Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O komentowaniu wyglądu innych przez starsze osoby. Mam 24 lata, nie jestem…

O komentowaniu wyglądu innych przez starsze osoby.

Mam 24 lata, nie jestem może szczupła (typowa gruszka), ale też sumo nie jestem, ot-baba z większym biodrem, zdarza się. W każdym razie pewnego zimowego dnia czekałam sobie na pociąg ze studiów, blisko mnie stała sobie jakaś starsza, też nie najszczuplejsza zresztą, starsza pani i o coś zagadnęła. Jestem raczej typem towarzyskim, podjęłam dyskusję, dowiedziałam się, że pani wraca z sanatorium, ze względu na to, iż studiuję fizjoterapię, dopytałam z ciekawości, jakie miała zabiegi, ćwiczenia, czy pomogły itd.

Pani vel Piekielna [P] zrobiła nagle oczy jak pięć złotych i rzece do mnie:
P: Oooo, widzę, że pani wie coś o tych sanatoriach, jak tam leczą. A to była pani tam czy cooo?
Ja: Teraz studiuję kierunek związany z tymi rzeczami, ale tak, jako dziecko bywałam z siostrą w sanatoriach.
P: Naprawdę? A pani taka spasiooona, nie to, co moja Karolinka, drobinka, nie powiedziałabym, że coś pani jest.

Nie powiem, zatkało mnie w pierwszym momencie i zrobiło mi się przykro. I widziałam, że baba to zauważyła, bo tak jakby złośliwie i z satysfakcją się uśmiechnęła. Nie byłam dłużna, przetaksowałam jej figurę wzrokiem i odparłam, że jej też nic nie brakuje, kawał baby z niej, ale widocznie jednak na coś choruje, skoro wraca z turnusu.

Babka nic nie powiedziała, tylko się zaczerwieniła, natomiast obie postanowiłyśmy siedzieć jak najdalej od siebie.
Pewnie byłam piekielna w stosunku do starszej osoby, ale mimo wszystko nie żałuję - takie osoby też czasem za dużo sobie pozwalają, a niektórym takie docięcie sprawia jak widać przyjemność.

komunikacja_miejska

by ~AguBuszmenka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar PrincesSarah
7 9

Przestań się przejmować opinią ameb.

Odpowiedz
avatar edeede
16 16

Jak się ma dobre intencje to można powiedzieć: zdrowo pani wygląda. Ale myślę, że tutaj wiele zależy od tonu i mimiki, więc zaufajmy Autorce, skoro poczuła dyskomfort po tych słowach.

Odpowiedz
avatar bazienka
19 19

@PiekielnyDiablik: ja mysle ze "A pani taka spasioooooona" mozna zinterpretowac jednoznacznie.

Odpowiedz
avatar InkazLubinka
10 16

Noszę rozmiar 38, w porywach 40. A moja koleżanka 44-46. I cały czas mówi, żebyśmy się wzięły za siebie i schudły. Jak jej mówię, że nie widzę powodu, żeby się odchudzać to mówi, że się zapasłam. Tak więc....

Odpowiedz
avatar PrincesSarah
0 6

@InkazLubinka: Zależy od wzrostu. Jak ktoś ma 160 cm to te 46 rozmiar spodni tak? faktycznie nie jest za bardzo zdrowo. Ale przy 175 takie 46 całkiem normalnie wygląda więc z ocenianiem sylwetki co do wagi bez wzrostu jest bezsensowne.

Odpowiedz
avatar Czarnechmury
-3 3

@PrincesSarah: bzdury. Wzrost w rozmiarze spodni nie ma znaczenia. 46 rozmiar spodni jest ogromny i nie wygląda dobrze. Mam 174 cm i rozmiar 40, chuda nie jestem.

Odpowiedz
avatar marcelka
0 2

@PrincesSarah: okey, mam koleżankę, która ma 170 wzrostu i nosi rozmiar 40, a wygląda wręcz szczupło. ale 46 to już jest nadwaga/otyłość niezależnie od wzrostu...

