Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zazdrość nie zna Granic. O piekielnym losie sąsiada. Ogólnie to tak, że…

Zazdrość nie zna Granic. O piekielnym losie sąsiada.

Ogólnie to tak, że mój dom rodzinny to wielki szeregowiec. Moi rodzice mieszkają w jednej z 6 części. Ile części tyle historii ale dziś o jednej. Dom całkowicie nasz i każdy ma tam swój ''dolepek''.
W jednym takim dolepku, obok nas, mieszka Kowalska i pan Czesiu. Kowalska Cześkowi górę wynajmuje po tym, jak przez własną głupotę rodziny sam się pozbył ze swojego życia. No i do tego pije, Kowalska też, to ma kompana do kielicha.

Gdy moi rodzice się wprowadzili to chcieli w końcu mieć swój ładny ogródek. Czesiu jako pan i władca ''osiedla''się poczuł i stwierdził, że będzie tu warunki dyktował.

Działkę mamy swoją z tyłu i z przodu (z przodu więcej). Zaczęli tam z większej strony sadzić kwiatki, odżyła trawa, zrobili miejsce na ogródek - truskawki te sprawy.
Ojciec poszedł szukać kamienia na skalniak, znalazł i przytachał. Cieszył się niesamowicie. Wtem w szał wpadł Czesiu, że on ten kamień już dawno w lesie widział i to jego i on ma tam stać. Kamienia ukradł i przed swoim domem postawił jako trofeum. Ojciec sobie i tak skalniak zbudował.

Potem jako, że działka przed domem Kowalskiej jest od 15 lat niczyja to ojciec poszedł do miasta i o skrawek na altankę poprosił, zgodę uzyskał, zaczął stawiać.
Czesiu z mordą zapitą oskarżył na całe miasteczko tatę, że my złodzieje, że miasto oszuści - okradli go! W biały dzień!
Ogrodził się płotkiem drewnianym na dwa metry, całą ziemię z chaszczy pijany przekopał, piękne wiśnie i jabłonie wyciął. Jak pies ogrodnika nikt tego terenu nie dostanie.
Miasto mu kazało ten płot usunąć (inni z dolepków go zgłosili bo takie fajne przejście odgrodził)

Czesiu dostał spadek - po jakiejś tam ciotce, co się wszyscy bali spadek przyjąć i myśleli, że to długi. Okazało się, że miał szczęście w setce tysięcy liczone.
Bogacz sobie tę działkę kupił, Kowalskiej sumkę odpalił, wszystkich na wódkę zaprosił, wraz z rodzicami, i ogłosił, że on się będzie stawiał. Dom piękny i ogromny będzie miał.
Już postawił prawdziwy płot, całe światło słoneczne prawie nam zabrał. Postawił bez fundamentów taki szkielet jak kurnik nieocieplony i rozpowiadał, że się wprowadza.
Wszystkie śmieci lądowały na działce rodziców, śmiał się, że my biedaki tylko malutką altaneczkę mamy. Zapłacił obok chłopakom, żeby nas okradli. No i okradli.

Tata chciał zrobić eksperyment - to już tak dodatkowo - że on będzie tuje kupował i sadził bo pięknie jako żywopłot będą wyglądać. Czesiu tuje kupił i wzdłuż naszej działki posadził sobie. Tatko zadowolony, plan wypalił. Takich sytuacji było bardzo, bardzo dużo.

Tym razem historia z happy endem. Znaczy no nie za bardzo powinnam to mówić, bo nie wypada. Ogólnie Czesiu umarł, miał dziurę w żołądku od picia. Kowalska wszędzie rozpowiadała, że on taki poczciwy człowiek, wspaniały mężczyzna. Takie miał plany, takie nadzieje na przyszłość. Chyba mu tę jego posiadłość rozbiorą, nie wiem. Albo rozkradną. Niech mu ziemia lekką będzie i żeby i jej mu nikt nie ukradł.
A i ten, rozwalili tacie skalniak bo się rodzice nie chcieli na wieniec składać. Ta da.

sąsiedzi

by ~incensis
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar cassis
29 33

Ty weźże może ten "wielki szeregowiec" ale "mały dolepek" ale jednak"własny dom" rozrysuj, bo nikt nie kuma o co chodzi... A historię czyta się koszmarnie i w sumie tez nie wiadomo o co chodzi, oprócz tego że był Czesio i pił.

Odpowiedz
avatar Jorn
18 24

@MonikaTakaja: Tego, na czym konkretnie ta piekielność miałaby polegać. Bo poza rozwaleniem skalniaka, wszystkie elementy piekielkności są opisane albo w jakiejś lokalnej gwarze, albo przy pomocy określeń wymyślonych przez sama autorkę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

@cassis: Też się pogubiłam w opisie domu, szeregowca i dolepków... Najpierw byłam przekonana, że rodzice autorki są właścicielami całego szeregowca i zupełnie nie rozumiałam, czemu po prostu nie wypowiedzą najmu wkurzającym sąsiadom ;) Tylko potem ogródek przestał mi pasować do tej teorii. Historia rzeczywiście piekielna, ale niesamowicie chaotycznie napisana.

