Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kraje Europy zachodniej znane są z tego, że walczą z dyskryminacją i…

Kraje Europy zachodniej znane są z tego, że walczą z dyskryminacją i nierównościami w miejscu pracy. Jednym z najbardziej palących problemów jest dyskryminacja ze względu na płeć.

Jestem kucharzem i mieszkam w Anglii. Zaczynałem w tej branży od zmywaka, obecnie jestem drugą osobą w kuchni, po szefie kuchni. Pracowałem w różnych restauracjach i opiszę najbardziej ordynarne przypadki dyskryminacji ze względu na płeć.

1. Dwóch kucharzy, ja na zmywaku i pomocy, kelner i dwie kelnerki. Po zamknięciu restauracji kucharze i ja zostawaliśmy jeszcze godzinę, by posprzątać kuchnię. Zostawał też kelner. Kelnerki szły do domu wraz z godziną zamknięcia, bo jak szef mówił "nie będą dziewczyny się brudzić przy sprzątaniu".

2. Zdarza się, zwłaszcza jak jest duży ruch, że kelner się pomyli i zaniesie zamówienie do niewłaściwego stolika. Reakcja menadżerki, gdy pomyliła się kobieta:
- Oj, nic się nie stało, nie przejmuj się, jest duży ruch.
Reakcja tej samej manadżerki, gdy pomylił się facet:
- Co ty, głupi jesteś?! Jak to jest dla ciebie za trudne, to się zwolnij albo na zmywak idź!

3. Restauracja dawała każdemu pracownikowi darmowy posiłek w ciągu dnia. Gdy kobieta chciała zjeść, to wybierała sobie dowolne danie z karty, szła na salę, siadała przy stoliku, a kucharz przygotowywał dla niej wybrane danie tak samo jak przygotowywał dla gości, po czym kelner zanosił je do stolika. Gdy facet chciał zjeść, to dostawał zebrane z całej kuchni resztki i polecenie:
- Idź to gdzieś zjeść tak, żeby cię goście nie widzieli.
Jedliśmy w szatni.

4. Etap przejściowy między zmywakiem a początkującym kucharzem - przygotowywanie składników i dań niewymagających gotowania. Rano zawsze schodziło dużo kanapek. Pracowałem na tym stanowisku razem z jedną kobietą, która pracowała tam dłużej niż ja. W czasie, w którym ja przygotowywałem zestaw kanapek, ona dopiero kończyła swoje smarować masłem. Mimo to, jak były opóźnienia, to menadżerka darła mordę na mnie, że to ja powoli pracuję. Gdy za którymś razem jej wygarnąłem i pokazałem, że u mnie stoją już gotowe zestawy, a "koleżanka" dopiero kończy smarować, to zrobiła się czerwona na twarzy i syknęła:
- Ty na siebie patrz, a nie na innych!

5. W jednej restauracji było troje kucharzy - jedna kobieta (nazwijmy ją Mary) i dwóch facetów, z czego jeden to szef kuchni. Któregoś dnia właściciel zwolnił kucharza. Od szefa kuchni dowiedziałem się, że dlatego, że zdarzyło mu się raz czy dwa podać przypalony stek i gość zwrócił danie do kuchni. Zdziwiłem się:
- I za to go zwolnił? Przecież od kiedy tu jestem, to nie było dnia, żeby Mary czegoś goście nie zwrócili, bo albo niedogotowane, albo spalone.
Szef kuchni wzruszył tylko ramionami, jakby to była dla niego normalka.

6. Na zmywaku były dwie osoby na zmianę. Facet i kobieta. Jak była kobieta, to wszystko co było do umycia jej przynosili i kładli obok zlewu. Jak był facet, to nikomu nie chciało się chodzić, tylko rzucali. Patelnie, garnki i łyżki powodowały "tylko" rozbryzgiwanie wody w zlewie, przez co był cały mokry, ale rzucali też nożami... Gdy "zmywakowiec" powiedział menadżerce co tym sądzi i poprosił o interwencję, został wyśmiany i usłyszał:
- Nie zachowuj się jak cipa. Co z ciebie za facet?

Mógłbym jeszcze opisać kilka historii, ale nie chcę za bardzo przedłużać. Dodam tylko, że na porządku dziennym było takie ustalanie grafików, by pracownikom płci żeńskiej było jak najbardziej na rękę, przy całkowitym ignorowaniu pracowników płci męskiej. Oprócz tego, jak już ktoś (facet) miał zaplanowany urlop i wolne wpisane w grafiku od kilku tygodni, to potrafili mu to odwołać, bo ktoś inny (kobieta) nagle sobie zażyczyła wolnego akurat w tym samym terminie.

