Dzisiaj zyskałam pewność, że moi sąsiedzi z trzeciego piętra na pewno nie są normalni. Tak - chodzi o rodziców tego dzieciaka.
Południe. Wychodziłam akurat z psem na spacer gdy na klatce spotkałam "ukochanych" sąsiadów z przychówkiem (taaa,tak ich kocham jak psy dziada w ciasnej ulicy).
Podjudzali małego potwora z szyderczymi uśmiechami wypisanymi na twarzach,żeby powiedział mi "dzień dobry" i podziękował za "problemy jakie na nich ściągnęłam".
Nie wiedzieli, że włączyłam dyktafon i nagrałam ich ataki słowne.
Jutro bardzo się to przyda, im więcej dowodów tym lepiej dla mnie.
Państwu życzyłam miłego dnia z uśmiechem nr 5, nie komentując ich zachowania.
I teraz nasuwa mi się myśl - Oni są tak skrzywieni umysłowo czy tylko udają?
Brawo! Wszystko nagrywaj! Tak oni sa tak skrzywieni! Oni w ogóle nie rozumieją o co Wam chodzi i nigdy nie zrozumieją, dlatego rozmowa nie ma sensu
Odpowiedz@maat_: Działałam w myśl Twoich wskazówek kochana. Uzbroiłam się w starą empetrójkę z funkcją dyktafonu. :)
Odpowiedz@HermionaGranger: O kurcze! Aż podskoczyłam z radości! trzymam za Was kciuki! A w spółdzielni wszystko na piśmie!
Odpowiedz@maat_: Nigdy nie wywalam czegos co jeszcze mogloby mi sie przydac. Odtwarzacz mp3 mimo, że leciwy - ma jeszcze dobry akumulator i doskonale służy do utrwalania takich wyskoków. Taki chomik ze mnie. Telefony też chowam w myśl, że jak nowy mi sie ze#ra to będę miała jakąś łączność ze światem.
Odpowiedz@HermionaGranger: Tez tak mam :D
Odpowiedz@maat_: Mam specjalną szufladę na drobną elektronikę. Wszystko co używałam popakowane w oryginalne pudełka.
OdpowiedzCiekawe jakie problemy,oprócz tej jutrzejszej rozmowy? Policja spisała notatkę i pusciła dalej?
Odpowiedz@Day_Becomes_Night:chyba dostali mandat..
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2018 o 21:03
@HermionaGranger: Pewnie dużo
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Licho wie.. ale patrzyli na mnie z minami typu "gdyby życzenia zabijały".
OdpowiedzMała sugestia- piekielni nie są Twoim prywatnym blogiem, więc jeżeli zamieszczasz hmm dopiski do jakichś histori, warto by było dać choćby odnośnik o jaką historię chodzi.
Odpowiedz@itaknici: A za 4 dni, na początku historii: "Kontynuacja historii #....., #....., #....., #....., #....., #..... i #....."
OdpowiedzCzy tak ciężko zrozumieć, że nie każdy czyta każdą historię tutaj? „A propos tego co ostatnio pisałam”. A kto ty? Co pisałaś? Jakiś zarys? Tragedia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2018 o 2:39
@Bumblebee1: wystarczy wejść na jej konto i sprawdzić... Choćby z ciekawości
OdpowiedzTo mi ma zależeć, czy autorowi historii? Zresztą to się nie kwalifikuje, jako historia, a raczej jako komentarz do niej...
OdpowiedzZ takimi prostakami czeka Cie ciężka walka :-(
OdpowiedzJa bardzo przepraszam, ale jeśli kazali się dziecku przywitać i podziękować (mniejsza o to za co) bardzo trudno będzie to sklasyfikować jako atak.
OdpowiedzChcesz zaklasyfikować takie zachowanie jak przywitanie i podziękowanie jako atak? Powodzenia. Przyda Ci się. Czytając tą historię mam tylko nieodparte wrażenie, że z Tobą jest coś nie tak.
OdpowiedzStara wredna bezdzietna ropucha jesteś. Dzieci się bawią, są zestawy dla małego majsterkowicza. Sąsiedzi nie kupili mieszkania, aby być jak bezdomni i ciągle gdzieś wychodzić, bo Ty nie masz dzieci i wszystko CI przeszkadza. Dzieci czasem chorują, czasem źle się czują. A czasem maja ochotę porozrabiać w domu, mimo że były w parku, na placu zabaw. Nie każdy uważa, iż posadzenie przed TV to najlepsza rozrywka dla dziecka bo sąsiadka z gory... Każdy ma swoje problemy, a Ty dokładasz nowych to jakiej reakcji się spodziewałaś? I tak byli myli.
Odpowiedz@Elemeledutki: Stara? 1992 rocznik. 26 lat.
Odpowiedz