Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Każdy z nas chyba spotkał pracowych "pożyczaczy". A to kubek weźmie, tam…

Każdy z nas chyba spotkał pracowych "pożyczaczy". A to kubek weźmie, tam trochę cukru albo kawy.
Ja również się z tym spotkałam, więc zaczęłam rzeczy chować lub brać ze sobą do domu. Ale od czasu do czasu się zapomni albo nie chce dźwigać.

Po kilku awanturach, że po to sobie z domu kubek i łyżeczkę wzięłam, żeby z nich korzystać, a nie zastawać umyty wieczorem kubek następnego ranka usyfiony czym się da, myślałam, że dotarło.
Już machnęłam ręką, że z kupionej kawy wykorzystałam może 20%, a reszta magicznie wyparowała. No bo przecież nikt nie brał, bo "mają swoją".
Ale dziś przegięli pałę.

Rozumiem "pożyczanie", jak czegoś jest dużo, ale... Wczoraj została mi resztka kawy, ot, na jeden poranny kubek. Nawet rzuciłam o tym uwagę.
Dziś przychodzę i co widzę?
Ktoś znowu zabrał mi kubek i zostawił w nim kawę tak do połowy. Już stwierdziłam, że awantury od rana robić nie będę, biorę jeden ze wspólnych kubków, grzeję wodę, wsypuję cukier i sięgam po kawę, ale coś z puszki nie chce lecieć. Skamieniała czy co? Patrzę do środka i mnie krew zalewa.
Jak bezczelnym lub głupim trzeba być, by "pożyczyć" ostatnią porcje czegokolwiek wiedząc, że nie ma bata, by właściciel tego nie zauważył?

Po pracy idę kupić proszki na przeczyszczenie. Następne kawy będą sobie robić z "wkładką".

praca pracowi janusze

by Mori
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar lotos5
24 24

Czekam na zakończenie :)

Odpowiedz
avatar iks
28 28

Rozdrobnij w moździerzu tabletki tak na proszek i dokładnie wymieszaj z kawą :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 24

Kupiłabym zamykaną na kłódeczkę skrzyneczkę i wszystko swoje tam bym trzymała.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 2

@maat_: Przecież to jest absurd :( I nie mam na myśli samej skrzyneczki a potrzeba tej skrzyneczki bo dorośli ludzie nie potrafią się zachować :(

Odpowiedz
avatar Irena_Adler
13 29

Zauważyłam, że to najczęściej najbogatsi tak robią, czyli tacy, których stać. Biedny najczęściej tak nie zrobi. Będzie wolał kupić najtańszą kawę, ale pić swoją.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 22

@Irena_Adler: Nie prawda, biedni kradną tak samo jak bogaci. Idealizowanie biednych ludzi jest pokłosiem komuny

Odpowiedz
avatar szafa
5 7

@maat_: Dokładnie, robią to i bogaci i biedni, kwestia charakteru i wychowania, nie majątku.

Odpowiedz
avatar szafa
-3 7

@maat_: A co do pokłosia komuny, to niektóre kwestie jakby zostały po komunizmie, to by się świat nie zawalił. Wiele starszych osób, z którymi rozmawiam, mówi, że nie do pojęcia w komunistycznych czasach było traktowanie ludzi jak g7wno, tak jak ma to miejsce teraz. W komunistycznych czasach nawet jeśli mamusia cię nie nauczyła, że trzeba być grzecznym dla innych, to i tak byłeś, bo inaczej nic byś nie załatwił ;) I te wielce niemiłe ekspedientki też były rzadkością, z tego co opowiadają ludzie, taką bardziej urban legend.

Odpowiedz
avatar daroc
1 7

@szafa: Tak, a "bycie miłym" polegało na tym, że musiałeś dać łapówkę w postaci Podwawelskiej, bo inaczej nic nie załatwiłeś. Już nie mówiąc o kolesiostwie - skoro można było samemu decydować, komu coś załatwić, a komu nie...