To by było na tyle, bo i tak wyszło długo, a to tylko ułamek całości.

dyskryminacja

by ~kuk
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar lady1990
30 44

Czekam na dzień, kiedy w końcu będzie się oceniać pracownika przez pryzmat jak pracuje a nie jaką ma płeć. Wszystkie suwaki i inne dziwaczne rzeczy - nie, nie i nie. Po prostu były, są i będą branże do której lepiej się nadają kobiety a do której lepiej się nadają mężczyźni. Oczywiście będąc kobietą predyspozycje można wykazywać do typowo męskiego zawodu i na odwrót, ale nie oszukujmy się - choćby ze względów biologicznych (pomijam kulturowe i mentalne - przecież z nimi się walczy i to stąd biorą się stereotypy) nie każdy zawód jest tak dobry i łatwy dla kobiety i nie każdy dla mężczyzny. Będąc kobietą nie chciałabym się zatrudniać w firmie przeprowadzkowej i tachać komuś szafy z 10 piętra, bo nie mieszczą się w windzie. I różne inne prace, które będą dużo cięższe czy dla kobiety czy dla mężczyzny. Może akurat kelner czy szef kuchni z opowieści nie jest ciężki ze względu na płeć, to po prostu czekam na dni, kiedy będzie się oceniać ludzi - którzy się do danej pracy nadają bo mają np. doświadczenie albo wykształcenie - za ich pracę. A kraje zachodnie głupieją jak widać, feminaziolki robią swoje. Irytuje mnie to, że w ten sposób poniekąd kobiety są traktowane jak jakieś upośledzone, nie obrażając osób upośledzonych. Tracą na tym mądre i zdolne osoby a przede wszystkim pracowite osoby. Lenie i nieogary są wszędzie - a lenistwo i nieogarnięcie to nie są cechy, które należy chwalić i pielęgnować.

Odpowiedz
avatar Limek
2 28

@lady1990: a ja czekam na dzien kiedy ludzie przestana wrzeszczec, ze olaboga tachanie to faceci. Nie, przy ciezkuch pracach fizyczntch nie choszi o plec tylko o predyspizycje fizyczne. Juz widze jak jakies 50 kilogramowe meskue chucherko wnosi te przyslowiowe szafy. A 2 metrowa baba z setka kg moze.

Odpowiedz
avatar aegerita
-4 14

@Limek: Dokładnie! Zresztą bądźmy szczerzy, mało która praca wymaga targania non-stop jakichś wielkich ciężarów, żeby trzeba było do tego super kondycji i masy mięśniowej. Tylko jak panienka się wzdraga przed podniesieniem 20kg i od razu na wszelki wypadek woła na pomoc chłopa, to potem trudno się dziwić powszechnemu przekonaniu, że kobiety się do tzw. "prac ciężkich fizycznie" nie nadają. Nie jestem jakoś super silna czy sprawna fizycznie, 2 metrów wzrostu też nie mam, a w pracy maszynki 20-40kg przenoszę bez problemu i tylko pukam się w głowę, jak chłopaki chcą mnie wyręczać.

Odpowiedz
avatar Etincelle
10 16

@Limek: oczywiście, że chodzi o predyspozycje fizyczne. Oczywiście, że zdarza się, że kobieta będzie silniejsza od mężczyzny. Ale to wyjątki. Przeciętna kobieta będzie słabsza od przeciętnego mężczyzny, tak samo jak silna kobieta od silnego mężczyzny itd. - jeżeli wybierzesz parę na, powiedzmy, równym poziomie, silniejszy będzie facet. I tyle, nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Odpowiedz
avatar katem
7 9

@Etincelle: Chyba nie zrozumiałaś o co chodzi Limkowi: oceniać należy ze względu na właściwości osobnicze. To, że przeciętna kobieta jest słabsza od przeciętnego mężczyzny to jest oczywistość, ale taka oczywistość nie powinna przesłaniać wyjątków od tej reguły i np. nie należy traktować silnej kobiety jako słabej z definicji, a słabego faceta, jako tego silniejszego, bo w konkretnym przypadku może być akurat odwrotnie. Wydaje mi się, że Limek, jak i ja, po prostu nie zgadzamy się z funkcjonującymi stereotypami i chcemy oceny indywidualnej.

Odpowiedz
avatar kometax
40 40

Menedżerka ma ewidentnie jakiś problem z mężczyznami. Z drugiej strony; zglosiliście to gdzieś? Bo jeśli to nie fejk, to podpada już pod mobbing.

