Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chodził lisek koło drogi, nie ma ręki, nie ma nogi. A konkretnie…

Chodził lisek koło drogi, nie ma ręki, nie ma nogi.

A konkretnie - nie lisek, a kolega, zwany Ogórem, obok drogi na Bliskim Wschodzie, w ramach tzw. misji.

Jako że nasze państwo podziękowało Ogórowi za przelaną krew w sposób sobie właściwy, dając kopa w dupę z woja oraz zapewniając rentę, ciut wyższą niż zasiłek dla bezrobotnych u teutońskich oprawców, a także piękne, plastikowe protezy, ów, ogarnąwszy się, zajął dochodową pracą i doszedł do wniosku, iż wypadałoby nareszcie mieć metalową łapę i nogę, jakie pozwolą mu funkcjonować normalnie.

Znalazł takie sprzęty i rehabilitantów za Odrą, kasę zorganizował / zorganizowaliśmy i tak się Ogór buja wypożyczonym busem na szwabskich blachach, w tę i z powrotem, powoli ucząc, jak być Terminatorem dla ubogich.

Tyle tytułem wstępu.

Kolega, wraz z Familią, wpadł na czas jakiś na moje zapupie i stwierdził: "Monoślad, ty nie bądź wieprz, ty się ze mną przejedź do miasta".

Pojechaliśmy - miasto wojewódzkie, na zachodzie Polski. Zaparkowaliśmy na kopercie dla inwalidesów, Ogór po rampie zjechał z busa swym wózkiem, poogarnialiśmy urzędy, pierdoły plus obiad, wracamy do auta.

No i klops - blokada plus mandat - słusznie, bo auto na blachach z "D" w gwiezdnym wianku, zaś bez stosownego karteluszka na szybie.

Dzwonimy. Przyjeżdża dwóch marsowych jegomościów i dawaj - mandat jak malowanie, my gęby najpierw zbaraniałe, później zaś wściekłe.

I na nic, że chyba, urwał, widać, że Ogór jest zdekompletowany, że bus przystosowany - nie ma karteluszka, nie ma litości. Zadzwoniłem po Policję.

Glinowiny przyjechały, wybałuszyły oczy i podsumowały: "Niech no, k...a, jakiś ch...j ze Straży złoży podanie do Policji, to mu zrobię z dupy jesień średniowiecza" (no dobra - to twórcza forma odtworzenia zdania, duch jednakże przekazuję wiernie).

Wsiedliśmy, pojechaliśmy, kurtyna.

I teraz pytanie - jak bardzo głupim skurczysynem trzeba być, jaką gnidą ludzką, by wywinąć taki myk, jak panowie strażnicy?

Ktoś podpowie?

koperta dla inwalidów

by Monoslad
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar talizorah
5 47

A nie przyszło ci do głowy, że skoro był brak "stosownego karteluszka na szybie", to panowie jasnowidzami nie są i zanim kolegi nie zobaczą na własne oczy, nie będą wiedzieć, że naprawdę jest inwalidą? To po pierwsze. Po drugie nawet inwalidów obowiązują pewne przepisy.

Odpowiedz
avatar cutehulhu
13 37

@talizorah: Autor opowieści nie ma pretensji o blokadę, ma pretensje o mandat wystawiony już, kiedy kolegę zobaczyli.

Odpowiedz
avatar talizorah
13 23

@cutehulhu: Kartki nie miał, czyli stanął niezgodnie z przepisami. Nie rób z inwalidów świętych krów. Ich też prawo obowiązuje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 35

Skandaliczne jest, ze samochóod bez inwalidy a z karteluszkiem moze stać na kopercie, a samochód z inwalidą bez karteluszka nie może! warunkiem stanie powinna być obecność inwalidy, bo to człowiek jest niepełnosprawny a nie obecność samochodu z uprawnieniami

