Tyle się mówi wszędzie o kradzieży danych osobowych, że trzeba uważać na wszystko, media społecznościowe to zło itd. A co jeśli sami je rozdajemy? Nie mówię o stronach gdzie za "nagrody" trzeba wypełnić kilometrowy formularz.
Jeden z moich adresów email składa się z imienia i nazwiska, bez dodatkowych znaków w nazwie (kropki na gmailu nie robią różnicy). Kiedyś dostałam zdjęcia jakiejś obcej kobiety, innym razem odpowiedź na pytanie o cenę wynajęcia apartamentu. Olałam.
Rok temu dostaję maila. Z rezerwacjami hoteli i informacjami o biletach lotniczych, z dość szczegółowymi danymi dwóch osób, kobiety nazywającej się jak ja i jej partnera - nadawcy wiadomości. Napisałam mu że to nie ten adres, niech uświadomi koleżankę bo te dane w innych rękach mogłyby nie skończyć tylko w koszu mojej skrzynki. Podziękował, przeprosił, powiedział że przekaże. Względny spokój (chyba 1 wiadomość nieważna) od tamtej pory.
Czemu to piszę? Dzisiaj do danych osobowych tej osoby doszły mi pewne dane podatkowe sądząc po treści, nie sprawdzałam załącznika.
Cóż, nie nazywam się Anna Kowalska, mam dość mało popularne imię. Pani ma zapewne nazwę w odwrotnej kolejności lub zapomina o jakiś cyfrach dodatkowych.
Dla mnie nie jest mocno piekielna, bardziej dla samej siebie. Więc czemu to piszę? Bardziej w formie apelu o sprawdzanie takich rzeczy i zastanowienie się czy na pewno rozsądne używanie fb jest najgorszą rzeczą którą się robi.
internet
Zwykle wystarczy krótkie info zwrotne, że kolejny mail na mój adres będzie zgłoszony do odpowiednich instytucji zw względy na ochronę danych osobowych i problem znika z tym nadawcą...
Odpowiedz@unitral: nadawca? Każdy email jest od innej osoby. To właściwy odbiorca podaje wiecznie nie taki adres
Odpowiedz@Allice: Na jakieś mało ważne info można podawać celowo lub przez niechlujność zły adres email, ale jeżeli dotyczy to ważnych rzeczy, jak bilety lotnicze, a w szczególności rozliczenie podatkowe każdy normalny sprawdza dane i trzy razy.
OdpowiedzMoja koleżanka ma jako nazwe maila swoje zdrobnione imię - mail załozony na jakimś popularnym portalu dawno, dawno temu. Nagminnie przychodzą jej jakieś obce faktury do opłacania xd
OdpowiedzMiałam dokładnie to samo! Przychodziły mi potwierdzenia zamówień ze sklepów internetowych (znam więc adres tej pani), a nawet maile od szefowej (w stylu: Kasiu, zarezerwuj Kaszyńskiemu hotel na 23-25 marca i załatw samochód z wypożyczalni). Maile nie ustawały, więc w końcu zadzwoniłam do przełożonej tej pani (telefon, mail i dział firmy był podany w stopce) z prośbą, by przekazała swojej pracownicy by to ogarnęła. Powiedziała, że przekaże. A ja za tydzień znalazłam w skrzynce kolejny mail z potwierdzeniem wysyłki kurteczki wiosennej...
Odpowiedz@victoriee: hmm, nie ma opcji zmień dane dostawy? ;) Ja spokojnie mogłam państwu zrobić zonka i odwołać rezerwację hotelu za granicą
Odpowiedz@Allice: A potem będzie, że "hakerzy zaatakowali stronę hotelu z rezerwacjami", czy "ktoś zhakował maila paniusi"
Odpowiedz"kropki na gmailu nie robią różnicy". Robią. JanKowalski@gmail.com i Jan.Kowalski@gmail.com to dwa różne adresy. Różnicy nie robi wielkość liter.
Odpowiedz@Sharp_one: nie robi na gmailu. Wiadomość dostałam na adres z kropką, wszędzie używam i podaję bez i wiadomości przychodzą. https://support.google.com/mail/answer/10313?hl=pl
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2018 o 6:19
@Sharp_one: Nie robią. Po kilku latach korespondencji mailowej z moją obecną żoną zorientowałem się, że wysyłała na adres jankowalski@gmail.com, zamiast na jan.kowalski@gmail.com i wszystkie maile do mnie (tzn. na adres jan.kowalski@gmail.com) dochodziły :)
Odpowiedz@Hideki: doszłyby nawet jakby wpisała j.a.n.k.o.w.a.l.s.k.i+cokolwiek@gmail.com :) Fajna sprawa z tymi aliasami po + na gmailu, niestety nie wszystkie strony to obsługują.
OdpowiedzKurczę, czytając to zastanawiałam się przez chwilę, czy to nie o mnie. Ale chyba jednak nie :D Mój chłopak kiedyś się pomylił i wysłał "mi" bilet lotniczy - zamiast na mój adres, powiedzmy aneczka.kowalska@gmail.com, poleciało na adres anna.kowalska@gmail.com. Ale to była jednorazowa sytuacja, potem go nauczyłam jaki jest mój adres email :D
OdpowiedzJa dostalem kiedys kolekcje rozciagnieta w okresie mniej wiecej roku: najpierw maturalne zdjecie grupy panienek pokazujacych czerwone majtki kazdej z nich, pozniej nagie zdjecia pewnej pary (panienka ze zdjecia wczesniejszego), jakis czas potem zdjecie kreacji slubnej, w koncu zdjecia dziecka. Kronika towarzysko-rodzinna normalnie...
OdpowiedzZ tymi kropkami w gmailu coś jest na rzeczy. Mam adres z kropką w środku, gdzieś w USA jest kobieta, która ma adres różniący się tylko brakiem tej kropki. Do mojej skrzynki trafiła kiedyś skierowana do niej oferta rabatu na Chevroleta.
Odpowiedz@Jorn: wyslij maile z innej skrzynki na oba adresy. Dostaniesz oba. To ten sam adres.
Odpowiedz@Jorn: Mam to samo - dostaję maile skierowane na identyczny adres jak mój, ale bez kropki :) Również dziewczyna z USA, której imię zaczyna się na tę samą literę co moje i najwyraźniej identyczne nazwisko. Ale u mnie to nie jest jedna wiadomość, ale regularne maile z różnych Uniwersytetów, przypominających o rekrutacji, szkoleniach itp. Próbowałam jakoś dać znać, że adres jest błędny, ale za dużo nadawców, a wysyłanie na swój adres bez kropki poskutkowało właśnie tym, że wiadomość do mnie wróciła.
Odpowiedz*jakiCHś cyfrach dodatkowych... JAKICHŚ!!!
Odpowiedzna szczęście prowadzę na tyle "nieciekawe" życie, że nikogo moje dane nie obchodzą :P
Odpowiedz