Odpowiedz
avatar Waldas
18 20

@kometax: Sugerowałbym kukowi wstąpienie do związków zawodowych. Mnie to kosztuje 13 funtów miesięcznie ale śpię spokojnie. Jest jeszcze Citizen Advice Bureau gdzie specjaliści charytatywnie pomagają rozwiązać problemy. Czasem wystarczy jeden email od tych instytucji by wszystko wróciło do normy.

Odpowiedz
avatar iks
23 25

Nagrajcie szefostwo i zgłoście. Dostaną kary a wy konkretne odszkodowania.

Odpowiedz
avatar nietruskawki
-1 3

@iks: w Anglii prawnie zabronione jest nagrywanie np pracodawców, a tym bardziej wykorzystywanie tych nagrań dalej. znam ludzi, którzy chcieli pokazać że się źle dzieje, a jeszcze ich samych pociągnięto do odpowiedzialności

Odpowiedz
avatar szafa
5 5

@nietruskawki: Anglia, kraj marzeń :/

Odpowiedz
avatar iks
1 1

@nietruskawki: Tam niema whistleblowera?

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
18 18

To była bardziej tzw. solidarność jajników niż walka z dyskryminacją, czyli ewidentne przegięcie w drugą stronę. Swoją drogą dziwi mnie, że kobieta pracuje przy myciu garów. W miejscu, gdzie ja kiedyś pracowałem, kobiety mogły być kucharzami albo kelnerkami ale nie pracowały przy myciu naczyń, bo nawet dla facetów to była ciężka fizyczna robota i nie wszyscy dawali radę (duża kuchnia, duży ruch i sporo ciężkich garów do targania).

Odpowiedz
avatar Waldas
13 15

Twoja historia wydaje się prawdziwa, chociaz sam raczej nie doświadczyłem dyskryminacji ze względu na płeć. Tez mieszkam w UK i pracuję w kuchni, dzięki Bogu jako head. Ja mam inny problem nierozwiązany od lat pracy w tym miejscu. Chodzi o miejsce parkingowe. Oficjalnie nie mamy parkingu dla pracowników, mozna stawiać samochód gdzie się chce. Tylko, ze jak masz wolny dzień a gości jest ze 100 w hotelu to masz problem. Dla Anglika znajdzie się miejsce, ale ty szukaj sobie az znajdziesz. Jak postawię poza wyznaczonym sektorem to muszę się usunąć bo miejsce dostaw. Jeśli w tym samym miejscu zaparkuje Anglik, nikomu to nie przeszkadza. Ot taka wyspiarska równość...

Odpowiedz
avatar aklorak
4 10

@Waldas: Czym różni się samochód Polaka od samochodu Anglika? Bo zakładam, że oba zarejestrowane są w Anglii.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
15 15

Jeśli to prawda to jestem w szoku. Czy zgłaszaliście to gdzieś?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 21

Marzę o świecie, w którym decydują kompetencje a nie genitalia. Jestem przeciwniczką wszelkich parytetów!

Odpowiedz
avatar kitusiek
5 17

@Lynxo: Nie "tak jest", tylko "tak to wygląda na Zachodzie, gdzie każdy brak chorych przywilejów to dyskryminacja". Stąd sytuacje takie jak te w historii - nie zatrudnisz kobiety - seksizm, nie zatrudnisz czarnego - rasizm, nie zatrudnisz przedstawiciela dowolnej mniejszości seksualnej - dyskryminacja LGBT. I choć (jak zwykle) przejaskrawiam - wygląda to tak, jakby do tego właśnie dążyli - do sytuacji, w której biały, heteroseksualny mężczyzna jest najgorszym ścierwem. Miejmy tylko nadzieję, że i ja, i koledzy wyżej się grubo mylą.

Odpowiedz
avatar Moby04
11 15

@kitusiek: No niestety ale "tak to wygląda na Zachodzie" oznacza mniej więcej tyle, co "tak jest"... A mnie w tym wszystkim najbardziej śmieszą sytuacje, kiedy to wojowniczki o równouprawnienie dostają po dupach własnymi pomysłami i o to płaczą. A tak się stało np. w Szwecji, gdzie wprowadzono parytety w przyjęciach na studia... dopóki chodziło o przedmioty inżynierskie, gdzie zwykle przeważają mężczyźni to wszystko było cacy - gorzej jak jakaś kobieta nie została przyjęta na pedagogikę bo co z tego, że miała lepsze wyniki z egzaminów jak kwoty nakazywały przyjęcie mężczyzn. I nagle feministki zaczęły walczyć z parytetami, o które wcześniej same zabiegały... :)

