Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znana sieć handlowa testuje moja odporność. Od kilkunastu dni katują słuchaczy w…

Znana sieć handlowa testuje moja odporność. Od kilkunastu dni katują słuchaczy w radiu reklamą, która jest przeróbką przeboju sprzed lat. Na takie reklamy jestem dość odporny, pod warunkiem, że przeróbka i wykonanie są nie więcej niż 3 poziomy poniżej oryginału puszczanego w radiu kojarzącym się z meteorologią. Blok reklamowy „przelatuje” mi wówczas przez uszy jak składanka przebojów, których słuchali w młodości moi rodzice.

W tym przypadku jednak reklamodawcy przegięli. Tekst reklamy nie trzyma rymu ani rytmu, ostatni wers jest typu „tralalala trala lalala, lala trala”. Zamiast piosenkarki utwór wykuje (nie można tego nazwać śpiewaniem) z miernym skutkiem jakiś mężczyzna. I puszczają ją bez ustanku. Kiedyś liczyliśmy z kolegami:
- w jednej stacji 4 razy w ciągu niecałych 10 minut;
- przy przełączaniu losowo stacji po usłyszeniu początku reklamy udało się naliczyć kilkanaście w ciągu pół godziny.
Speców od reklamy informuję, że osiągnęli swój cel: przed wyrzuceniem radia przez okno powstrzymuje mnie jedynie pamięć o jego cenie.

Podobno na OIOM-ie pacjenci wstają i zmieniają stacje po usłyszeniu kolejny raz tej reklamy.

nachalna reklama radiowa

by AndrzejN
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar iks
15 25

Taki wpis o niczym. Gdybyś jeszcze podał nazwę sieci można by o czymś podyskutować.

Odpowiedz
avatar AndrzejN
-5 19

@iks: A jaka to różnica, czy to jest siec Pikuś czy Azorek?

Odpowiedz
avatar rodzynek2
5 13

@iks: I bardzo dobrze, że nazwa sieci nie została ujawniona. Po co robić im extra reklame?

Odpowiedz
avatar Grav
21 25

Choćby właśnie z powodu reklam, już dawno przerzuciłem się w samochodzie na gniazdo USB. Telewizora w domu nie mam - wszystko da się obejrzeć na dużym ekranie od kompa. Pogoda jest dostępna w dowolnej formie w internecie, również jako aplikacja na dowolnego smartfona. Naprawdę, nie warto się katować.

Odpowiedz
avatar Turututut
12 12

@Grav: To samo miałam pisać, od ładnych paru lat nie oglądam tv i nie słucham radia, właśnie ze względu na reklamy. Na szczęście, właśnie dzięki rozwiązaniom, które wymieniłeś, nie równa się to z nie oglądaniem filmów/seriali i nie słuchaniem muzyki ;)

Odpowiedz
avatar Johny102
-4 8

@Grav: Czasami jestes w towarzystwie i to nie ty decydujesz skąd jest puszczana muzyka.

Odpowiedz
avatar jeery22
-5 9

Ale wiecie że w necie też jest od cholery reklam?

Odpowiedz
avatar kitusiek
5 5

@jeery22: Widzę je tylko raz dziennie - jak przy pierwszym włączeniu przeglądarki aktualizują się filtry do adblocka i nie blokują wtedy reklam. Przy dobrej konfiguracji nie pojawiają się też "prośby" o wyłączenie blokowania, a dodatkowo strony ładują się znacznie szybciej, zmniejsza się ilość przesłanych danych (szczególnie ważne dla osób korzystających z limitowanych bezprzewodówek) i zwiększa się komfort korzystania z internetu. Same zalety.

Odpowiedz
avatar ForMudBloodBeer
-5 9

@kitusiek: I jedna wielka wada - wydawca przestaje zarabiać. I albo wprowadza abonament, albo rezygnuje z prowadzenia usługi, albo nagminnie stosuje clickbaity, albo szuka jakiegoś innego, czasem bardziej uciążliwego, sposobu na monetyzację. Reklamy w nadmiarze to zło i takie usługi po prostu omijam. Tam, gdzie treści mnie interesują godzę się z tym daję zarabiać wydawcom...