Odpowiedz
avatar madxx
-2 2

@Czarnechmury: dokładnie, ja mam rozmiar 34, a boczki mi wystają, także 46 to jest ponad moje wyobrażenia nawet :P

Odpowiedz
avatar Adies
4 4

@bazienka: Skad mogla wiedziec, ze tamta baba ma potrzebe obrazania obcych, skoro, jak sama zauwazylas, to byla przypadkowa znajomosc?

Odpowiedz
avatar katem
3 7

A może ona pytania autorki o zabiegi odebrała jako wścibstwo i złośliwość, stąd ten atak słowny?

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-3 9

Nie rozumiem tego. Kobita powiedziała Ci, że jesteś gruba. Ty strzelasz focha, bo nie lubisz słyszeć że jesteś gruba. Może po prostu jesteś gruba i tyle - przyjmij to na klatę i olej temat? Albo zacznij coś z tym robić? Jedyna wada estetyczna na którą masz wpływ to otyłość, każdą inną musisz już leczyć zazwyczaj operacyjnie. Jakby powiedziała Ci, że jesteś nie wiem - garbata, zezowata, masz szpotawe nogi czy coś - rozumiem. Ale kobita mówi Ci - jesteś gruba. Tobie robi się przykro z jakiego powodu? Bo JESTEŚ gruba? Nie wiem, nie rozumiem tego.

Odpowiedz
avatar Miryoku
0 4

@LoonaThic: Czyli jak Ci powiem, że jesteś skończonym debilem to też przyjmiesz na klatę, tak?

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-4 6

@Miryoku: Na debilizm jak widzisz nie masz wpływu, to się leczy - więc nie jest to coś na co masz wpływ, prawda? Twój wpis natomiast dowodzi braku inteligencji wtórnej i w zasadzie pokazuje Twój wtórny analfabetyzm skoro przeczytanie kilku słów ze zrozumieniem rodzi takie efekty jak prymitywne "jesteś debilem"...

Odpowiedz
avatar Nikusia1
2 4

@LoonaThic: Może dlatego, że taka uwaga jest niemiła? Jakbym Ci powiedziała, że masz paskudny kolor włosów, to byłoby Ci miło? Przecież możesz go zmienić, więc weź to na klatę i nie czuj się dotknięty! Ludzie jednak mają uczucia i czasem dotykają ich takie uwagi, szczególnie jeśli mają kompleksy lub np. długo walczą ze swoją wagą i widzą postępy, a ktoś im powie "jesteś gruba". Ot, nikt nie lubi być krytykowany, nikt nie lubi, gdy się go obraża, nikt nie lubi, gdy się jest dla niego złośliwym. Osoby umiejące z ludźmi współżyć nie rzucają takich uwag i potrafią w sobie wykrzesać tyle empatii, by zrozumieć również, że ich złośliwość może innych boleć.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-4 4

@Nikusia1: Co jest niemiłego w mówieniu prawdy? Skoro jest dziewczyna gruba to niech weźmie się za siebie, coś robi, a nie strzela focha. Mam fatalny kolor włosów - mogę to albo zaakceptować albo zmienić. Jeśli ktoś mi to wytknie - to tak, mam to wziąć na klatę - bo to prawda. Ludzie często wyrabiają sobie opinie po 10 sekundach kontaktu wzrokowego o danej osobie. A czegoś takiego jak otyłość nie zamaskujesz. Nie rozumiem ogólnie tego lamentu że nie można otyłej osobie powiedzieć, że jest otyła. Bo co sobie pomyśli, bo jak tak można itd. NIE MA TA OSOBA LUSTRA? Nie widzi siebie w nim? Jeszcze rozumiem, jakby chodziło o grupę nastolatków wyzywających - o płynie wieloryb i tego typu teksty - wtedy nalezy się opieprz i tyle. Tu gadka, zwykła - jesteś gruba - no wie Pani, jak Pani może, czemu Pani tak mówi i takie tam. Po prostu to taka... hipokryzja.

