśleć?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2018 o 10:51

avatar konto usunięte
1 5

Ja w mojej poprzedniej pracy jako kelnerka miałam teoretycznie najniższą krajową. 13 brutto, ale netto już dostawało się równe 11. Plus jedyne napiwki to to, co znalazło się na podłodze lub klient zostawił specjalnie a nikt inny nie zdążył zabrać (płaciło się przy barze więc wszystkie napiwki szły do barmanów). Z kolei moja przyjaciółka pracując jako kelnerka /barmańska ma również najniższą na umowie, ale wypłata tylko 9zł plus napiwki.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
-1 5

@Niamh: "Teoretycznie", bo więcej, czy jak?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 12

Widocznie pracownikom pasuje skoro pracują i nie zgłaszają do PIP.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
15 15

Funkcjonuje dlatego, że cały czas są chętni do pracy za taką stawkę. Być może też nikt tego nigdzie nie zgłosił. Chociaż akurat w takich przypadkach PIP raczej nie zamyka miejsca pracy, ale może zasądzić kary finansowe.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@pasjonatpl: z doświadczenia ci powiem, że PIP w takich sytuacjach wzrusza ramionami z tekstem "a co my możemy zrobić, jak dowodów nie ma?". A jak pracodawca dolicza serwis do rachunku i wypłata idzie przelewem to faktycznie dowodów nie ma żadnych, bo wiadomo jak to jest z zapisami w umowach i rozliczaniem czasu pracy - papier przyjmie wszystko.

Odpowiedz
avatar Mamiqwe
4 10

Tak? Jakies 10 lat temu, moze troche mniej dostałam zawrotna oferte w Pozegnaniu z Afryka w centrum Krakowa. Uwaga, uwaga.....3 zl za godzine plus laskawe napiwki XD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

I tak możesz to zgłosić jeśli chcesz.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
1 3

Funkcjonuje, bo wystarczająco wiele osób godzi na takie stawki. Często z braku alternatywy, a utrzymać siebie i rodzinę jakoś trzeba.

Odpowiedz
avatar mikado188
0 2

@rodzynek2: W Warszawie pracy za około 1800-2000 netto jest teraz od groma. Myślę, że dają się omamić tym mitycznym napiwkom. Szkoda, że jak ktoś jest ogarnięty i ma doświadczenie, to wyrobi podobne w restauracji z normalną stawką.

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
9 9

@mazicort: skoro pracodawcy nie stac by placic uczciwie... lub przynajmniej zgodnie z prawem, to znaczy ze biznes nie przynosi odpowiednich zyskow. Wtedy . albo powinien zmniejszyc ilosc zatrudnienia, a brakujace etaty odrobic samodzielnie. Jezeli to poczatek jego biznesu, to powinien byc zabezpieczony kredytem, zeby miec wlasnie pieniadze na zabezpieczenie pracowniczych pensji przynajmniej na 1 rok. Natomiast jesli biznes istnieje juz od dluzszego czasu i nadal nie jest dochodowy, to znaczy ze to dupa a nie przedsiebiorca.

Odpowiedz
avatar mikado188
2 2

@mazicort: Ta, już widzę jak knajpy na jednej z głównych ulic Warszawy nie stać, by płacić pensję minimalną. Zwłaszcza, że przeciętna cena dania z karty to 40 zł brutto.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@mikado188: Cena dania nie wyjaśni niczego dopóki nie dowiemy się ile kosztuje wynajęcie lokalu, a przy głównych ulicach w stolicy może to być koszt astronomiczny.

Odpowiedz
avatar Kosiciel
0 0

@mooz: Który się pomija, jak robi(ł) np. Gessler.