Odpowiedz
avatar ForMudBloodBeer
11 15

Już pierwsze dwa zdania wprowadzają zamęt: Zazdrość nie zna Granic. O piekielnym losie sąsiada. I przez całą historię próbowałem zrozumieć kiedy mam zacząć współczuć sąsiadowi. I chyba w końcu zrozumiałem, że to nie Czesiowi miałem współczuć...

Odpowiedz
avatar Iceman1973
14 18

@MonikaTakaja: Napisane chaotycznie. A przestawiania zabieg koszmarny wyrazów. Jak się czyta drugie zdanie mojego wpisu? Dokładnie tak samo czyta się tą historię.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
1 11

@MonikaTakaja: a jak się nie zrozumie, to przeczytać jeszcze raz. I jeszcze raz i ponownie. I czytać do skutku, aż litera każda w pamięć zapadnie. Tylko po co...

Odpowiedz
avatar Iceman1973
25 29

@MonikaTakaja: Jesteś nieco ograniczona czy po prostu przerośnięte ego nie pozwala przyznać się do błędu? Gdyby Sienkiewicz napisał Potop w takim stylu jak ta historia, to ludzie by tymi książkami w piecu palili, bo od czytania można by dostać kur*icy.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
4 12

@ziobeermann: Nie wiem jak tam u Ciebie z czytaniem ale tak, ja uważam że Potop, Pana Wołodyjowskiego, Ogniem i mieczem czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. To samo Krzyżacy. Jednak czytając Twój wpis mam wrażenie, że taka Moralność Pani Dulskiej, by Cię zabiła :D

Odpowiedz
avatar Iceman1973
10 14

@MonikaTakaja: Twój poziom i tok rozumowania zrobił mi dzień o wiele wcześniej. Masz rację. Czytanie ze zrozumieniem to trudna sprawa, co widać na Twoim przykładzie. Nigdzie nie napisałem, że historii nie zrozumiałem. Zrozumiałem i to po jednym czytaniu a jedyne co twierdziłem i twierdzę nadal, to fakt, że historia napisana jest kiepsko i chaotycznie. Możliwości są dwie. No, może trzy wliczając ograniczenie. Druga jest taka, że charytatywnie robisz za adwokata autorki a trzecia, ze to Ty nią jesteś a teraz komentujesz z innego konta, co by tłumaczyło ból tyłka z powodu krytyki.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2018 o 12:11

avatar Iceman1973
9 11

@MonikaTakaja: I tak jeszcze przy okazji... Zdaję sobie sprawę, że dziś wszyscy są tacy delikatni, że jak już się dosadniej komuś napisze, ze bredzi, to jest się bezczelnym, aroganckim i ogólnie hejterem. A prawda jest taka, że ja się po prostu jak to mówią "w tańcu nie pier**lę". Jak ktoś pierniczy bez sensu to nie widzę powodu by go głaskać bo się łaskawca obrazi i zaleje łzami.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
4 6

@MonikaTakaja: Nie przyszło Ci może do głowy, że skoro masz same minusy przy komentarzach, to jednak coś jest na rzeczy? Historia napisana byle jak, chaotycznie. Można się połapać o co chodzi, co nie zmienia faktu, że historia napisana jest byle jak.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
5 5

@MonikaTakaja: Dowartościować czyimś kosztem? I może jeszcze napiszesz, że Twoim? No to się uśmiałem. Napisałaś mi, że jestem bezczelny i arogancki... zakładając, że tak jest, to i tak jest to mały pikuś przy Twoim przerośniętym ego, nieomylności i narcyzmie. znów robisz mi dzień :)

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 4

@MonikaTakaja: Ale ja nie muszę się dowartościowywać. Z Twoich komentarzy wynika, że to Ty masz dość niską samoocenę i nie potrafisz przyjąć konstruktywnej krytyki jako wartościowej informacji :) I już widzę, że zaraz popłyniesz z inwektywami bo Ci zabraknie jakiejkolwiek argumentacji (już Ci zabrakło). Żyj zdrowo i szczęśliwie :)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
1 3

@MonikaTakaja: Sądzisz, że mnie denerwujesz? Wyprowadzę Cię z błędu. Nie jesteś w stanie mnie zdenerwować. Oj... musisz walczyć z tymi urojeniami. To niebezpieczne dla psychiki może być. Jedyne co mnie na co dzień denerwuje to bezdenna głupota a Ty prezentujesz tylko lekkie ograniczenie spowodowane przekonaniem o swojej wybitnej inteligencji. Ale widzę dla Ciebie światełko w tunelu. Musisz się jedynie wziąć (niektórzy mawiają "wziąść") za siebie. Walcz z tym... WALCZ! a dojdziesz do zdrowia. Pozdrawiam serdecznie ;)

Odpowiedz
avatar MonikaTakaja
-4 4

Dwoje przedmówców, a tak się uśmiałam... No cóż, nie będę tego komentować, bo sami się kompromitujecie, ja mam rzucać w Was inwektywami i obrażać jak Wy mnie?! Serio?! To jest Waszym zdaniem, co piszecie na poziomie i świadczy o Waszej inteligencji, kulturze, a moich urojeniach?! Żałosne! Od początku w swoich wypowiedziach, wyrażam swoje zdanie, czy to się podoba komuś czy nie! Masz prawo mnie zminusować, owszem, ale to nie zmienia faktu, że masz mi wmawiać chorobę psychiczną, bo mam inne zdanie niż Ty... Wiecie, ludzie inteligentni rozmawiają, a nie obrzucają się "mięsem"...