Odpowiedz
avatar matkaryska
1 3

@LoonaThic: bzdury opowiadasz. Autorka napisała, że zrobiło się jej przykro bo ktoś obcy ją ocenił, w momencie kiedy ona była nastawiona życzliwie do tej osoby. W historii nie chodzi o to, że ubolewa ona nad oceną a nad samym faktem, że stara baba pozwala sobie na takie teksty tylko dlatego, że jest stara i chciała jej dopiec. BO JEST STARA I JEJ WOLNO. Nie wierze, że Ty podchodzisz do każdej osoby, której wygląd lub estetyka Ci się nie podoba i ją pojeżdżasz, bo dobrze wiesz, że tak się nie robi. Chyba, że tak robisz, to jesteś debilem... Nie uważasz że starzy luzie za dużo sobie pozwalają? Jesteś połamany i siedzisz w autobusie? WSTAŃ, BO JA JESTEM STARA! Jesteś młody, szczupły, ale chory na raka? WYPIERNICZAJ Z SIEDZENIA BO JESTEM STARY (kiedyś tu się przewinęła taka historia), jesteś chudy, gruby, jesteś dziewczyną i masz krótkie włosy, palisz papierosy, jesteś chłopakiem i masz długie włosy- ZMIEŃ SIĘ BO JA JESTEM STARY I SOBIE NIE ŻYCZĘ OGLĄDANIA TAKIEGO SPOŁECZEŃSTWA! To co robią starzy ludzie jest chore. Zarówno im jak i Tobie brakuje empatii, chociaż nigdy nie wiecie co Was będzie czekało w przyszłośći.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-3 3

@matkaryska: Zauważ że nic takiego nie napisałem. Skupiłem się tylko na tym, że osobie grubej, otyłej (zwał jak zwał) powiedziano, że jest gruba - i jej się przykro zrobiło. Nie pisze, że ja bym jej pocisnął że jest gruba i tyle. Nic takiego nie napisałem. Chodzi po prostu o sam fakt, że boimy się mówić komuś prawdę bo można nas posądzić wtedy o wiele rzeczy. Doszło do tego, że murzynowi nie można powiedzieć, że jest murzynem, spróbuj powiedzieć izraelicie, że jest żydem itd. Osobiście uważam oczywiście, że starsi ludzie za dużo sobie poczynają i powinno to być piętnowane. Natomiast jeszcze raz wrócę do pierwszego posta - otyłość to jedyna wada estetyczna na którą masz wpływ i możesz ją skorygować bez operacji czy innych zabiegów medycznych. Co innego powiedzieć osobie chorej na raka - ej, Ty masz raka - hahaha - bo to kwalifikuje się na strzał w pysk, a co innego powiedzieć osobie grubej - jesteś gruba. Zauważ jak oceniają dzieci - "mamusiu, czemu ta Pani jest gruba?" Pani nie jest ... gruba tylko... duża" Od małego dostajemy informacje - nie tyle by się nie śmiać z czyjegoś wyglądu (bo jak widzisz dziecko nie wyśmiewa się, tylko pyta), a by KŁAMAĆ na temat czyjegoś wyglądu. I teraz jak osoba gruba ma informację zwrotną - nie jesteś gruba, masz trochę sadełka, dobrze zbudowana jesteś, ale absolutnie nie jesteś gruba - to w starciu z bezpośredniością te kłamstwo blednie i robi się komuś przykro, bo dowiedział się prawdy... Czyli co - nie wie, że jest gruba? Nie czuje tego?

Odpowiedz
avatar egow
0 2

@LoonaThic: tip: mowienie ludziom prawdy bez pytania jest niegrzeczne, buraku. Tak, nie pytałeś mnie, jak oceniam twoją ogładę, a ja ją oceniłem. Miło? I z buractwem możesz walczyć nieoperacyjnie.

Odpowiedz
avatar LoonaThic
-2 2

@egow: Gdzieś tu mowa na temat ogłady? Co innego patrząc na kogoś wyzywać od idiotówm buraków, debili (często tylko na podstawie tego, że ktoś MA INNE ZDANIE NIŻ TY - a nie faktycznego stanu sprawy) a co innego powiedzieć - jesteś gruba do osoby grubej - nie czujesz różnicy?

Odpowiedz
Udostępnij