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

nic tylo ukryte kamery stosowac chociaz sadzac po przebiegu rozmowy jest to do udowodnienia, bo kobieta przyznaje sie do zanizonej stawki moglas jeszcze spytac- poprosze te gwarancje na pismie :) poza tym doliczanie serwisu jako obowiazkowego napiwku jest srednio legalne i moze byc traktowane jako wyludzenie

Odpowiedz
avatar Grav
3 3

Przychodzisz do pracy, bierzesz umowę, podpisujesz, idziesz do PIPu, ustalasz stosunek pracy, dostajesz z automatu podwyżkę do minimalnej krajowej. Napiwki od klientów nie są ujęte w umowie, więc pracodawca nie może Ci ich odebrać ani ukarać Cię za ich branie w świetle umowy. W przypadku zwolnienia idziesz do sądu pracy i wnosisz, że zwolnienie nastąpiło jako zemsta za nasłanie PIPu na pracodawcę. Bez problemu da się wywalczyć odszkodowanie. Rinse & Repeat, aż pracodawcy się nauczą ;)

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-3 3

a jaką formę zatrudnienia proponowała, bo niezgodne z prawem ty tylko przy etacie, jeśli dzieło zlecenie lub szara strefa ;->>> to była w prawie ;-p a może i nawet wyszłabyś na tym lepiej z tak dużymi nieopodatkowanymi napiwkami, cóż twoja strata

Odpowiedz
avatar mikado188
2 2

@PiekielnyDiablik: XD Co za bzdura. Na umowę o dzieło i zlecenie również obowiązuje stawka minimalna - 13,70 zł brutto w 2018. 7 lipca 2016 r. Sejm RP przyjął poprawki Senatu do ustawy o minimalnej stawce godzinowej za pracę. W związku z tym od 1 stycznia 2017 roku zaczęła obowiązywać minimalna stawka godzinowa na umowie zlecenie. Zorientuj się człowieku w świecie, zanim napiszesz takie głupoty jak w swoim komentarzu. I nie, nie wyszłabym lepiej, bo są restauracje w tej samej okolicy, które płacą od 12 zł netto za godzinę i zbiera się takie same napiwki. Wiem, bo byłam na rozmowach, rezygnowałam, bo obowiązywał sztywny grafik 2/2, a ja potrzebowałam elastycznego grafiku. I napiwki pochodzą z serwisu, który jest uwzględniony na paragonie fiskalnym, więc jest opodatkowany. Uwielbiam, jak ignoranci się wypowiadają.

Odpowiedz
avatar Eljon
0 0

Funkcjonuje, bo są naiwne osoby, które się łapią i myślą, że te stawki są normalne. Jak 2 lata temu, zaraz po maturce, postanowiłam uderzyć w gastro life, to prawie się złapałam na zawrotną stawkę Zapiecka. Całe 200 zł za 3 dni szkoleniowe(chyba po 12h), gdzie nie masz pewności, że cię zatrudnią. A potem też jakieś psie pieniądze za godzinę, bo w końcu to miejsce turystyczne, a turyści tipują w milionach!

Odpowiedz
avatar mikado188
0 0

@Eljon: Zapiecek już opisywałam na piekielnych, ja tam byłam na rozmowie pod koniec 2015. Do tej pory są tam podobno takie warunki.

Odpowiedz
avatar encepik
1 1

Znam osobę, która pracowała w zoologicznym za 2,50 na rękę z 50% zniżką na karmę... nie mam pojęcia dlaczego się na to zgodziła, ale umowa była na zlecenie, godzinówka 2-3 lata temu. Osoba, która nie może znaleźć pracy przyjmie każdą pracę. Po prostu każdą. Dlatego takie "biznesy" się kręcą. W związku z kręceniem przez pracodawców jestem jak najbardziej za nagrywaniem wszelkich rozmów. Czy to przy nawiązywaniu współpracy, czy przy jej rozwiązywaniu. A to co na piśmie jak najbardziej trzeba powiedzieć na głos "1500 złotych za 200 godzin? Przecież to jest... moment sprawdzę na kalkulatorze w telefonie... 7,50 na rękę. Na prawdę ktoś się zgadza tak pracować?" Tak to wygląda. Ja pracowałam kiedyś za 5,30 na rękę, ale to była właśnie minimalna wypłata. Obecnie takie pieniądze nie starczą na wynajem pokoju i jedzenie... Doświadczenie podpowiada mi, że zgłaszanie do PIPu niewiele daje. Zwłaszcza, gdy "pracodawca" ma dane na mieszkanie, a nie na lokal. Warto sprawdzać takich podejrzanych "pracodawców" w Internecie czy w urzędzie. Pisma wysłane na adres, gdzie mieszka ktoś inny lub lokal jest pustostanem nic nie dają. Choćby wysyłał je sąd...

Odpowiedz
Udostępnij