Odpowiedz
avatar GlaNiK
1 1

@MonikaTakaja: Szkoda, że odpowiadając nie potrafisz się zwrócić bezpośrednio do konkretnej osoby. W ten sposób tylko pokazałaś jak to nie wiesz do kogo odpowiadasz. Możesz mi zacytować gdzie Cię obraziłem? Gdzie skierowałem inwektywę w Twoją stronę? W którym miejscu wmawiam Ci chorobę psychiczną? Cieszy mnie niezmiernie, że się uśmiałaś :) Nie ma nic lepszego niż poprawić komuś humor.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 0

@GlaNiK: Temu dziewczęciu z przerośniętym ego i zbyt wielkim mniemaniem o sobie, nawet minusowe oceny komentarzy, nie dają do myślenia. Swoją drogą, też mnie nieco interesuje, gdzie są te inwektywy?

Odpowiedz
avatar MonikaTakaja
-3 3

Pisałam o Tobie i Iceman1973. On zarzucił mi chorobę psychiczną, a Ty twierdzisz, że nie potrafię przyjąć krytyki i będę Cię obrażać... Nie, nie zamierzam tego robić i potrafię przyjąć krytykę mojej osoby. Odpisywałam wam obojgu, bo na telefonie pisząc nie mogę odpisać tylko jednemu! Mogę dodać tylko komentarz pod ostatnim postem!

Odpowiedz
avatar GlaNiK
0 0

@MonikaTakaja: W poście mona zawrzeć ręcznie nick osoby osoby, do której odpisujesz. Nie odpisałaś, w którym miejscu Cię obraziłem i gdzie skierowałem inwektywę w Twoją stronę. Krytyki nie potrafisz przyjąć (co widać w Twoich wypowiedziach). Cieszy mnie niezmiernie, że nie będziesz mnie obrażać, jest to dość rzadkie w obecnych czasach.

Odpowiedz
avatar MonikaTakaja
-3 3

Cóż mylisz się, ale to Twoja interpretacja moich słów. Tak wiem, że można napisać nick osoby do której piszę! Wolałam za to napisać "dwoje przedmówców", dla mnie to to samo:-) I napisałam już Tobie gdzie próbujesz mnie obrazić- patrz mój post wyżej:-) Cały czas twierdzisz, że nie potrafię przyjąć krytyki, tak?! Bo nie jest ona konstruktywna, czyli nie ma żadnych podstaw, które choćby w najmniejszym stopniu były prawdą! Tylko jest napisana po to, by komuś dopiec, dlatego mnie tak to wkurza.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
1 1

@MonikaTakaja: Ja nie zarzuciłem. Ja ją podejrzewam czytają bzdury, które wypisujesz. I to nie są inwektywy, to nie jest obrażanie Ciebie tylko stwierdzenie faktu, wnosząc po dowodach. Natomiast to, że Cię to tak bodzie, dowodzi tylko trafności moich spostrzeżeń. Skoro nie tylko ja i @GlaNiK a także inni podali Ci konkretne argumenty, których nie potrafisz ogarnąć i dalej brniesz w te swoje bzdury, to jednak coś jest na rzeczy.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
0 0

@MonikaTakaja: W Twoim poście wyżej nie ma słowa o tym gdzie Cię obrażam.

Odpowiedz
avatar inga
5 5

"mój dom rodzinny to wielki szeregowiec [...] Dom całkowicie nasz" - czyli Wasz dom to jednak wielki szeregowiec a nie mały dolepek? "Działkę mamy swoją" "działka przed domem Kowalskiej jest od 15 lat niczyja" - to jak to w końcu jest - do każdego domu przynależy działka, czy to "ziemia niczyja"? I wystarczy o nią poprosić - i dają? "Jak pies ogrodnika nikt tego terenu nie dostanie" - pies ogrodnika z powiedzenia niczego nie chce dostać, albo nie rozumiesz o co chodzi albo rozumiesz, ale nie umiesz się wysłowić "wszystkich na wódkę zaprosił, wraz z rodzicami" - wydawało mi się, że jest starszy, a tu niespodzianka, zaprasza ludzi na imprezy organizowane z żyjącymi jeszcze rodzicami! Uwaga - jak ludzie piszą, że tekst jest pełen błędów logicznych i stylistycznych, czyniących go niezrozumiałym, to wina autora a nie ludzi, którzy to zauważają. Prawidłową reakcją jest "dzięki, poprawię" a nie obrażanie.

Odpowiedz
Udostępnij