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 2

@daroc: No ale @szafa napisał, że pewne rzeczy mogłyby zostać. Ludzie byli milsi niż teraz, mieli więcej szacunku do innych. Kolesiostwo powinno zostać wyplenione, a jak widać ma się całkiem dobrze, wystarczy spojrzeć na rządzących (obojętnie których, wszyscy działają tak samo lub podobnie).

Odpowiedz
avatar digi51
45 45

Mój kolega z pracy używa sobie często mojej ładowarki do telefonu, co jeszcze nie jest jakimś problemem, bo wyraziłam zgodę. Problemem jest to, że czasem bezczelnie bez pytania odłącza mòj telefon I podłącza swój. Ostatnio przeszedł samego siebie, bo zabrał moją ładowarkę do.domu. Następnego dnia naszukalam się jak głupia I w końcu spytałam,czy jej gdzieś nie przełożyl, skoro też używa. Zaskoczony przyznał, że wziął do domu, bo skoro trzymam ją w pracy, to znaczy, że nie potrzebuje. Może Twoi koledzy teź uwaźają, że skoro trzymasz kawę w pracy, to jej nie potrzebujesz :)

Odpowiedz
avatar Ciejka
17 17

Tylko ty pamiętaj o tym dodatku, żebyś też nie wpadła...

Odpowiedz
avatar bazienka
5 9

dziwie sie, ze nikt tego wczesniej nie zrobil... dziala zwlaszcza z cukrem, polecam

Odpowiedz
avatar Hideki
9 11

Przychodząc do korpo znałem te historyjki, ale im nie wierzyłem. Pierwsze zniknęło moje mleko z lodówki. Myślałem, że ktoś się pomylił, bo to było mleko popularnej marki, którego dwa inne kartony też były w lodówce. Drugie było innej, mniej popularnej marki, jedyne takie w lodówce. Też zniknęło. Trzeciego nie stawiałem już do lodówki, bo zrobiłbym to tylko i wyłącznie z trutką na szczury w środku. W szafce przy biurku trzymałem moje sztućce, naczynia, jedzenie i napoje. Koledzy i koleżanki z zespołu byli poinformowani, że mogą pożyczać je pod moją nieobecność, jeśli mnie o tym poinformują i oczywiście oddadzą następnego dnia. Raz zniknął mi nożyk do owoców, wysłałem maila do wszystkich w open-space, że ma się natychmiast znaleźć na moim biurku, a następny przypadek razem z zapisem monitoringu zgłoszę na policję. Następnego przypadku nie było.

Odpowiedz
avatar szafa
8 8

A bo to przecież taki drobiazg, a kradzież drobiazgów to nie kradzież, tak? Skąd ja znam ten tok myślenia. Zresztą nawet prawo go promuje, skoro złodzieje doskonale wiedzą, do jakich kwot mogą kraść.

Odpowiedz
avatar CrazDes
6 6

Jakby ginęło żarcie to polecam przyprawę "peperoncini". Trochę zachodu z kruszeniem (całe wysuszone papryczki), ale warte jest to efektów. Mały okruszek tego niedoświadczoną osobę pali przez parędziesiąt minut. A jak zachęcić do większej porcji (wcisnąć w kanapkę w środek pomidorka, czy też wtopić w czekoladę - wygląda jak drobne orzeszki) - to efekt jeszcze ciekawszy. Po jakimś czasie ma działanie podobne do środka przeczyszczającego. Upewnić się tylko, czy żadna pani w ciąży nie jest - same papryczki raczej nic nie zrobią, ale reakcja na nie już może.

Odpowiedz
avatar jaszczur190
7 7

Dawno, dawno temu mieliśmy w pracy ochroniarza, który kosił nam kawę, cukier, herbatę. Zastawiliśmy pułapkę. Wymieszaliśmy wszystkie artykuły ze środkiem przeczyszczającym. Nie było go trzy tygodnie. Produkty przestały znikać....

Odpowiedz
Udostępnij