Odpowiedz
avatar szafa
14 14

@kierofca: Równouprawnienie JEST kiedy obie płcie są traktowane tak samo. A to że obecnie wszystkie grupy pod hasłem "równouprawnienia" próbują wyciąć jak największy kawałek tortu dla siebie to żadne równouprawnienie tylko odwieczny ludzki "nachapięsięizm"

Odpowiedz
avatar slothqueen
9 11

@szafa: co głupsi social justice warriorzy wierzą w to, że faworyzowanie czarnoskórych/kobiet/mniejszości seksualnych jest konieczne, by biali mężczyźni "zapłacili" za "lata ciemiężenia mniejszości".

Odpowiedz
avatar kierofca
-2 4

@szafa: Teoretycznie masz rację, ale nie spotkałem jeszcze takiej pani która w pewnym momencie nie powiedziałaby "powinien to zrobić facet". I to bez względu na to czy postulowały równouprawnienie, czy pognębienie płci przeciwnej. A ja niestety nie jestem asertywny, więc jeśli dziewczę twierdziło że chce równouprawnienia to nie mogłem odmówić. I tak stałem się męską, szowinistyczną świnią :-D

Odpowiedz
avatar szafa
3 3

@kierofca: No to się obracasz w specyficznym gronie kobiet ;). Jakie sobie towarzystwo dobierasz, tak masz :P. Ja zapie7dalam w markecie i nigdy nie mówię "powinien to zrobić facet", nawet jak ciągnę 150 kg towaru na zepsutym płaskim wózku.

Odpowiedz
avatar kierofca
0 2

@szafa: W specyficznym, ale i wyborowym! ;-) 150kg ? Obijasz się, tam powinna leżeć tona ;-)

Odpowiedz
avatar szafa
3 3

@kierofca: Ale ja nie mówię o wózku widłowym tylko o takiej małej platforemce z kółkami na pojemniki z mięsem, która nawet nie ma metra kwadratowego powierzchni ;). Maksymalnie ma chyba 200 udźwigu i nie ma żadnego uchwytu, po prostu pchasz towar i masz nadzieję, że go nie zepchniesz z tej platformy i się nie wywali na Ciebie lub kogoś, jako że kółka spsute ;).

Odpowiedz
avatar katem
7 7

Czasem aż nasuwa mi się teoria spiskowa, że ktoś za tym stoi i chce skłócić ludzi ze sobą, kompletnie zatomizować społeczeństwo, aby nim łatwiej rządzić. A głupie ludziki dają się na ten haczyk łapać i sami sobie grób kopią.

Odpowiedz
avatar slothqueen
0 0

@katem: ależ przecież to zupełna prawda. w narodzie, w którym nie ma silnych więzi międzyludzkich, nie narodzi się bunt, gdyż ludzie nie będą sobie ufać na tyle, by połączyć siły w czymś tak ryzykownym, jak zamach stanu.

Odpowiedz
avatar polaquita
3 11

No to walcz, tak jak kobiety walczą. Ja w Polsce miałam przez kilka lat pod górkę ze względu na płeć. Mówiono o tym wprost, nie kryto się. Zarobki mężczyźni mieli 3x większe pracując tak samo (chodzi o % od wyrobionej marży, więc nie, nie pracowali lepiej ;)), dodatkowo kobiety nie były partnerem do rozmów np o strategii rozwoju działu. Skończyło się tym, że sześć osób odeszło na raz :) Ja też :) Ja jestem feministką, więc twoja sytuacja nie jest dla mnie zabawna. Mężczyźni mają takie samo prawo do słabości jak kobiety.

Odpowiedz
avatar slothqueen
0 2

@polaquita: nie mam pojęcia, dlaczego tak cię zminusowano.

Odpowiedz
avatar Zimny
0 0

xDD Trzeba było spytać menedżerkę, czy chce zostać asystentką miotacza noży w lunaparku, i zostać przypiętą do obracającej się tarczy. I to takiego niedoświadczonego miotacza, warto by dodać. "No ale jak to, szfowa nie chce? Co złego może się stać? Oj tam, no proszę już nie przesadzać."

Odpowiedz
avatar Ogryzkowa
-1 1

Najgorsze jest to, że na dyskryminację mężczyzn reaguje się słabiej, niż na dyskryminację kobiet. Być może takich sytuacji jest mniej, ale to nie znaczy, że można je ignorować...

Odpowiedz
Udostępnij