Historia trochę zabawna, a trochę piekielna, a trochę obrzydliwa - ostrzegam!
Ciężko przeżywam kobiece dni. Musiałam odstawić antykoncepcję, która mi pomagała i niestety wszystko wróciło do normy sprzed tabletek. Mdlenie, obfite krwawienie, wymioty. Same pozytywy. Jednak w takim stanie trzeba się myć. W domu mam wannę, ale niestety na stancji na studiach takiego luksusu nie mam. Jest prysznic i to w dodatku taki bez brodzika, na równi z podłogą. To było moje szczęście w nieszczęściu.
Wynajmuję pokój. Drugi zajmuje chłopak z którym dobrze się dogaduję. Dajmy na to Sławek. Jako, że zamek w łazience dawno przestał działać, a właścicielom nie szybko do naprawiania czegokolwiek w mieszkaniu, gdy znajdujemy się w łazience, przekręcamy kartkę na zajęte.
Także przekręciłam kartkę, ogarnęłam się i wchodzę pod prysznic. Dokonuje obmycia ciała, zaczynam pienić włosy. I koniec. Film mi się urwał. Obudziłam się na podłodze, gdy Sławek dzwonił na pogotowie.
To już znam z jego relacji. Usłyszał nagle konkretne jeb! W łazience. Zapukał czy wszystko okej. Nie otrzymał odpowiedzi. Niepewny wszedł i zobaczył mnie leżącą w stroju Ewy na płytkach. Mdlejąc zapewne upadłam na drzwiczki prysznica, a im niewiele trzeba do otworzenia się. Na 90% uderzyły one w umywalkę, bo była w bardzo bliskiej odległości i stąd jeszcze większy hałas. Zobaczył krew (a raczej okres), przeraził się i próbował mnie dobudzić. A że nie reagowałam zaczął dzwonić na pogotowie.
Przyjechali ratownicy, ogarnęli, że mam bardzo wysokie ciśnienie, ale poza siniakami jestem raczej w dobrym stanie. Pochwalili Sławka za reakcję. I tu mógłby być koniec historii.
Opowiedziałam ją jako śmieszną anegdotę wśród moich przyjaciółek. A ich reakcja była zupełnie inna niż moja. Padły słowa, że:
- Sławek to pewnie zboczeniec i podglądał mnie przez wywietrzniki i dlatego widział jak upadłam.
- Zdążył sobie pomacać zapewne.
- Będzie miał super wspomnienia.
- Sławek jako mój wybawca, zapewne będzie na coś liczył z mojej strony.
- Jestem walnięta, że myję się pod prysznicem przy moich okresach .
I rozpoczęły dyskusję jak to mężczyźni nie znają prywatności i wchodzą do łazienki pod byle pretekstem. Uderzenie 50 kg ciała o płytki jak dla mnie takim pretekstem nie było. I tak Sławek dostał ode mnie podziękowanie - ulubioną pizzę na kolację zrobioną moimi rękami. I pomyśleć, że miałam te dziewczyny za rozsądne i normalne.
wypadek w prysznicu
No przecież powinien Cię tak zostawić, LOGICZNE. ...eh.
OdpowiedzCzwarta fala feminizmu.
Odpowiedz@Sharp_one: Nie feminizmu, tylko czysty debilizm.
Odpowiedz@Habiel: Też nie wiem czemu są dwa słowa na określenie tego samego.
OdpowiedzTe "panie" myślą dolną partią ciała.
OdpowiedzA jeszcze do niedawna wydawałoby się, że takie myślenie to bardziej domena mężczyzn... jak ten świat się zmienia.
OdpowiedzRozumiem, że jak one by zemdlały pod prysznicem, to wolałyby umrzeć, niż żeby je uratował jakiś facet? :D Ciekawe priorytety.
Odpowiedz@Carima: Nie. Jak nie pomoże to seksizm i należy go pozwać za brak pomocy. Jak pomoże to seksizm i należy go pozwać, bo przecież kobieta nie jest gorsza i nie potrzebuje pomocy faceta.
OdpowiedzNo czy ty jesteś normalna? Powinnaś wstać, ubrać się i dopiero wtedy wrócić do omdlenia! Kto to widział tak nagle mdleć bez przygotowania się? Żeby mi to było ostatni raz bezwstydnico!
OdpowiedzKąpiel w wannie podczas okresu? O fu,co za syfiary...
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Może ma prysznic z wanną? Ja tak mam i zawsze jak się gorzej czuję to przynajmniej mogę usiąść w wannie i się nie bać, że jak omdleję, to sobie głowę roztrzaskam.
OdpowiedzDay_Becomes_Night: @MalaSosna: Też mi się wydaje, że chodzi o możliwość siedzenia - w wannie też można mieć słuchawkę prysznicową i zrobić prysznic na siedząco.
Odpowiedz" Uderzenie 50 kg ciała o płytki jak dla mnie takim pretekstem nie było. " skoro jak dla ciebie nie było to pretekstem, to czemu mu pizze zrobiłaś? ;p
OdpowiedzCiesz się, że głupie dzidy nie zrobiły z niego geja-bo jak to nie wykorzystał okazji, pewnie coś z nim nie tak...
Odpowiedz@All4You: A, to gorzej być gejem, niż zboczeńcem, który obmacuje kobiety bez ich zgody? Interesujące.
Odpowiedz@Drago: Myślę, że powyższy miał coś gorszego na myśli. Czyli, że są osoby z przekonaniem, że jak "suka nie da to pies nie weźmie". Czyli te z historii mogły stwierdzić, że facet to jest takie dzikie zwierze, że jak widzi nagą kobietę to rzuca się do kopulacji, a jak się nie rzuca to "coś jest z nim nie tak"
OdpowiedzMi by nie była potrzebna pizza. Jako podziękowanie starczyłoby to, co bym zobaczył :>
Odpowiedz@misiak1983: znaczy kręci Cię zakrwawione damskie krocze?
Odpowiedz@minutka: Wszystko jest lepsze z sosem pomidorowym:P
OdpowiedzGdzieś kiedyś spotkałem się z takim stwierdzeniem, które idealnie nadaje się do opisania tej sytuacji: "każdy ocenia wedle swojego zepsucia".
OdpowiedzCiesz się, że głowy nie rozbiłaś bo uderzenie w umywalkę mogło się źle skończyć. Koledze zasłużona pizza a koleżankom korepetycje z pierwszej pomocy bo jak coś ci się przy nich stanie to zaczną panikować zamiast reagować.
OdpowiedzŁączę się w bólu, też wszelkie hormony są niedozwolone w moim wypadku i każdy okres to męka (ale na szczęście nie mdleję)... Taka porada: czy probowałaś przebadać się pod kątem endometriozy, tak na wszelki wypadek? Ja osobiście jestem czysta jak łza, ale u znajomej wykryto endometriozę, dostaje teraz jakieś leki na złagodzenie tego i jest dużo lepiej - a kiedyś regularnie się zdarzało, że lądowała na SOR właśnie z powodu omdleń z bólu. EDIT: Taka anegdotka jeszcze. Tej samej znajomej pracodawca kiedyś robił jazdy o to, że wzięła L4 z powodu miesiączki (po kolejnym omdleniu, wystawione przez lekarzy z SOR), bo "to tylko lekki dyskomfort, a kobiety przesadzają". Tak się wkurzyła, że przyszła do pracy mimo L4, po czym po 3-4 godzinach...narzygała niechcący na szefa, padła bez życia u jego stóp i znowu trzeba było wzywać karetkę. Od tamtej pory szefuńcio się ani nie zająknie na temat L4 w trakcie okresu. ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2018 o 11:35