Odpowiedz
avatar bloodcarver
2 32

@maat_: Ciebie chyba do szczętu popier*liło. Jak inwalida jedzie załatwić coś w urzędzie, to ma zaparkować na kopercie i potem z samochodu nie wysiadać?! Jak ty to sobie wyobrażasz? "Karteluszek" oznacza właśnie "tym autem porusza się inwalida / to auto czeka na inwalidę". Nic mniej, nic więcej. I wprowadzono go po to, żeby właśnie nie było wątpliwości. Co więcej, można taką kartę wyrobić na osobę, nie na samochód. Ogór po prostu powinien swoją osobistą wyjąć i wrzucić za szybę. A po powrocie zabrać. Jest to darmowe, załatwia się dwiema wizytami po 10 minut, i jak ktoś jest na to zbyt leniwy lub zbyt głupi, to powinien zamknąć japę i grzecznie płacić mandaty.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 21

@bloodcarver: Cóż za kultura wypowiedzi, nie geniuszu, ma mieć kartę pozwalającą tam parkować, która można uzywać w dowolnym samochodzie. I nie, mylisz się to na samochód wyrabia się kartę pozwalająca parkować na miejscach dla inwalidów. Inwalida może nie mieć własnego auta może go podwozić członek rodziny swoim samochodem. prowadziłam hipoterapie i się nasłuchałam kłopotów rodziców z niepełnosprawnymi dziećmi, którzy nie mogli korzystać z pomocy innych i parkowac na miejscach dla niepełnosprawnych. Masz całkowicie błędne wyobrażenie o obowiązująca przepisach a się wypowiadasz. opowiadasz kompletne bzdury, ale wyzywasz mnie. PS Na przyszłośc panuj nad sobą i nie bądź chamem

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2018 o 13:18

avatar bloodcarver
4 16

@maat_: Nie mylę się, można wyrobić na osobę, nie na auto. Przynajmniej troje moich znajomych ma takie, więc nie popisuj się swoją ignorancją.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@maat_: Mylisz się. Karta Parkingowa wydawana jest na osobę lub placówkę. To o czym piszesz, może być identyfikatorem inwalidzkim wydawanym na strefę płatnego parkowania. To dwa osobne dokumenty. Karta "niebieska" na przodzie ma kod miasta oraz datę ważności, z tyłu nazwisko i zdjęcie inwalidy; identyfikator określa nr rejestracyjny samochodu i miasto, w którym uprawniony może korzystać ze strefy.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
3 3

@maat_: Co Ty chłopie za bzdury wypisujesz! Tak się składa, że blisko związany jestem z taką kartą bo posiada ją moja żona. Karta jest na osobę. Imię, nazwisko uprawnionego, nr karty, zdjęcie i tyle w temacie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Iceman1973: To prawda, że karta jest na osobe, a nie na samochod, ale nikt nie czatuje przy miejscu dla inwalidow i nie sprawdza kto przyjechal.

Odpowiedz
avatar whateva
1 3

@Iceman1973: W kwestii formalnej: to chyba baba jest. Zgoda, że niezbyt rozgarnięta.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 26

Niestety prawo stanowi, że miejsce uprzywilejowane dla inwalidów należy się posiadaczom karteluszka a nie inwalidom. A ludzi myślących w takich formacjach jak SM się tępi bo oni mają przynosić dochód miastu a nie myśleć.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
7 27

@Sharp_one: Nie każdy inwalida ma, czy powinien mieć, prawo stawania na kopercie. Generalnie na co ono głuchemu? Albo komuś z niedowładem ręki? Tak samo jak wszyscy mogą oni wysiąść dalej i podejść. Po to wymyślono te kartki, żeby miejsca były tylko dla potrzebujących. Wyrabia się je prosto, szybko, formalności są naprawdę minimalne, w sumie nawet nie trzeba nawet iść osobiście - czemu inwalidzi mają z tym problem?!

Odpowiedz
avatar lady0morphine
10 12

@hulakula: Co za bzdura. Skąd to wytrzasnąłeś? Znam osobę z olbrzymim niedosłuchem, która ma prawo jazdy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Nie wiem na jakiej zasadzie wygląda ewentualne anulowanie mandatu przez Straż Miejską ale wiem, że podstawą do korzystania z koperty inwalidzkiej jest Karta Parkingowa unijna. Czy to się komuś podoba, czy nie.

Odpowiedz
avatar Ogryzkowa
3 3

Bardzo źle się czyta te kwieciste opisy i porównania...

Odpowiedz
Udostępnij