Odpowiedz
avatar Grav
6 6

@ForMudBloodBeer: Niektóre filtry reklamowe mają możliwość pozostawienia "dobrych" reklam, czyli takich ukrytych w treści, ale nie zasłaniających całej strony. W takim przypadku nie mam problemu z tym, że gdzieś z boku wyskoczy sobie baner.

Odpowiedz
avatar PrincesSarah
-4 4

@jeery22: Jest też Adblock

Odpowiedz
avatar madxx
0 0

@Grav: ja akurat lubię jak coś do mnie gada podczas domowych obowiązków, zwykle są to seriale na Comedy Central, a i film lepiej wygląda na dużym ekranie telewizora, obraz oczywiście przerzucony z kompa :) także jednak tv się na coś przydaje!

Odpowiedz
avatar rodzynek2
13 13

Niestety reklamodawcy wychodzą z założenia, że nawet najgorsza reklama i nie ważne jak często puszczana jest lepsza niż jej brak. Co najwyżej parę osób się wkurzy, ale dyskutując o kiepskiej reklamie sieci <tu podając jej rzeczywistą nazwę> robi jej się darmową reklamę.

Odpowiedz
avatar piesekpreriowy
1 3

@rodzynek2: Nieważne razem. I nie oni wychodzą z takiego założenia, tylko tak jest. Reklama wcale nie musi być fajna, żeby działała... Firmie zależy na rozpoznawalności. Zła sława, ale jednak sława. W kluczowym momencie podpisania usługi, wybrania produktu - duża szansa, że autor będzie miał firmę w głowie, ale niekoniecznie już zestawi ją z negatywnie przez siebie odebraną reklamą. Co w głowie to znane, sprawdzone, nasze. Sprzedaż rośnie.

Odpowiedz
avatar minus25
10 12

Innymi słowy "denerwuje mnie reklama"

Odpowiedz
avatar szczerbus9
10 10

Czasami takie reklamy są specjalnie robione... Od czasu do czasu trzeba wrzucić takiego gniota tylko po to by ludziom wbić do łba nazwę sklepu (lub firmy)... Czysto teoretyczna sytuacja jakiej oczekują reklamodawcy: "Jesteś w obcym mieście, masz obok siebie kilka sklepów i wybierasz podświadomie ich sklep, bo pół roku temu nasłuchałeś się tego dziadostwa, nazwa wryła ci się już w psyche, a tej drugiej nazwy nie kojarzysz..." Druga: "Rodzic z dzieckiem idzie do sklepu i wchodzi do tego jednego, bo reklama wydała mu się fajna i wryła się w psyche jak nowiutki pług w żyzną glebę, więc oprotestuje każdy inny sklep, a ślady tego rycia beretu będą odczuwalne w dorosłości..." Wracając do reklam... Już niemal nie słucham radia... za dużo reklam... TV jedynie jako przerośnięty monitor, a net... no trudno...

Odpowiedz
avatar Johny102
8 12

@lady1990: Problem na pewno ważniejszy niż znaczna część historii opisywanych na portalu. A poza tym ludzie nie są równi. Jednego denerwuje wzorek w kratkę, drugiego wzorek czerwony a trzeciemu to bimba.

Odpowiedz
avatar kitusiek
8 10

@lady1990: Gdybym ja miał większe problemy niż wkurzająca reklama, to najpierw zająłbym się ich rozwiązaniem, a dopiero później czytałbym o problemach innych ludzi. Po co sobie zmartwień dokładać. Może zrób to samo? ;)

