Rodzina.
Z racji że mama zmarła kilka lat temu, najbliższą rodziną są mój syn, siostra i siostrzeniec.
Oczywiście posiadam dalszą rodzinę, nawet bardzo liczną, niestety rozsianą po całej Polsce.
Piekielność dotyczy mojej "kochanej" siostry i jej dorosłego syna. Wigilia była u mnie, Wielkanoc miała być u siostry.
Dzwonię do siostry w poniedziałek, co ze świętami, słyszę odpowiedź „ja pracuję, nie miałam czasu pomyśleć, u kogo święta”. No tak, ja w pracy leżę - po 10 godz. Jej syn w przeciwieństwie do mojego siedzi w domu cały czas.
Jakoś to mimo zaskoczenia zaakceptowała. Ponowna próba w piątek, dzwonię - nie odbiera. No tak, godz. 13, w pracy. Próbuję o 18 i 20, nie odbiera. Moja siostra postanowiła obrazić się na święta, nie wiadomo o co. Jest mi bardzo przykro, bo to najbliższa rodzina, zawsze to ja dzwonię, ja podtrzymuję kontakty, siostra ma swój świat ze swoim synem.
Jutro mój syn idzie do pracy, śniadanie wielkanocne zjem z psem. Na szczęście posiadam przyjaciółkę i obiad zjemy razem.
Kochana siostro, wesołych świąt.
Czyli już matka nie miała ojca dzieci przy sobie a wy ten schemat obie powtórzyłyście? Do tego macie synów i widać, ze u siostry to jedyny facet z którym ma stała relacje i nie umie go traktowac tak by czegoś wymagać.
OdpowiedzPo co na siłę szukasz lontaktu z kimś, kto tego kontaktu nie chce?
OdpowiedzPolecam się zastanowić nad sobą, a nie mieć żale do siostry. Widać, że ona nie chce utrzymywać kontaktu. Po co to robić na siłę? Nie ma naprawdę obowiązku trzymania się z najbliższą rodziną. Skoro jej syn jest sensem jej życia to co w tym złego? Przecież ma do tego prawo. Autorko, również posiadasz syna. Można wstać wcześniej i z nim zjeść śniadanie. Można też było go poprosić o to, żeby wziął wolne na ten dzień (albo drugą zmianę, jak pracuje w systemie zmianowym), skoro to takie ważne. I w końcu, znam osoby, które nie mają najbliższej rodziny (rodzice zmarli, rodzeństwa brak, męża/żony i dzieci nigdy nie mieli) i ci, co chcą spędzać święta są na nie zapraszani przez znajomych. Może warto byłoby poznać nowych ludzi? Kontakty trzeba utrzymywać cały rok, a nie na święta liczyć na to, że może ktoś się odezwie.
Odpowiedz"Jest mi bardzo przykro , bo to najbliższa rodzina, zawsze to ja dzwonię, ja podtrzymuję kontakty, siostra ma swój świat ze swoim synem" Zacznij definiowac "najblizsza rodzina" jako zbior ludzi z ktorymi sie dobrze czujesz i ktorzy z Toba chca czas spedzac, bo z tego co piszesz wiez bliska jest tylko na poziomie krwi. Nastepnym razem zignoruj ja i przestan zebrac o kontakt z ludzmi ktorzy maja Cie gdzies - z poczatku bedzie ciezko, ale potem poczujesz sie lepiej.
OdpowiedzAutorko wiem co czujesz, ja ze swoją siostrą od miesięcy nie utrzymuję kontaktu, oczywiście ona ze mną też nie. Odzywałam się tylko ja - zrobiła mi awanturę, że się w ogóle nie odzywam, a jak się odzywam, to jak do obcego człowieka (bo zaczynałam często rozmowę "cześć, co tam słychać?"). Kiedy prawie puściła mój dom z dymem od niedogaszonego peta, wyszła obrażona, że śmiałam jej zwrócić uwagę i w ogóle to była moja wina. A jak się pogodziłyśmy 2 miesiące później, zarzuciła mi, że nawet jej na Wielkanoc życzeń nie złożyłam. Na moją odpowiedź, że ona też mi nie złożyła, stwierdziła, że to ja powinnam się odezwać, bo ja mam męża i jego rodzinę, a ona nie ma nikogo (oczywiście chłopak, z którym była od 4 lat się nie liczy). Takich sytuacji miałam na pęczki, z takimi ludźmi nie warto i nie powinno się utrzymywać kontaktu.
OdpowiedzA ja tak sobie myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny, nie sądzisz?
OdpowiedzCo wy wszyscy z tym "posiadaniem"? Zastanówcie się, czy naprawdę chcielibyście być "posiadani"? To już nie można powiedzieć normalnie "mam przyjaciela", "mam siostrę,męża..."?
Odpowiedz