Odpowiedz
avatar lady1990
-3 9

@kitusiek: A wiesz, że na ten portal można wchodzić tylko dla rozrywki, aby sobie odsapnąć i się zrelaksować a także, że można komentować po prostu stwierdzając fakt i nie roztkliwiać się nad denerwującymi reklamami, nie obrażając przy tym nikogo? Że można po prostu mieć inne zdanie i tyle. Dziwię się, że minusy, ale w sumie to tylko potwierdza moją tezę, że niektórym ludziom w d*pach się poprzewracało :P P.S. Skąd wiesz, że nie rozwiązuję swoich spraw ;) To, że sobie wejdę od czasu do czasu dla rozrywki nie sprawia, że nie robię nic innego :D to nie jest dokładanie sobie problemów. Po prostu czasami warto poczytać o tym, jakie wariactwa potrafią spotkać innych ludzi, bo mamy tu różne osoby, także np. zza granicy, można też się czegoś dowiedzieć i nauczyć o piekielnościach innego kraju-choćby na co warto uważać. Po prostu zdarzają się dość ciekawe historie. Poza tym minusujcie sobie ile chcecie, na szczęście nie przykładam za bardzo wagi do wirtualnego życia i weszłam tu dziś chyba po jakimś czasie, może miesiącu, nawet nie pamiętam, jakoś nie zwracam na to uwagi :) miłego wieczoru i weekendu :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Nie wiem o jaka reklame chodzi bo nie mieszkam w Polsce i nie slucham polskiego radia ale domyslam sie co masz na mysli. kilka razy ogladalam cos na ipla.tv i ciagle w przerwach puszczano reklame w ktorej harcerze w lesie spiewali popularna piosenke i falszowali tak, ze mnie byloby wstyd, a glosu do spiewania nie mam. Dodatkowo reklama byla nagrana tak glosno, ze bebenki pekaly.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
2 4

Mam nadzieję że zdążę dożyć czasów kiedy ludzie zrozumieją że reklamy nic nie dają. A wręcz przeciwnie. Mnie nic tak nie zniechęca do czegoś jak tego reklama właśnie. Mimo że od ponad pięciu lat nie mam telewizora, a radia słucham tylko przypadkowo to doskonale rozumiem fobię na reklamy.

Odpowiedz
avatar katem
2 2

@tatapsychopata: Na mnie właśnie tak działają natrętne reklamy, że nazwa tak mocno wbija mi się w pamięć, że za nic nie sięgnę po reklamowany produkt. Takim przykładem jest dla mnie marka kosmetyków Dove, swego czasu natrętnie reklamowanych (już dosyć dawno temu). I choć właśnie już dosyć dużo czasu minęło od tej fali reklam, w dalszym ciągu nie umiem się przekonać do tej marki - mam wrażenie, że gdybym się np. umyła ich mydłem, dostałabym wysypki.

Odpowiedz
avatar aklorak
1 3

@katem: Ja tak mam z Play. Już kiedyś myślałam nad migracją do nich, ale ciągle mam w pamięci te ich reklamy z Wojewódzkim, Dygant, ogólnie okropne są te reklamy z celebrytami, no i nie mogę się jakoś przemóc, nawet jak mi oferta odpowiadała.

Odpowiedz
avatar Ogryzkowa
2 2

@tatapsychopata: Tylko że chyba coś dają... To trochę jak ze sztuczkami Jedi - działają tylko na słabe umysły. Ale jednak działają i widzę to po ludziach np. w pracy. @aklorak: Ja jestem w Play i przeszłam nie zobaczywszy żadnych reklam, ale teraz gdy widzę w kinie reklamę Play to mam ochotę iść zmienić operatora :D

Odpowiedz
avatar AndrzejN
3 3

Podobała mi sie wypowiedź Cejrowskiego: To firmy powinny mi płacic za słuchanie reklam, ponieważ słuchając ich poświęcam coś, czego nie moge kupić ani odzyskać: MÓJ CZAS.

Odpowiedz
avatar Johny102
0 2

Czy to jest reklama "jak pogoda to tylko do ,,, sklepu do sklepu"?

Odpowiedz
avatar AndrzejN
0 0

@Johny102: I nadal graja te reklamę. Tyl;ko w różnych "aranżacjach".

Odpowiedz
Udostępnij